G7 Ministrowie handlu zapowiedzieli, że zajmą ostrzejsze stanowisko wobec Chin w sprawie handlu, po dwudniowym spotkaniu w Pałacu Neuhardenberg w Berlinie Wschodnim w Niemczech 15 września. Eksperci uważają, że zmiana wynika z faktu, że kraje stały się coraz bardziej wyczulone na agresywne zachowanie chińskiego reżimu wobec społeczności międzynarodowej.
Niemiecki minister gospodarki i ochrony klimatu Robert Habeck powiedział dziennikarzom po spotkaniu, że G7 zgodziła się zająć ostrzejsze i bardziej skoordynowane stanowisko wobec Pekinu w sprawie handlu, ponieważ ta "naiwność wobec Chin się skończyła".
Powiedział, że dyskusje na temat Chin były "częścią wysiłków na rzecz zapewnienia wysokich standardów handlu międzynarodowego" w handlu międzynarodowym i uniemożliwienia Pekinowi wykorzystania swojej "potęgi gospodarczej" do parowania innych narodów.
"Czas, w którym ktoś powiedział: "Handel, bez względu na wszystko", niezależnie od standardów społecznych lub humanitarnych, jest czymś, na co nie powinniśmy już sobie pozwalać" - powiedział Habeck.
Harbeck powiedział również, że Niemcy przekonają UE do sformułowania "bardziej zdecydowanej polityki handlowej wobec Chin i zareagowania jako Europejczycy na środki przymusu, które Chiny podejmują w celu ochrony swojej gospodarki". Uważał, że "inne kraje partnerskie zrobią dokładnie to samo".
Członkami G7 są Stany Zjednoczone, Niemcy, Wielka Brytania, Kanada, Francja, Włochy i Japonia. Niemcy sprawują obecnie prezydencję, która zmienia się wśród członków G7.
Koniec z ustępstwami
Dr Su Tzu-yun, dyrektor Instytutu Obrony Narodowej i wydziałów badań nad bezpieczeństwem Akademii Obrony Narodowej Tajwanu, powiedział The Epoch Times 16 września, że przemówienie Habecka opiera się na jasnej realizacji przez Niemcy ekspansji militarnej Komunistycznej Partii Chin (KPCh) i jej dyplomacji wojowników wilków, którzy próbują grać kartą ofiary. Po drugie, koniec z naiwnością oznacza, że Niemcy porzucą politykę ustępstw z czasów Angeli Merkel.
Była kanclerz Niemiec Angela Merkel była często oskarżana o "przyjazną politykę handlową" wobec Chin i nie bycie wystarczająco twardą wobec łamania praw człowieka w Chinach, gdy była u władzy. Niemieckie statystyki pokazują, że do końca 2021 roku Chiny były największym partnerem handlowym Niemiec przez sześć kolejnych lat.
Su dodał, że Niemcy są zależne od Rosji w zakresie energii i od Chin w handlu. Po inwazji Rosji na Ukrainę w lutym, Zachód nałożył sankcje na Rosję, podczas gdy Rosja w odwecie odcięła dostawy energii do Europy Zachodniej. Niemcy nauczyły się lekcji [nie ufać reżimowi] na własnej skórze i wyraźnie dostosowały swój strategiczny kierunek, powiedział Su.
Harbeck wezwał również, aby Europa nie wspierała inicjatyw gospodarczych chińskiego reżimu "Jeden pas, jedna droga", które pozwoliłyby Pekinowi na przejęcie większej części strategicznej infrastruktury Europy i wywieranie wpływu na europejską politykę handlową. Opowiadał się również za ściślejszą kontrolą inwestycji chińskich firm w Europie i sprzeciwiał się przejęciu przez chińską firmę państwową COSCO Shipping hamburskiego terminalu kontenerowego "Blessed Land".
Pilna potrzeba powiązania praw człowieka i dyplomacji z handlem
Ministrowie handlu G7 wydali wspólne oświadczenie po spotkaniu w Berlinie. Nie wymieniając Chin, wyraził zaniepokojenie "nieuczciwymi praktykami, takimi jak wszelkie formy przymusowego transferu technologii, kradzież własności intelektualnej, obniżenie standardów pracy i ochrony środowiska w celu uzyskania przewagi konkurencyjnej, zakłócające rynek działania przedsiębiorstw państwowych i szkodliwe subsydia przemysłowe, w tym te, które prowadzą do nadmiernych mocy produkcyjnych".
W oświadczeniu zadeklarowano również dalsze dążenie do reformy Światowej Organizacji Handlu, do której Chiny otrzymały członkostwo w 2001 roku.
Lee Cheng-hsiu, badacz z National Policy Research Foundation w Tajpej, powiedział The Epoch Times 16 września: "W przeszłości tylko narzekali i ustnie protestowali przeciwko nielegalnym praktykom chińskich firm, ale nie było prawdziwych środków zaradczych. Jednak w ostatnich latach KPCh stała się coraz bardziej agresywna w społeczności międzynarodowej, wykorzystując swoje korzyści gospodarcze i handlowe do wywierania presji na mniejsze kraje, w tym niektóre byłe kraje komunistyczne w Europie Środkowej i Wschodniej. Zachód nie może już tego tolerować".
Lee powiedział, że chociaż nie jest to łatwe, kraje zachodnie powinny pociągnąć KPCh do odpowiedzialności, łącząc prawa człowieka i dyplomację z handlem. "Kraje zachodnie muszą utrzymać swoje stanowisko obrony praw człowieka".
Ning Haizhong i Luo Ya przyczynili się do powstania raportu.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.theepochtimes.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz