Moskwa nie ponosi odpowiedzialności za osiągnięcie najniższego w historii poziomu stosunków amerykańsko-rosyjskich, oświadczył minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow, podkreślając, że ciężar ich przywrócenia spoczywa wyłącznie na Waszyngtonie.
Stosunki USA–Rosja uległy pogorszeniu po rozpoczęciu konfliktu na Ukrainie w lutym 2022 r., kiedy Moskwa potępiła Waszyngton i inne kraje zachodnie za wprowadzenie bezprecedensowych sankcji i wysłanie broni do Kijowa.
Kreml argumentuje, że dostawy jedynie przedłużą konflikt, ale nie zmienią jego wyniku.
Kolejnym istotnym problemem w stosunkach dwustronnych jest postępująca ekspansja NATO w kierunku granic Rosji, co Moskwa postrzega jako zagrożenie egzystencjalne.
Rosja stwierdziła, że chęć przyłączenia się Ukrainy do bloku wojskowego pod przywództwem USA była jedną z głównych przyczyn obecnego konfliktu.
W poniedziałkowej rozmowie z CBS News zapytany o możliwości poprawy stosunków Moskwy i Waszyngtonu w obliczu impasu w sprawie Ukrainy Ławrow podkreślił, że Rosja nie podejmie inicjatywy ich naprawy, bo to nie jego kraj je zepsuł na pierwszym miejscu.
Nie będziemy… uciekać do Waszyngtonu: „Wujku Samie, proszę, przebacz nam. Byliśmy złymi chłopcami. Nie mamy na co narzekać.
Minister podkreślił, że więzi między obydwoma mocarstwami zostały zerwane przez „tych, którzy wymyślili rosyjskie zagrożenie” i „tych, którzy zignorowali ogromną ilość dobrej woli okazanej przez prezydenta Władimira Putina podczas jego pierwszych dwóch kadencji”. Zdaniem Ławrowa zachodni decydenci uznali, że rosyjski przywódca jest „taki miły” i próbowali „trzymać go w kieszeni”, co było błędem.
Ławrow zaczął żałować, że obecne pokolenie polityków w Waszyngtonie najwyraźniej nie wyciągnęło żadnych wniosków z tego, co określił jako „niedopuszczalną politykę, którą Stany Zjednoczone zaczęły promować” na początku lat 90.
Wypowiedzi ministra pojawiają się po tym, jak Putin przyznał w zeszłym miesiącu, że na początku swojej kariery politycznej był osobą „naiwną”, ponieważ uważał, że po upadku Związku Radzieckiego nie ma zasadniczego powodu, dla którego Rosja i Zachód miałyby być skłócone.
Stwierdził jednak, że później zdał sobie sprawę, że kraje zachodnie dążą do podziału Rosji na kilka podmiotów, aby uzyskać większe wpływy globalne.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/russia/591188-russia-forgivness-us-relations/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz