AUTOR: TYLER DURDEN
Julianne Geiger zOilPrice.com
Popyt na tankowce przewożące produkty naftowe ma wzrosnąć w przyszłym roku do wysokości niewidzianej od trzech dekad, wynika z nowych badań Clarkson Research Services, Ltd., cytowanych przez Bloomberga.
Organizacja badawcza przewiduje, że liczba tonokilometrów wzrośnie w przyszłym roku o 9,5% - największy roczny wzrost od 1993 roku.
Tonomile - objętość ładunku pomnożona przez odległość, którą pokonuje ładunek - jest powszechnym miernikiem używanym przez przemysł żeglugowy.
Jednym z powodów przewidywanego wzrostu popytu na tonokilometry na produkty naftowe jest zmiana tras z powodu ograniczeń eksportu przez Rosję. Rosja będzie musiała przekierować przepływ produktów surowych do nabywców niezaangażowanych w ograniczanie cen lub sankcje, takich jak Azja – ale oczekuje się, że ta zmiana trasy zwiększy odległość, na jaką wysyłają rosyjskie ładunki.
"Z łatwością może to być pięć lub sześć razy większa odległość, a to oznacza, że będziesz potrzebował znacznie więcej statków do transportu tej samej objętości, którą importowałeś wcześniej" - powiedział Bloombergowi Anders Redigh Karlsen, analityk Kepler Cheuvreux.
"To zwiększy popyt na cysterny produktowe."
We wrześniu duńska firma żeglugowa Torm powiedziała Bloombergowi, że "unijny zakaz importu rosyjskich produktów naftowych od lutego 2023 r. wywoła rekalibrację ekosystemu handlu ropą. Niektóre z tych rekalibracji handlu już się rozpoczęły. "
Kolejnym czynnikiem są nowe rafinerie w Azji i na Bliskim Wschodzie, które mają rozpocząć eksport.
Rynek tankowców ma już dobry rok pod względem zysków, ponieważ stawki za przewóz paliw rafinowanych na rejsach średniego zasięgu wzrosły do poziomów niewidzianych od 2008 r.
Popyt na tankowcerośnieod czasu, gdy UE nałożyła sankcje na Rosję, a przedsiębiorstwa żeglugowe musiały zdobyć tankowce klasy lodowej przed embargiem. W ciągu ostatnich kilku lat zbudowano niewiele tankowców, a ponieważ nie jest to coś, co branża może odwrócić z dnia na dzień, podaż prawdopodobnie pozostanie ograniczona, podnosząc koszty transportu ropy i paliw.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz