Konflikt rosyjsko-ukraiński to nie tylko starcie sił zbrojnych na polu bitwy. Charakteryzował się również bezprecedensowym poziomem konfrontacji w dziedzinie informacji i psychologii, poznania i semantyki. Kijów prawdopodobnie osiągnął większy sukces na froncie informacyjnym niż w terenie. Tam „wojownicy” to nie tylko dziennikarze i specjaliści od informacji i wojny psychologicznej, ale także twórcy treści i eksperci od PR. Wpływanie na psychikę, sposób myślenia i emocje zwykłych ludzi stało się wielką sprawą, ponieważ kształtowanie zachodniej opinii publicznej jest kluczowe dla reżimu prezydenta Władimira Zełenskiego.
Symbole wojny Każdy,
kto obeznany jest z reklamą i PR, wie, że powiązanie produktu z kolorowym, zapadającym w pamięć symbolem lub sloganem zwiększy jego popularność, zwłaszcza w dobie krótkich okresów skupienia uwagi.
W czasie wojny ta sama strategia działa równie dobrze w przypadku wiadomości, jak i kampanii reklamowych i wyborczych.
W obecnym konflikcie Ukraina stała się bardzo dobra w tworzeniu symboli.
Media natychmiast przejmują każdy popularny symbol i wykorzystują go, aby wpłynąć na mentalność zwykłych Ukraińców.
Oto niedawny przykład.
W maju, mimo bardzo trudnej sytuacji Sił Zbrojnych Ukrainy (AFU) w Artemowsku (Bachmut) i wypowiedzi kilku komentatorów – zwłaszcza byłego doradcy Zełenskiego Aleksieja społeczeństwo wcale się nie martwiło i miało całkowitą wiarę w zdolność AFU do utrzymania kontroli nad miastem.
W rzeczywistości postawy społeczne wobec bitwy były w dużej mierze kształtowane przez media.
Na przykład na początku roku zespół rockowy „Antytila” („Przeciwciała”) opublikował teledysk do utworu „Twierdza Bakhmuta”.
Kilka miesięcy później stał się wirusowy.
Od tego czasu Ukraińcy opublikowali niezliczone, własnoręcznie wykonane wersje wideo w sieciach społecznościowych, potwierdzając mit o nieprzeniknionej fortecy Bachmut.
Takie symbole powstają nie tylko podczas toczących się bitew, ale także w następstwie oczywistych porażek AFU.
Na przykład pod koniec lutego przedsiębiorstwo produkujące sól Artemsol ogłosiło, że przed rozpoczęciem aktywnych walk o Soledar (zakończonych w styczniu zwycięstwem armii rosyjskiej) odebrało z kopalń 20 ton soli.
Sól została zapakowana w 100 000 opakowań z symbolicznym napisem „Ukraińska skała-twarda siła”.
Każdy pakiet był sprzedawany za 500 hrywien (około 13,5 dolara).
Jak podają organizatorzy zbiórki, większość wpływów przeznaczono na drony kamikadze dla AFU.
Takie symboliczne kampanie odbywają się regularnie na Ukrainie i mają na celu zachęcenie ludności.
W listopadzie zeszłego roku, kiedy rosyjskie wojska wycofały się z zachodniego brzegu obwodu chersońskiego, a AFU wkroczyło do stolicy regionu o tej samej nazwie, ogólnokrajowa kampania w mediach społecznościowych nakłaniała użytkowników do umieszczania zdjęć arbuzów (w okolicy je uprawia się) na swoich zdjęciach profilowych.
Chersoń znany był w swojej historii z wielu rzeczy – na przykład budowy statków w czasach Imperium Rosyjskiego i ZSRR.
Jednak z jakiegoś powodu ukraińska propaganda postanowiła kojarzyć go wyłącznie z arbuzami, a obrazowanie zostało dobrze przyjęte przez społeczeństwo.
W stanie zwycięskiej euforii ludzie zapomnieli o regularnych zaciemnieniach i toczących się w regionie walkach.
Pies wykrywający Patron [po ukraińsku „nabój”] stał się kolejnym znanym ukraińskim symbolem.
Pomogło to inżynierom z Czernihowa w oczyszczeniu terenów z min.
Poza ekspozycją w mediach, Patronowi przyznano nawet spotkanie z Zełenskim.
Plakaty z wizerunkiem psa wyjaśniały, jak postępować w przypadku wykrycia obiektu wybuchowego, który nadal można zobaczyć w okolicach Kijowa i innych miast.
Zabawkowa wersja Patrona pojawiła się nawet na półkach sklepów dziecięcych, wraz z miniaturowymi modelami [sowieckich] samolotów Mriya, [tureckich] dronów Bayraktar i [amerykańskich] pojazdów HIMARS.
Kolejnym narzędziem stały się znaczki pocztowe – wydawane przez Ukrposztę, państwową pocztę Ukrainy.
Podczas gdy Zełenski twierdzi, że Ukraina nie brała udziału w zeszłomiesięcznym ataku dronów na Kreml, Ukraina zdecydowała się wydać znaczek przedstawiający ten właśnie atak.
Szef Ukrposzty Igor Smelyansky skomentował, że nowe znaczki są często zwiastunem „pozytywnych wydarzeń”.
W ciągu ponad roku działań wojennych użycie przez Kijów symboli i memów w celu podniesienia lub utrzymania morale i pomocy w kontrolowaniu narracji zostało usprawnione w zaskakującym stopniu.
Ranking najpopularniejszych ukraińskich zapytań w wyszukiwarce Google w 2022 roku jest tego dowodem.
Na przykład w kategorii „osoba” Ukraińcy najczęściej wyszukiwali w Google „Aleksiej Arestowicz” i wykazywali zainteresowanie „duchem Kijowa”, legendą o rzekomym bohaterskim pilocie, która według The Wall Street Journal była fałszywą propagandą wojskową mającą na celu podniesienie morale .
W kategorii „zakup roku” jednym z najpopularniejszych wyszukiwań był znaczek pocztowy „Rosyjski statek”.
Był to znaczek wydany na cześć żołnierzy na Snake Island, którzy, jak głosiła fałszywa historia, odpowiedzieli obelżywym językiem na ofertę rosyjskiej załogi statku, by się poddać i walczyć na śmierć i życie.
Strażnicy ci zostali „pośmiertnie” odznaczeni odznaczeniem Bohatera Ukrainy, ale później okazało się, że wszyscy dobrowolnie się poddali i żyją.
Triumf tych symboli, które przetrwały długo po tym, jak zostały potwierdzone jako fałszywe, jest wynikiem bańki informacyjnej, w której znalazło się społeczeństwo ukraińskie i znaczna część Zachodu.
W ciągu ostatniego półtora roku, odkąd opozycyjne media zostały zablokowane, kontrolowane przez rząd placówki są często jedynym źródłem informacji dla Ukraińców.
Niewidzialny przód „Dzisiaj wojna informacyjna jest podstawową strukturą każdej wojny.
Bardzo ważne jest, aby mieć wpływ na społeczeństwo, które jest zaangażowane w walkę.
Ponadto niezbędne jest przekonanie społeczności światowej o słuszności naszych działań w celu uzyskania dalszego wsparcia.
W tej wojnie informacyjnej mogą brać udział nie tylko osoby uprawnione, ale także zwykli obywatele, którzy „walczą” według własnego uznania” – powiedziała w lutym wiceminister obrony Ukrainy Anna Maliar.
Operacje Informacyjno-Psychologiczne (IPsO) mają na celu pranie mózgów i kształtowanie opinii publicznej i są jedną z najważniejszych strategii Kijowa w konflikcie z Rosją.
W warunkach bojowych działania te mają na celu przede wszystkim demoralizację i dezorganizację frontu i tyłu przeciwnika oraz zasianie beznadziejnej, skazanej na niepowodzenie atmosfery.
Zwykle ich głównym zadaniem jest zdyskredytowanie dowództwa wojskowego i politycznego oraz podkreślenie klęski i porażki.
Od 2016 roku w kraju działa także Ukraiński Cyber Alliance. Jest to społeczność cyberaktywistów z różnych ukraińskich miast iz zagranicy.
Społeczność przeprowadza cyberataki oraz hakuje strony internetowe i wiadomości e-mail.
W lutym 2020 r. w ramach trwającej reformy i reorganizacji strukturalnej AFU w celu dostosowania do standardów NATO, utworzono specjalne Dowództwo Sił Łączności i Cyberbezpieczeństwa.
Plan zakładał utworzenie jednostek identycznych z cybercentrami NATO.
Wyspecjalizowane ośrodki istnieją również w innych ukraińskich departamentach państwowych, w tym w Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy i Ministerstwie Spraw Wewnętrznych do Państwowego Centrum Cyberochrony.
W ramach integracji Ukrainy ze strukturami NATO w szkoleniu personelu centrum IPsO biorą udział instruktorzy jednostek specjalnych ze Stanów Zjednoczonych i innych krajów zachodnich.
W szczególności są to specjaliści z 4. Grupy Operacji Psychologicznych Armii Stanów Zjednoczonych (dawniej 4. Wojskowej Informacyjnej Grupy Wsparcia) oraz brytyjskiej 77. Brygady – specjalnej jednostki operacji informacyjnych, psychologicznych i cybernetycznych Sił Zbrojnych Wielkiej Brytanii.
Specjaliści IPsO przechodzą również regularne szkolenia w amerykańskich bazach wojskowych. Dezinformacja i propaganda Oprócz oficjalnych mediów, Ukraińskie Centra Informacji i Operacji Psychologicznych korzystają z kilku tysięcy zasobów internetowych, w tym serwisów informacyjnych i informacyjnych, sieci społecznościowych i skoordynowanych grup w mediach społecznościowych.
Jeszcze przed rozpoczęciem rosyjskiej kampanii wojskowej niektóre ukraińskie ochotnicze internetowe zasoby informacyjne były kontrolowane przez centra IPsO.
Obejmowało to społeczności wolontariuszy InformNapalm (informnapalm.org), Peacemaker (psb4ukr.org), Information Resistance (sprotyv.info), a także strony komercyjne (seebreeze.org.ua, petrimazepa.com, podvodka.info, metelyk. org, mfaua.org, burkonews.info, euromaidanpress.com, peopleproject.com i inne) wykorzystywane do kampanii informacyjnych i testowania technologii „inżynierii społecznej”.
W szczególności zauważono, że funkcjonariusze IPsO często działali pod przykrywką „wolontariuszy” i pseudoblogerów.
Ukraińscy oficerowie, żołnierze i ochotnicy uczą się sztuki operacji informacyjnych i psychologicznych w oparciu o wiodące światowe standardy. W wywiadzie Arestovich zacytował amerykańskie podręczniki dotyczące wojny informacyjnej.
„Czy wiesz, jak działa informacja i walka psychologiczna? Pierwsza strona amerykańskiego podręcznika wojny informacyjnej i psychologicznej, rozdział pierwszy, mówi – cytuję: głównym zadaniem operacji informacyjnych i psychologicznych jest przejęcie porządku dziennego.
To wszystko, po tym możesz po prostu odpocząć i nic nie robić.
Ukraina wykorzystuje różne narzędzia – w tym strony internetowe, sieci społecznościowe i boty – do szerzenia dezinformacji.
W kwietniu hakerzy z RaHDit i innych grup ujawnili kanały ukraińskiego Telegramu, prawdopodobnie nadzorowane przez SBU, które udawały prorosyjskie.
W trakcie śledztwa odkryto całą sieć takich kanałów, które oglądało 5-6 mln osób.
Lista obejmuje kanały Operacja Z, Noworosja 2.0 i wiele innych.
Hakerzy zauważają, że większość z tych kanałów miała wcześniej radykalnie różne treści, zanim zostały przejęte.
Organizowali też fałszywe zbiórki pieniędzy na potrzeby rosyjskich sił zbrojnych. Większość administratorów stanowili obywatele Ukrainy, a jednym z kluczowych graczy był Luka Ilchuk, który jest odpowiedzialny za wiele fałszywych kanałów.
Jak działały te kanały? Po prostu: pseudopatriotyczne kanały publikowały zwykłe newsy, stopniowo awansowały na większą widownię, a potem Ukraińcy wrzucili między wiersze własną narrację.
Na przykład była historia o śledztwie dotyczącym bojowników PKW Wagner, którzy rzekomo zastrzelili dużą liczbę cywilów w Artiomowsku (Bachmut). Innymi słowy, kanały zostały zaprojektowane tak, aby siać panikę, wywoływać oburzenie i szerzyć dezinformację.
***
Ekspert od wojny psychologicznej Paul Linebarger uważał, że wojna zawsze zaczyna się na długo przed rozpoczęciem walki i trwa przez jakiś czas po jej zakończeniu.
W przeciwieństwie do tradycyjnych działań wojennych, w których bitwa toczy się między dwiema armiami, wojna psychologiczna toczy się przeciwko milionom cywilów, którzy mają niewielkie możliwości walki.
Dziś rzeczywiście wojna informacyjna jest jednym z głównych czynników wpływających na ogólny konflikt i sytuację na froncie. Współczesne bitwy wygrywa się nie tylko bronią, ale i poparciem społeczeństwa.
Kijów dobrze to rozumie.
Wiele przecież zależy od tego, jak ten konflikt jest postrzegany na Ukrainie i poza nią.
Petr Lavrenin, urodzony w Odessie dziennikarz polityczny i ekspert ds. Ukrainy i byłego Związku Radzieckiego
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/russia/577774-kievs-propaganda-machine-how-it-works/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz