Dostawy rosyjskiego gazu ziemnego kluczowym rurociągiem do Europy spadną w tym roku o około 40 proc., poinformował we wtorek kontrolowany przez państwo gigant energetyczny Gazprom, po tym jak kanadyjskie sankcje w związku z wojną na Ukrainie uniemożliwiły niemieckiemu partnerowi Siemens Energy dostawę zmodernizowanego sprzętu.
Niemiecka agencja ds. sieci energetycznej oświadczyła, że nie postrzega dostaw gazu jako zagrożonych, a zmniejszenie przepływów przez gazociąg Nord Stream 1 pod Morzem Bałtyckim jest zgodne z zachowaniem komercyjnym i wcześniej ogłoszonym przez Rosję odcięciem gazu do Danii i Holandii, podała niemiecka agencja prasowa dpa. Federalna Agencja ds. Sieci poinformowała, że monitoruje sytuację.
Spotowe ceny gazu w Europie wzrosły, co jest oznaką niepokoju o możliwe dalsze skutki wojny w dostawach rosyjskiego gazu, który napędza przemysł i wytwarza energię elektryczną na kontynencie.
Unia Europejska nakreśliła plany zmniejszenia zależności od rosyjskiego gazu o dwie trzecie do końca roku. Ekonomiści twierdzą, że całkowite odcięcie byłoby poważnym ciosem dla gospodarki, konsumentów i przemysłu gazochłonnego.
Wysokie ceny energii już przyczyniają się do rekordowej inflacji na poziomie 8,1 procent w 19 krajach, które używają euro.
Zapotrzebowanie na gaz spadło po zakończeniu zimowego sezonu grzewczego, ale europejskie przedsiębiorstwa użyteczności publicznej ścigają się, aby uzupełnić zapasy przed następną zimą, a ceny są wysokie, a dostawy niepewne.
"Dostawy gazu do gazociągu Nord Stream mogą być obecnie dostarczane w ilości do 100 mln metrów sześciennych dziennie (w porównaniu do) planowanego wolumenu 167 mln m sześc. dziennie" - podał Gazprom w oświadczeniu.
Nie podano harmonogramu planowanego spadku przepływów gazu.
Siemens Energy powiedział, że turbina gazowa, która zasila tłocznię na rurociągu, była eksploatowana od ponad 10 lat i została zabrana do Montrealu na zaplanowany remont. Ale z powodu sankcji nałożonych przez Kanadę firma nie była w stanie zwrócić sprzętu do klienta, Gazpromu.
"Na tym tle poinformowaliśmy rząd kanadyjski i niemiecki i pracujemy nad zrównoważonym rozwiązaniem" - czytamy w oświadczeniu Siemens Energy.
Również we wtorek niemiecki rząd poinformował, że udziela awaryjnej pożyczki byłej spółce zależnej Gazpromu, aby zapobiec bankructwu i zabezpieczyć dostawy gazu do kraju.
Niemcy umieściły agencję rządową odpowiedzialną za Gazprom Germania w kwietniu, mówiąc, że ruch ten był tymczasowy, aby zaprowadzić "porządek w warunkach" w firmie po tym, jak kontrolowana przez Kreml spółka macierzysta zerwała więzi ze swoją spółką zależną.
Gazprom Germania, który odgrywa centralną rolę w handlu, transporcie i magazynowaniu gazu ziemnego w Niemczech i krajach sąsiednich, został następnie objęty sankcjami przez Rosję w posunięciu "tit-for-tat" za zachodnie sankcje wobec Ukrainy.
Dpa zacytował anonimowych urzędników państwowych, którzy twierdzą, że pożyczka wyniesie od 9 do 10 miliardów euro (9,4 miliarda dolarów do 10,4 miliarda dolarów).
Rząd powiedział, że pożyczka "zapobiegnie bankructwu i zapobiegnie kaskadowemu efektowi na rynku".
"Pieniądze posłużą do wzmocnienia płynności i pozyskania gazu zastępczego" - napisano w oświadczeniu.
Rząd dodał, że Gazprom Niemcy również zmieni nazwę na Securing Energy for Europe GmbH lub SEFE, jako "jasny sygnał dla rynku, że celem podjętych środków jest zapewnienie dostaw energii w Niemczech i Europie".
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.theepochtimes.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz