Przepisy te kryminalizują wywoływanie niepokoju poprzez wysyłanie wiadomości, które są „rażąco obraźliwe” lub poprzez udostępnianie treści o „nieprzyzwoitym, obscenicznym lub groźnym charakterze” za pośrednictwem sieci komunikacji elektronicznej. Tylko w 2023 r. funkcjonariusze z 37 jednostek policji dokonali 12 183 aresztowań – około 33 dziennie.
The Times podaje, że oznacza to wzrost o 58% w porównaniu z 2019 r., kiedy odnotowano 7734 aresztowań. Jednocześnie dane rządowe pokazują, że liczba skazań i wyroków spadła o prawie połowę.
Podczas gdy niektóre sprawy zostały rozwiązane za pośrednictwem ugód pozasądowych, najczęściej podawanym powodem były „trudności dowodowe”, szczególnie gdy ofiary odmawiały kontynuowania postępowania. Statystyki wywołały publiczne oburzenie, a grupy zajmujące się prawami obywatelskimi oskarżyły władze o nadmierną kontrolę Internetu i podważanie wolności słowa poprzez stosowanie „niejasnych” przepisów dotyczących komunikacji. The Times zwrócił uwagę na przypadek Maxie Allen i Rosalind Levine, które zostały aresztowane 29 stycznia po tym, jak wyraziły obawy w prywatnej grupie rodziców na WhatsAppie dotyczące procesu rekrutacji do szkoły ich córki.
Sześciu umundurowanych funkcjonariuszy przybyło do ich domu, zatrzymało je na oczach ich najmłodszego dziecka i zabrało na posterunek policji. Para została przesłuchana pod zarzutem nękania, złośliwej komunikacji i powodowania uciążliwości na terenie szkoły po tym, jak szkoła zarzuciła im „rzucanie podejrzeń” na przewodniczącego rady nadzorczej.
Pobrano od nich odciski palców, przeszukano ich i zamknięto w celi na osiem godzin. „Trudno było mi pozbyć się wrażenia, że żyję w państwie policyjnym” – powiedział Allen w wywiadzie dla Daily Mail, dodając, że wiadomości nie zawierały „żadnego obraźliwego języka ani gróźb”, ale były po prostu „nieco sarkastyczne”.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/615320-12000-brits-arrested-social-media-posts/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz