AUTOR: TYLER DURDEN
Scenariusz ukraiński się powtórzy, ale tym razem na chińskim podwórku w sprawie niepodległości Tajwanu? "Chiny planują inwazję na Tajwan już jesienią przyszłego roku" - poinformowała Al Jazeera w tweecie cytującym Newsweek na temat rosyjskiego dokumentu wywiadowczego. Handlowcy traktują raport ze sceptycyzmem" – zauważa FXStreet najnowsze doniesienia na temat rzekomego rosyjskiego dokumentu informatora wywiadowczego.
"Wielu analityków geopolitycznych postrzegało ostatnie wydarzenia geopolityczne dotyczące rosyjskiej inwazji na Ukrainę jako prawdopodobne, że odwiodą Chiny od rozpoczęcia ataku na Tajwan w najbliższym czasie (tj. silna reakcja Zachodu, trudności Rosji w osiągnięciu celów wojskowych w obliczu niespodziewanie ożywionego oporu)" - czytamy w komunikacie.
W ciągu ostatnich dni Newsweek poinformował o rzekomym rosyjskim dokumencie wywiadowczym, który wskazywał, że chiński Xi Jinping uruchomił planowanie, które miało doprowadzić do aneksji wyspy jesienią przyszłego roku. Dokument jest przypisywany "anonimowemu analitykowi z rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa" (FSB), według Newsweeka, i mówi, że plan jest prawdopodobnie opóźniony z powodu rozwoju sytuacji na Ukrainie i zbiorowej mobilizacji Zachodu przeciwko niej, w tym daleko idących sankcji USA i UE. Dokument sugeruje, że Xi uważa, że "okno możliwości" na razie minęło.
"List, o którym mowa, jest częścią serii opublikowanej przez francuskiego rosyjskiego dysydenta Władimira Osechkina, prawnika zajmującego się prawami człowieka, który prowadzi gulagu-net.ru, stronę internetową dokumentu dokumentującą nadużycia w rosyjskich więzieniach" - czytamy w raporcie.
"Osechkin twierdzi, że otrzymał siedem listów od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Informator FSB namalował szczegółowy obraz strachu i chaosu w głównej rosyjskiej służbie wywiadowczej, gdzie najwyraźniej nikt poza kilkoma wybranymi nie był świadomy planów Putina.
Rzekomo pojawił się jako część wewnętrznego przecieku sygnalisty, a kluczowe części zostały przetłumaczone w następujący sposób i przedstawione w raporcie Newsweeka:
"Z powodu wojny Rosja ma tak negatywny wizerunek dla wielu krajów, że Stany Zjednoczone mogą łatwo przeforsować sankcje przeciwko Chinom, przynajmniej z Europejczykami, jeśli ryzykują obejście sankcji nałożonych na Rosję" - czytamy w liście. "Chiny są tak uzależnione od eksportu, że w połączeniu z uzależnieniem od cen surowców... byłby to niemal śmiertelny cios".
Informator kontynuował: "Nie tylko to: Xi Jinping przynajmniej wstępnie rozważał zajęcie Tajwanu jesienią – potrzebuje własnego małego zwycięstwa, aby zostać ponownie wybranym na trzecią kadencję – istnieje kolosalna walka o władzę wśród elity [partyjnej]. Teraz, po wydarzeniach na Ukrainie, to okno możliwości się zamknęło, co daje Stanom Zjednoczonym możliwość zarówno szantażowania Xi, jak i negocjowania z jego [politycznymi] rywalami na korzystnych warunkach.
"List wywiadowczy" został datowany na 9 marca, a Newsweek w raporcie mówi, że nie może zweryfikować autentyczności dokumentu, który jest szeroko forsowany przez znanych anty-moskiewskich śledczych "open source", takich jak Bellingcat.
Sam fakt, że dokument wyłonił się z wnętrza tego, co można określić jako rosyjskie grupy aktywistów opozycyjnych, jest wystarczający, aby wzbudzić poważne wątpliwości co do jego autentyczności. Minister spraw zagranicznych Tajwanu również zbagatelizował dokument, gdy zapytano go o jego autentyczność na briefingu prasowym w tym tygodniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz