AUTOR: TYLER DURDEN
Rosyjska wojna na Ukrainie bardzo późno wpędziła jeden kraj NATO w szał wydatków na obronę. Przed inwazją 24 lutego Niemcy nie tyle pozwoliłyby na transfer swojej broni do Kijowa za pośrednictwem sojuszników - chcąc zaprezentować poczucie neutralności z Moskwą - ale teraz, gdy wszystkie wcześniejsze niechęci najwyraźniej zostały porzucone, Berlin jest gotowy do szybkiego wzmocnienia swoich zaawansowanych zdolności myśliwskich: "Niemcy planują kupić do 35 amerykańskich myśliwców F-35 i 15 eurofighterów. - podało w poniedziałek źródło parlamentarne w ramach poważnego nacisku na modernizację sił zbrojnych w odpowiedzi na rosyjską inwazję na Ukrainę" - donosi Bloomberg.
Odrzutowce wyprodukowane przez Lockheeda wydają się być nabywane w "dziesiątkach" - zajmując dużą część proponowanego przez Niemcy budżetu obronnego, który w tym roku wyniesie 50 miliardów euro, uznany za "rekordowy". Stało się tak, ponieważ Niemcy zgodziły się zwiększyć wydatki na obronę powyżej 2% produktu krajowego brutto - coś, o czym WCZEŚNIEJ często wykładał NATO Trump.
Ogłaszając to oświadczenie, berlińscy urzędnicy wyraźnie wskazali na potrzebę niezbędnego poziomu odstraszania Rosji i Władimira Putina. AFP przypomina: "W przełomowym przemówieniu pod koniec zeszłego miesiąca kanclerz Niemiec Olaf Scholz zobowiązał się zainwestować dodatkowe 100 miliardów euro (112 miliardów dolarów) w chronicznie niedofinansowane siły zbrojne Bundeswehry".
Raport podkreśla, że "wzrost wydatków oznacza poważny zwrot dla największej gospodarki Europy, wywracając do góry nogami politykę utrzymywania niskiego profilu wojskowego częściowo z poczucia winy za II wojnę światową".
Dowódca niemieckich sił powietrznych Ingo Gerhartz powiedział: "Może być tylko jedna odpowiedź na agresję (prezydenta Rosji Władimira) Putina", dodał: "Jedność w NATO i wiarygodny środek odstraszający. Oznacza to w szczególności, że nie ma innej alternatywy niż wybór F-35.
Odrzutowiec stealth ma zastąpić odrzutowce Tornado floty Luftwaffe, które są zdolne do przenoszenia i dostarczania amerykańskich bomb jądrowych obecnie umieszczonych w Niemczech jako część arsenału atomowego NATO.
Pod koniec zeszłego miesiąca, podczas pierwszych dni rosyjskiej inwazji na Ukrainę, kanclerz Olaf Scholz stwierdził, że "Putin chce ustanowić rosyjskie imperium... pytanie brzmi... czy uda nam się zebrać siłę, by wyznaczyć granice podżegaczom wojennym, takim jak Putin".
Wcześniej Bloomberg opisywał, że "Scholz był szeroko krytykowany zarówno przez przeciwników, jak i sojuszników w ostatnich tygodniach za to, co postrzegali jako roztrząsanie i słabość w obliczu rosnącej agresji Rosji na Ukrainę".
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz