AUTOR: TYLER DURDEN
Autor: Kyle Anzalone Via AntiWar.com,
W dniach po inwazji na Ukrainę Biały Dom ocenił, że prezydent Władimir Putin zakończy atak, jeśli USA zamrozią ponad 300 miliardów dolarów należących do rosyjskiego banku centralnego. Jednak prowadzona przez Waszyngton wojna gospodarcza z Moskwą nie wywarła większego wpływu na rosyjską gospodarkę.
Według Bloomberga, w natychmiastowej reakcji na inwazję rosyjskich sił na Ukrainę 24 lutego 2022 r., Biały Dom zaczął opracowywać "ekonomiczny odpowiednik broni jądrowej" do użycia przeciwko Moskwie. Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan kierował zespołem, który zaprojektował sankcje na moskiewską gospodarkę i zamroził 300 miliardów dolarów aktywów rosyjskiego banku centralnego.
Administracja Joe Bidena uważała, że wojna gospodarcza wywołała "szok i przerażenie" rosyjskiej gospodarki. Bloomberg poinformował, że niektórzy amerykańscy urzędnicy obawiają się, że działania wyrządzą zbyt wiele szkód Rosji.
Jak dotąd zachodnia wojna gospodarcza z Rosją nie miała zamierzonego wpływu na gospodarkę Moskwy. Pomimo prognoz dwucyfrowego spadku PKB w 2022 r., rosyjska gospodarka trzymała się mocno, a rubel był jedną z najlepiej radzących sobie walut w stosunku do dolara.
Nicholas Mulder, profesor Cornell specjalizujący się w sankcjach, mówi, że Waszyngton zmienił swoją strategię. "Przestali oczekiwać, że to zmieni rosyjski proces decyzyjny". Kontynuował: "Zamiast tego postrzegają to jako ekonomiczną wojnę na wyczerpanie".
Obywatele krajów zachodnich odczuli skutki wojny gospodarczej. Ceny energii w Europie gwałtownie wzrosły. Tymczasem Amerykanie zmagają się z wysoką od dziesięcioleci inflacją.
W ostatnich latach sankcje stały się ulubionym narzędziem decydentów w Waszyngtonie. Jak wyjaśnia analityk polityki zagranicznej Richard Hanania, "sankcje są stosowane głównie dlatego, że sprawiają wrażenie, że rząd amerykański robi coś między wojną a niczym".
Stany Zjednoczone od dziesięcioleci utrzymują szerokie sankcje wobec Korei Północnej, Kuby, Wenezueli i Syrii. Embarga nie zmieniły rządów tych krajów, ale organizacje międzynarodowe wskazują, że sankcje spowodowały cierpienie obywateli tych krajów.
Alena Douhan, specjalna sprawozdawczyni ONZ ds. środków przymusu, powiedziała: Pomoc społeczna lub humanitarna "bardzo często nie może być dostarczona z powodu sankcji, pomimo istniejących wyjątków".
Argumentowała, że kraj objęty jednostronnymi sankcjami może "cofnąć się na skali rozwoju". Douhan ostrzegł, że "sankcje mogą być poważnym zagrożeniem uniemożliwiającym krajom docelowym osiągnięcie uniwersalnych celów zrównoważonego rozwoju, które mają na celu poprawę życia wszystkich".
Ekspert ds. wojny gospodarczej USA, Daniel Larison, twierdzi, że Waszyngton ma problem z wiarygodnością swoich sankcji. "Nasz rząd ma prawdziwy problem z wiarygodnością, ponieważ nasze obietnice zniesienia sankcji i innych ustępstw nie są wiarygodne". Kontynuował: "To znacznie komplikuje zdolność naszych negocjatorów do zawierania umów z innymi rządami w celu rozwiązania nierozstrzygniętych sporów".
Mimo to administracja Bidena przygotowuje się do wprowadzenia kolejnej serii sankcji wobec Moskwy w najbliższych dniach. Nowe sankcje będą wymierzone w rosyjskie banki, sektor finansowy i przemysł obronny. Unia Europejska planuje również nową rundę sankcji i rozważa wykorzystanie 300 miliardów dolarów zamrożonych rosyjskich aktywów na sfinansowanie odbudowy Ukrainy.
Ponieważ USA nakładają sankcje na coraz większą liczbę krajów – Iran, Wenezuelę, Nikaraguę, Syrię, Jemen, Koreę Północną, Zimbabwe, Chiny i Rosję – instytucje takie jak Szanghajska Organizacja Współpracy rozrosły się, aby ułatwić handel między krajami z czarnej listy. "Relacje między krajami, które są objęte sankcjami przez USA, takimi jak Iran, Rosja lub inne kraje, mogą przezwyciężyć wiele problemów i problemów i uczynić je silniejszymi" - powiedział prezydent Iranu Ebrahim Raisi. "Amerykanie myślą, że niezależnie od tego, na który kraj nałożą sankcje, zostanie to zatrzymane. Ich postrzeganie jest błędne".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz