OSLO, Norwegia (AP) – Delegacja talibów pod przewodnictwem p.o. ministra spraw zagranicznych Amira Khana Muttaqiego rozpoczęła w niedzielę trzydniowe rozmowy w Oslo z przedstawicielami zachodniego rządu i afgańskiego społeczeństwa obywatelskiego w związku z pogarszającą się sytuacją humanitarną w Afganistanie.
Spotkania za zamkniętymi drzwiami odbywają się w hotelu w ośnieżonych górach nad stolicą Norwegii. Pierwszego dnia przedstawiciele talibów spotkają się z działaczami na rzecz praw kobiet i obrońcami praw człowieka z Afganistanu i afgańskiej diaspory.
Przed rozmowami talibski wiceminister kultury i informacji zamieścił na Twitterze wiadomość głosową od Muttaqiego, wyrażając nadzieję na "dobrą podróż pełną osiągnięć" i dziękując Norwegii, krajowi, który ma nadzieję stać się "bramą do pozytywnych stosunków z Europą".
Podróż ta jest pierwszym od czasu przejęcia kraju przez talibów w sierpniu, kiedy ich przedstawiciele odbyli oficjalne spotkania w Europie. Wcześniej podróżowali do Rosji, Iranu, Kataru, Pakistanu, Chin i Turkmenistanu.
Podczas rozmów Muttaqi z pewnością będzie naciskał na żądanie talibów, aby prawie 10 miliardów dolarów zamrożonych przez Stany Zjednoczone i inne kraje zachodnie zostało uwolnionych, ponieważ Afganistan stoi w obliczu niepewnej sytuacji humanitarnej.
Organizacja Narodów Zjednoczonych zdołała zapewnić pewną płynność i pozwoliła nowej administracji płacić za import, w tym energię elektryczną, ale ostrzegła, że aż 1 milion afgańskich dzieci jest zagrożonych głodem, a większość z 38 milionów ludzi w kraju żyje poniżej granicy ubóstwa.
Norweskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że delegacja talibów spotka się również z Afgańczykami w Norwegii, w tym z "kobietami przywódcami, dziennikarkami i osobami, które pracują między innymi nad prawami człowieka oraz kwestiami humanitarnymi, gospodarczymi, społecznymi i politycznymi".
"Norwegia nadal angażuje się w dialog z talibami w celu promowania praw człowieka, udziału kobiet w społeczeństwie oraz wzmocnienia wysiłków humanitarnych i gospodarczych w Afganistanie w celu wsparcia narodu afgańskiego" - czytamy w oświadczeniu MSZ.
Delegacja USA, kierowana przez specjalnego przedstawiciela w Afganistanie Toma Westa, planuje omówić "utworzenie reprezentatywnego systemu politycznego; reagowanie na pilne kryzysy humanitarne i gospodarcze; kwestie bezpieczeństwa i zwalczania terroryzmu; i praw człowieka, zwłaszcza edukacji dziewcząt i kobiet" – czytamy w oświadczeniu wydanym przez Departament Stanu USA.
W piątek norweska minister spraw zagranicznych Anniken Huitfeldt podkreśliła, że wizyta "nie była legitymacją ani uznaniem talibów. Ale musimy rozmawiać z tymi, którzy w praktyce rządzą dziś krajem".
"Jesteśmy bardzo zaniepokojeni poważną sytuacją w Afganistanie" - powiedział Huitfeldt, zauważając, że warunki gospodarcze i polityczne stworzyły "katastrofę humanitarną na pełną skalę dla milionów ludzi" stojących w obliczu głodu w kraju.
Kraj skandynawski, w którym znajduje się Pokojowa Nagroda Nobla, nie jest obcy delikatnej dyplomacji i w przeszłości był zaangażowany w wysiłki pokojowe w wielu krajach, w tym w Mozambiku, Afganistanie, Wenezueli, Kolumbii, na Filipinach, w Izraelu i na terytoriach palestyńskich, w Syrii, Mjanmie, Somalii, Sri Lance i Sudanie Południowym.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:apnews.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz