AUTOR: TYLER DURDEN
Autor: Andrew Korybko za pośrednictwem bloga The Automatic Earth,
W ciągu ostatniego miesiąca pojawiły się spekulacje na temat tego, dlaczego kierowany przez USA złoty miliard Zachodu tak zdecydowanie zmienił swoją "oficjalną narrację" o konflikcie ukraińskim z przedwczesnego świętowania rzekomo "nieuniknionego" zwycięstwa Kijowa na poważne ostrzeżenie o potencjalnej przegranej w tej wojnie zastępczej.
Przybrało to formę powiązanych uwag polskiego premiera, prezydenta i szefa armii, a także przewodniczącego Kolegium Połączonych Szefów Sztabów USA, po których New York Times przyznał, że sankcje zawiodły.
Powodem, dla którego zdecydowali się tak zdecydowanie zmienić "oficjalną narrację", było to, że kryzys wojskowo-przemysłowy NATO, przed którym ostrzegał New York Times w listopadzie ubiegłego roku, a następnie został poruszony przez sekretarza marynarki wojennej Bidena w zeszłym miesiącu, w końcu stał się niezaprzeczalny. Kładąc kres wszelkim wcześniejszym spekulacjom na ten temat, sekretarz generalny NATO ogłosił w poniedziałek tak zwany "wyścig logistyczny" przeciwko Rosji właśnie pod tym pretekstem i tym samym potwierdził wyniszczający kryzys wojskowo-przemysłowy bloku.
Zgodnie z transkrypcją przedministerialnej konferencji prasowej Jensa Stoltenberga, która została udostępniona przez oficjalną stronę internetową NATO przed jego spotkaniem z ministrami obrony tego antyrosyjskiego sojuszu, powiedział on o znaczeniu dla tego tematu:
"To jasne, że bierzemy udział w wyścigu logistycznym. Kluczowe zdolności, takie jak amunicja, paliwo i części zamienne, muszą dotrzeć do Ukrainy, zanim Rosja będzie mogła przejąć inicjatywę na polu bitwy.
...
Ministrowie skoncentrują się również na sposobach zwiększenia naszego potencjału przemysłowego w dziedzinie obronności i uzupełnienia zapasów. Wojna na Ukrainie pochłania ogromne ilości amunicji i wyczerpuje zapasy aliantów. Obecne tempo wydatków na amunicję na Ukrainie jest wielokrotnie wyższe niż nasze obecne tempo produkcji. To stawia nasz przemysł obronny pod presją.
Na przykład czas oczekiwania na amunicję dużego kalibru wydłużył się z 12 do 28 miesięcy.
Zamówienia złożone dzisiaj zostaną dostarczone dopiero dwa i pół roku później. Musimy więc zwiększyć produkcję. I inwestujemy w nasze moce produkcyjne.
...
Cóż, jest to kwestia, którą zaczęliśmy się zajmować w zeszłym roku, ponieważ widzieliśmy, że ogromnym wsparciem dla Ukrainy, jedynym sposobem na osiągnięcie tego było przekopanie się do naszych istniejących zapasów. Ale oczywiście na dłuższą metę nie możemy nadal tego robić, musimy produkować więcej, aby móc dostarczyć wystarczającą ilość amunicji na Ukrainę, ale jednocześnie zapewnić, że mamy wystarczającą ilość amunicji, aby chronić i bronić wszystkich sojuszników NATO, każdego centymetra terytorium Sojuszu.
...
Oczywiście w krótkim okresie przemysł może zwiększyć produkcję, wprowadzając więcej zmian, wykorzystując w większym stopniu istniejące zakłady produkcyjne. Ale tak naprawdę, aby uzyskać znaczący wzrost, muszą inwestować i budować nowe plany. Widzimy kombinację zarówno większego wykorzystania istniejących mocy produkcyjnych, jak i podejmowania decyzji o inwestowaniu w zwiększenie wydajności. To się zaczęło, ale potrzebujemy więcej.
...
Powiedziałem więc, że obecne tempo zużycia amunicji jest wyższe, większe niż obecne tempo produkcji. To fakty. Ale odkąd jesteśmy tego świadomi od jakiegoś czasu, zaczęliśmy coś robić. Nie siedzimy bezczynnie i nie patrzymy, co się dzieje. Życiorys
I oczywiście przemysł ma możliwość zwiększenia produkcji również w krótkim okresie, czasami na niektórych nieużywanych lub niewykorzystanych możliwościach. Ale nawet jeśli masz uruchomioną fabrykę, możesz mieć więcej zmian. Możesz pracować nawet w weekendy.
...
Więc tak, mamy wyzwanie. Tak, mamy problem. Ale problemy są do rozwiązania, a my zajmujemy się tym problemem i mamy strategie, aby go rozwiązać zarówno w perspektywie krótkoterminowej, jak i długoterminowej, jako zmobilizowany przemysł obronny. A jeśli jest coś, co sojusznicy NATO, a nasze gospodarki i społeczeństwa udowodniły przez dziesięciolecia, to to, że jesteśmy dynamiczni, elastyczni, możemy się zmieniać w razie potrzeby.
...
I dodam jeszcze, że oczywiście tak jest – wyzwanie posiadania wystarczającej ilości amunicji jest również dużym wyzwaniem dla Rosji. To tylko pokazuje, że jest to wojna na wyczerpanie, a wojna na wyczerpanie staje się bitwą logistyczną, a my skupiamy się na logistycznej części zdolności obronnych, zdolności przemysłu obronnego do zwiększenia produkcji.
Jak pokazała konferencja prasowa Stoltenberga, nie powinno być więc wątpliwości, że NATO przeżywa bezprecedensowy kryzys wojskowo-przemysłowy, który odpowiada za przekształcenie narracji i ogólnej strategii państw członkowskich wobec konfliktu ukraińskiego.
Ten samozwańczy "wyścig logistyki", który opisał również jako "wojnę na wyczerpanie", przede wszystkim dowodzi, że blok nie był przygotowany na prowadzenie długotrwałej wojny zastępczej przeciwko Rosji, w przeciwnym razie prewencyjnie przebudowałby swoje kompleksy wojskowo-przemysłowe. Niedawne przyznanie się New York Timesa, że antyrosyjskie sankcje są porażką, sugeruje również, że NATO całkowicie się przeliczyło pod tym względem, oczekując upadku Rosji w wyniku tych ograniczeń, co nie nastąpiło.
Te dwa czynniki dodają kluczowego kontekstu do tego, dlaczego "oficjalna narracja" Złotego Miliarda o konflikcie tak zdecydowanie zmieniła się w ciągu ostatniego miesiąca. Po prostu nie są w stanie utrzymać tempa, skali i zakresu swojej zbrojnej pomocy dla Kijowa, zwłaszcza po tym, jak ich szeroko krytykowane sankcje nie katalizowały załamania gospodarczego Rosji lub przynajmniej nie dały swojemu pełnomocnikowi przewagi w tym "wyścigu logistycznym" / "wojnie na wyczerpanie". W rezultacie zostali zmuszeni do zmiany sposobu, w jaki przedstawiają ten konflikt swoim ludziom.
Co najbardziej wymowne, polski prezydent nie wykluczył scenariusza ustępstw terytorialnych Kijowa wobec Rosji w swoim niedawnym wywiadzie dla Le Figaro, który, jak powiedział, powinien być wyłącznie wyborem tego kraju, a nie antywojennymi republikanami. Nawet Stoltenberg wymknął się podczas swojej ostatniej konferencji prasowej, że "musimy nadal dostarczać Ukrainie to, czego potrzebuje, aby wygrać. I osiągnąć sprawiedliwy i trwały pokój", który również nie zawierał jego zwykłego wyraźnego potępienia scenariusza koncesji terytorialnej.
Ten sam "sprawiedliwy i trwały pokój", według Dave'a Andersona z Jerusalem Post, może być faktycznie osiągnięty przez Kijów, który ostatecznie zrezygnuje ze swoich roszczeń terytorialnych. W swoim artykule o tym, jak "Ukraina może wygrać z Rosją, rezygnując z ziemi, a nie zabijając żołnierzy", który został przypadkowo opublikowany tego samego dnia, co konferencja prasowa Stoltenberga, argumentował, że to szybkie rozwiązanie sporów terytorialnych Ukrainy z Rosją może skutkować przyspieszonym przyjęciem Ukrainy do NATO.
Taki wynik zapewniłby zatem jej bezpieczeństwo, a tym samym oznaczałaby zwycięstwo nad Rosją, przynajmniej według poglądu Andersona. W szerszym kontekście tej analizy, a w szczególności interpretacji wypowiedzi Stoltenberga z ostatniej konferencji prasowej, jego artykuł można zatem postrzegać jako najnowszy wkład w zdecydowaną zmianę "oficjalnej narracji" o konflikcie ukraińskim w kierunku wstępnego uwarunkowania zachodniej opinii publicznej do zaakceptowania pewnego rodzaju "kompromisu" z Rosją.
Wszystko to, czytelnikowi należy przypomnieć, dzieje się z powodu kryzysu wojskowo-przemysłowego NATO, który ogranicza zdolności jego członków do utrzymania tempa, skali i zakresu pomocy zbrojnej dla Kijowa. Ich "wyścig logistyczny" / "wojna na wyczerpanie" przeciwko Rosji wyraźnie zmierza w kierunku Moskwy po tym, jak wielkie mocarstwo eurazjatyckie udowodniło, że naprawdę ma środki, aby utrzymać tempo, skalę i zakres swojej operacji specjalnej, pomimo niezrównanych sankcji Złotego Miliarda przeciwko niemu.
Jeśli ktoś nadal zaprzecza istnieniu kryzysu wojskowo-przemysłowego NATO, pomimo zaskakująco szczerego przyznania się Stoltenberga w poniedziałek, to powinien również zapoznać się z ekskluzywnym raportem Politico, który został opublikowany tego samego dnia, który wzmocnił jego twierdzenie. Czterech anonimowych urzędników amerykańskich powiedziało tej placówce, że ich kraj nie może wysłać Kijowowi żądanych "Army Tactical Missile Systems" (ATACMS), ponieważ "nie ma ich do stracenia".
Ta rewelacja powinna zatem służyć jako przysłowiowa "wisienka na torcie" dowodząca, że NATO znajduje się obecnie w środku tak poważnego kryzysu wojskowo-przemysłowego, że sam przywódca USA nie może sobie pozwolić nawet na oszczędzenie ważnej amunicji, która mogłaby dać jego pełnomocnikom w Kijowie przewagę, której tak rozpaczliwie teraz potrzebują. To, co jest tak oszałamiające w tej strategicznej dynamice, to fakt, że połączone zdolności wojskowo-przemysłowe dwóch i pół tuzina krajów bloku nie mogą konkurować z ich jedynym rosyjskim przeciwnikiem.
Ten wgląd z kolei pokazuje, jak potężny jest rosyjski kompleks wojskowo-przemysłowy, że nadal jest w stanie utrzymać to samo tempo, skalę i zakres trwającej operacji specjalnej na Ukrainie, pomimo sankcji przeciwko niej, podczas gdy 30 krajów Złotych Miliardów nie może wspólnie zrobić tego samego. Jeśli dojdzie do pogłosek o ofensywie na pełną skalę, prawdopodobnie zada śmiertelny cios pełnomocnikom NATO z powodu przewagi Rosji w tym "wyścigu logistycznym" / "wojnie na wyczerpanie", a tym samym zmusi ich do ostatecznego oddania spornych regionów.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz