Dr Westen K. Shilaho, badacz nauk politycznych i stosunków międzynarodowych, starszy pracownik naukowy w Instytucie Myśli Panafrykańskiej i Konwersacji Uniwersytetu w Johannesburgu
Król Wielkiej Brytanii Karol III (w środku) ściska dłoń żołnierzom podczas swojej wizyty w bazie marynarki wojennej Mtongwe w Mombasie w Kenii, czwartek, 2 listopada 2023 r. © AP Photo/Brian Inganga Jednostka szkoleniowa armii brytyjskiej w Kenii (BATUK) w Nanyuki, około 195 kilometrów na północ od Nairobi, przez lata budziła kontrowersje.
Od czasu uzyskania przez Kenię niepodległości w 1963 r. Wielka Brytania stacjonuje na stałe w Kenii około 200 żołnierzy.
Rząd Kenii uważa współpracę wojskową z Wielką Brytanią za strategiczną dla swojego bezpieczeństwa narodowego, a wojska brytyjskie i ich kenijskie odpowiedniki odbywają wspólne szkolenia w obozie .
Co najważniejsze, BATUK odgrywa kluczową rolę w wkładzie Kenii w „globalną walkę” z terroryzmem jako wiarygodny sojusznik Zachodu w subregionie Afryki Wschodniej i Rogu.
Zdaniem krytyków Kenia pełni rolę zastępczą w tej kampanii antyterrorystycznej i działa na polecenie mocarstw zachodnich. Historycznie rzecz biorąc, Kenia ceniła swoje stosunki z Wielką Brytanią. Kenia jest pierwszym krajem Wspólnoty Narodów, który brytyjski monarcha, król Karol III, odwiedził po koronacji.
Jest to świadectwo długotrwałych stosunków Kenii z Wielką Brytanią.
Jest to także wątpliwe rozróżnienie, które pokazuje, że kolonialny kac nadal głęboko pogrąża się w kraju.
Pod względem dyplomatycznym stosunki między obydwoma krajami prawie nie były mroźne, z wyjątkiem przypadków, gdy wysłannicy brytyjscy porzucili niuanse dyplomatyczne i otwarcie krytykowali rząd Kenii za uciekającą korupcję i inne nadużycia państwa.
Mau Mau, ruch wyzwoleńczy, który przewodził powstaniu przeciwko brytyjskim kolonialistom, został zdelegalizowany dopiero niedawno w 2003 roku.
Postkolonialna elita polityczna Kenii, odgałęzienie współpracowników – strażników wewnętrznych – w naturalny sposób odziedziczyła brytyjską niechęć do Mau Mau i utrzymała ustawodawstwo z epoki kolonialnej, które ich zakazało . Rząd brytyjski nigdy nie przyznał się do okrucieństw epoki kolonialnej w obozach koncentracyjnych w Kenii, obejmujących gwałty, kastracje, tortury i morderstwa.
Podczas zeszłotygodniowej wizyty państwowej w Kenii brytyjski monarcha użył słów „największy smutek i najgłębszy żal”, aby opisać „ohydne i nieuzasadnione akty przemocy wobec Kenijczyków” podczas walki o niepodległość.
Są to niejasne słowa, które nie zawierają przeprosin ani obietnicy zadośćuczynienia.
Poprzedni prezydenci Kenii wzbraniali się przed wzywaniem Wielkiej Brytanii do reparacji.
To samo robią kenijskie media, które zawsze nie chcą ostro przedstawiać kwestii interesu publicznego.
Przez dziesięciolecia tę kwestię pozostawiono społeczeństwu obywatelskiemu i pozostałościom bojowników o wolność.
Jednak prezydent William Ruto podczas swojego spotkania z monarchą bezprecedensowo wezwał do odszkodowań za rażące okrucieństwa popełnione przeciwko Mau Mau oraz różnym innym ruchom wyzwoleńczym i ludności cywilnej w okresie kolonializmu. Rząd kenijski często opisuje swoje stosunki z Wielką Brytanią jako ciepłe i serdeczne pomimo okropnego dziedzictwa kolonialnego i postkolonialnych okrucieństw, jakich dopuścili się żołnierze brytyjscy szkolący się w Nanyuki.
Monarcha określił te stosunki jako „nowoczesne partnerstwo równych sobie”.
Krytycy nie widzą, jak mocarstwo kolonialne i jej była kolonia mogą utrzymywać takie relacje.
Zarzucają traktatowi wojskowemu między Kenią a Wielką Brytanią symbol trwałego neokolonializmu, imperializmu i erozji suwerenności Kenii.
W 2021 r. traktat miał zostać odnowiony i pojawiły się głosy wzywające do jego zerwania, ale oczekiwano, że zostanie przedłużony o kolejne pięć lat.
Nie osłabiło to jednak wezwań do reparacji i zakończenia traktatu.
Elita polityczna Kenii jest zorientowana anglofilsko.
Dlatego przez dziesięciolecia problematycznym stosunkom z Wielką Brytanią nie poświęcano należytej uwagi. Dla niektórych mieszkańców Nanyuki BATUK jest impulsem dla lokalnej gospodarki.
Oprócz możliwości zatrudnienia dla niektórych Kenijczyków z tego obszaru i innych części kraju, ta baza wojskowa wpompowała od 2016 r. 40 milionów dolarów w lokalną gospodarkę.
Ilekroć przybywają brytyjscy żołnierze, hojnie wydają pieniądze, szczególnie na rozrywkę.
Jest to gratka dla niektórych przedsiębiorców i pracowników.
Jednak gdy odejdą, miasto staje się opuszczone, aż do przybycia kolejnej grupy żołnierzy.
To właśnie ten zysk finansowy zdaniem krytyków sprawił, że kolejne rządy Kenii nie były w stanie powstrzymać zbuntowanych brytyjskich żołnierzy ani całkowicie zakończyć tego traktatu.
Jednak w przypadku BATUK nie wszystko jest efektowne. Ten obóz jest metaforą rażących naruszeń praw człowieka.
Nieoczyszczona amunicja na obozie szkoleniowym przez lata spowodowała niewypowiedziane cierpienia dzieci i dorosłych, ale ofiary nie doczekały się sprawiedliwości.
Mieszkańcy stracili życie z rąk brytyjskich żołnierzy, ale nikt nie został pociągnięty do odpowiedzialności.
Traktat wojskowy nie przyznaje wyraźnie żołnierzom brytyjskim immunitetu przed postępowaniem karnym, ale zawiera zastrzeżenie, które faktycznie to zapewnia.
Brytyjscy żołnierze łamiący prawo mogą być sądzeni w Kenii jedynie za zgodą brytyjskiego rządu.
Wyjaśnia, dlaczego władze kenijskie nie pociągnęły do odpowiedzialności karnej zbłąkanych brytyjskich żołnierzy, a brytyjskiego rządu do odpowiedzialności za okrucieństwa popełnione przez jego żołnierzy.
W podstępny sposób traktat oddziela brytyjskie interesy wojskowe i personel w Kenii od odpowiedzialności.
Przypadki okaleczeń niewybuchami są częste w Archer’s Post, obszarze niedaleko Nanyuki.
Ofiary straciły kończyny, oczy, słuch, a nawet życie z powodu nieoczyszczonych poligonów.
Niektóre ofiary otrzymały odszkodowanie, ale wiele innych nie otrzymało go lub nigdy nie otrzyma.
Niektóre ofiary przegrały sprawy ze względów technicznych.
W przypadku obrażeń czasami pojawiają się spory co do tego, czyja to niewybuchy, ponieważ wojska kenijskie i brytyjskie trenują na tym samym obszarze. Żołnierze brytyjscy są również oskarżani o bezkarne gwałcenie kenijskich kobiet na przestrzeni dziesięcioleci.
Losu tych ofiar nigdy nie traktuje się poważnie ze względu na brak woli politycznej, by przeciwstawić się Brytyjczykom.
Równowaga sił między Wielką Brytanią a Kenią jest nierówna, co wywiera duży wpływ na Wielką Brytanię. Życie zwykłych Kenijczyków trywializuje niechęć rządu do walki o nich. Jednym z najbardziej rażących przypadków bezkarności żołnierzy brytyjskich w Nanyuki jest morderstwo młodej Kenijki Agnes Wanjiru, której ciało wrzucono w 2012 roku do hotelowego szamba w pobliżu obozu.
Widziano ją żywą w firmie brytyjskiego żołnierza.
Podejrzany pokazał ciało innym żołnierzom, a morderstwo zgłoszono wyższym rangą oficerom brytyjskim, ale nie podjęto żadnych działań.
Podejrzanemu pozwolono opuścić Kenię i podczas pobytu w Wielkiej Brytanii rzekomo mimochodem przyznał się współpracownikom, że zamordował kobietę.
Historię tę przerwały brytyjskie media i bez przekonania wzmocniła ją prasa kenijska.
Władze w Nairobi wykazały nominalne zainteresowanie tą sprawą, aby zachować twarz.
Wydaje się, że najważniejszym priorytetem rządu i mediów była kontrola szkód, a nie troska o sprawiedliwość dla Wanjiru – lub innych osób, które zostały okaleczone i zmarły na przestrzeni lat dzięki uprzejmości brytyjskich żołnierzy. Gdy artykuł zniknął z pierwszych stron gazet i nagłówków w godzinach największej oglądalności, rząd powrócił do ustawień domyślnych.
Nie mogli sobie pozwolić na kojarzenie BATUKA z okrucieństwami i narażanie na szwank swoich stosunków z Wielką Brytanią.
Zabójstwo Wanjiru było w równym stopniu aktem oskarżenia pod adresem rządu Kenii, jak i traktatem wojskowym, który umożliwia popełnianie rażących naruszeń praw człowieka w Nanyuki i okolicach bez ponoszenia odpowiedzialności.
Podkreśla podtekst rasowy w stosunkach między obydwoma krajami.
Białość chroni brytyjskie wojska przed sprawiedliwością, a władze Kenii i Wielkiej Brytanii zdają się skupiać na tym krnąbrnym dziedzictwie bezkarności. Pomimo samotnych głosów w mediach społecznościowych i społeczeństwie obywatelskim, które kwestionują znaczenie BATUK 60 lat po uzyskaniu niepodległości, pakt wojskowy prawdopodobnie będzie istniał w odległej przyszłości, a jego rzekome korzyści zostaną przesadzone.
Podczas swojej czterodniowej wizyty państwowej w Kenii brytyjski monarcha był służalczo traktowany na czerwonym dywanie.
Świadomość niepokojących stosunków między Kenią a Wielką Brytanią musi jeszcze zakorzenić się w wyobraźni masy krytycznej Kenijczyków.
Dopóki to nie nastąpi, żołnierze powiązani z BATUK-iem będą w dalszym ciągu krzywdzić Kenijczyków, bez możliwości odwoływania się do wymiaru sprawiedliwości. Stwierdzenia, poglądy i opinie wyrażone w tej kolumnie są wyłącznie oświadczeniami autora i niekoniecznie odzwierciedlają stanowisko RT.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/africa/586671-kenya-uk-army-criticism-colonialism/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz