WASZYNGTON (AP) - Nadzieje świata na zahamowanie zmian klimatycznych zależą od działań dwóch gigantycznych narodów, których stosunki się pogarszają: Chin i Stanów Zjednoczonych. Oba kraje mówią, że zamierzają zmienić swoje gospodarki tak, aby spalały węgiel, ropę i gaz w mniejszym stopniu niszczący klimat. Ale napięcia między nimi zagrażają ich ostatecznemu sukcesowi.
Chiny i Stany Zjednoczone są odpowiednio nr 1 i 2 na świecie, które zanieczyszczają węgiel, wypompowując prawie połowę oparów paliw kopalnych, które ogrzewają atmosferę planety.
Szybkie cięcia emisji dwutlenku węgla potrzebne do powstrzymania najgorszych zmian klimatycznych są prawie niemożliwe, chyba że kraje te będą współpracować i zasadniczo zaufać swoim zobowiązaniom. Podczas administracji Trumpa Stany Zjednoczone wykorzystywały chińskie emisje jako pretekst do niepodejmowania działań, aw przeszłości Chiny wskazywały na historyczne emisje USA jako powód do sprzeciwu wobec działań.
Nowe szczegóły dotyczące tego, jak szybko Chiny planują redukcję emisji dwutlenku węgla, zostaną ujawnione w piątek, kiedy Pekin opublikuje kolejny plan pięcioletni. Oczekuje się, że w kwietniu prezydent Joe Biden ogłosi nowe cele Stanów Zjednoczonych w zakresie redukcji emisji.
Stany Zjednoczone i Chiny wyznaczyły weteranów na swoich globalnych negocjatorów klimatycznych, Johna Kerry'ego i Xie Zhenhua. Ale chociaż dwaj starsi mężowie stanu dobrze współpracowali, kładąc podwaliny pod porozumienie klimatyczne z Paryża z 2015 r., Teraz stają przed nowymi wyzwaniami.
Amerykańsko-chińska dyplomacja klimatyczna może zostać przyćmiona przez to, co Stany Zjednoczone postrzegają jako groźną politykę Pekinu wobec Hongkongu, Tajwanu i Morza Południowochińskiego, konflikt dotyczący praw człowieka i handlu oraz roszczenia USA dotyczące chińskiego szpiegostwa.
Tymczasem chińscy urzędnicy są zdenerwowani ograniczeniami nałożonymi przez administrację Trumpa na handel, technologię, chińskie media i studentów w USA oraz deklaracją Departamentu Stanu w tym roku, że okrucieństwa wobec mniejszości muzułmańskich w Chinach są „ludobójstwem”.
Kerry, sekretarz stanu pod przewodnictwem prezydenta Baracka Obamy, który został ponownie wysłany na stanowisko wysłannika ds. Klimatu Bidena, powiedział niedawno dziennikarzom: „Te problemy” z Chinami „nigdy nie zostaną wymienione na nic związanego z klimatem. To się nie wydarzy." Ale Kerry nazwał klimat „samodzielnym problemem” w Chinach, co spotkało się z krytyką ze strony Chin i niektórych obrońców praw człowieka w USA.
Czy rozmowy klimatyczne między dwoma krajami mogą przetrwać inne bitwy geopolityczne?
„Myślę, że to jest najważniejsze pytanie” - powiedział John Podesta, który nadzorował wysiłki na rzecz klimatu administracji Obamy i jest blisko z administracją Bidena.
„Czy potrafisz stworzyć ścieżkę, na której można nawiązać współpracę w zakresie klimatu”, podczas gdy bardziej sporne kwestie są rozpatrywane osobno? - zapytał Podesta. „A może w końcu się wtrącają?”
Xie Zhenhua może pomóc w zwiększeniu szans. Mianowany w zeszłym miesiącu na wysłannika ds. Klimatu, Xie powraca do roli, jaką pełnił podczas kluczowych konferencji klimatycznych ONZ, w ramach których podjęto pierwsze na świecie poważne zobowiązania dotyczące redukcji emisji z paliw kopalnych.
Przed nominacją Xie kierował badaniami na Uniwersytecie Tsinghua w Pekinie, aby zmapować sposoby, w jakie Chiny mogą przestać przyczyniać się do globalnego ocieplenia do połowy wieku. Jego badania potwierdziły niespodziewane zobowiązanie prezydenta Xi Jinpinga we wrześniu, że Chiny planują osiągnąć neutralność pod względem emisji dwutlenku węgla do 2060 r. - po raz pierwszy ogłosił cel zerowy netto.
Joanna Lewis, ekspertka w dziedzinie energii i środowiska w Chinach na Uniwersytecie Georgetown, nazwała Xie „wizjonerem i bardzo wpływowym w wyznaczaniu celów polityki wewnętrznej Chin”, a także wykwalifikowanym negocjatorem.
Nominacja Xie „była wielką propozycją skierowaną do Stanów Zjednoczonych, a zwłaszcza do Johna Kerry'ego” - powiedział Angel Hsu, ekspert ds. Chin i zmian klimatycznych z Uniwersytetu Północnej Karoliny w Chapel Hill.
Biden zobowiązał się, że Stany Zjednoczone przestawią się na bezemisyjny sektor energetyczny w ciągu 14 lat i będą miały całkowicie wolną od emisji gospodarkę do 2050 r. Kerry naciska również na inne kraje, aby do tego czasu zobowiązały się do neutralności węglowej.
Poza suchymi liczbami potrzebne są ogromne wydatki na infrastrukturę i technologię, aby przejść na bardziej energooszczędną gospodarkę, opartą na wietrze, słońcu i innych czystszych paliwach. A Biden ma niewielką większość w Kongresie, aby forsować swój program, a Republikanie, a także niektórzy Demokraci, sprzeciwiają się jego planom.
Klimatolodzy twierdzą, że kraje muszą działać szybko, aby zapobiec katastrofalnym wzrostom temperatury.
Według amerykańskiej agencji Energy Information Administration w 2019 roku węgiel stanowił 58% całkowitego zużycia energii pierwotnej w Chinach.
W zeszłym roku, kiedy chiński rząd skierował pieniądze z pomocy gospodarczej na projekty infrastrukturalne podczas pandemii, kraj w rzeczywistości zwiększył swoją moc netto z węgla - o około równowartość 15 zapór Hoovera, czyli 30 gigawatów - według Global Energy Monitor and Center. za badania nad energią i czystym powietrzem. Chiny finansują również budowę elektrowni węglowych za granicą, częściowo w celu budowania wpływów.
Wielu ekspertów zastanawia się, czy budowa elektrowni węglowych jest napędzana popytem, czy po prostu ma na celu pobudzenie gospodarki w okresie spowolnienia. Tak czy inaczej, zupełnie nowe elektrownie węglowe mają konsekwencje.
„Każda nowa elektrownia węglowa, którą budują Chiny, w zasadzie blokuje emisje dwutlenku węgla na następne 50 lat” - powiedział Lewis z Georgetown.
Deborah Seligsohn, ekspert ds. Chińskiego zarządzania i zanieczyszczenia powietrza na Uniwersytecie Villanova, stwierdziła obecnie, że najważniejsze pytania to: „Jak szybko i na jakim poziomie może dojść do osiągnięcia maksymalnego poziomu emisji dwutlenku węgla w Chinach?”
Uważnie obserwuje, jakie cele zostaną uwzględnione w następnym planie pięcioletnim oraz w zaktualizowanych zobowiązaniach Chin do ograniczenia emisji w ramach porozumienia klimatycznego z Paryża.
Zdaniem negocjatorów klimatycznych kluczem do sukcesu będzie spowolnienie budowy i finansowania nowych elektrowni węglowych oraz przyspieszenie wydatków na czystą energię, zarówno pod względem finansowym, jak i międzynarodowym.
Biden zwrócił się do europejskich sojuszników jako pierwszy krok, próbując zbudować konsensus między partnerami handlowymi Chin w sprawie rynkowych i handlowych korzyści oraz czynników zniechęcających jako sposób na nakłonienie Chin do zmniejszenia zależności od węgla.
„Żaden z tych krajów nie chce ocalić planety i nie jest w tej kwestii całkowicie bezinteresowny” - powiedziała The Associated Press Christiana Figueres, która pomogła w pośrednictwie w zawarciu przełomowego porozumienia klimatycznego w 2015 roku. „Tylko jeśli służy to również ich interesom”.
Knickmeyer zgłosił z Oklahoma City. Swój wkład w powstanie raportu miał pisarz AP Science Seth Borenstein z Waszyngtonu.
artykul tlumaczony przeztranslator google G.R
zrodlo:apnews.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz