środa, 13 stycznia 2021

"Nostalgia za starą epoką stanowi wyzwanie dla demokratycznych zdobyczy Tunezji"

 

MONASTIR, Tunezja (AP) - otoczony kolumnami prywatnej ochrony, tunezyjski prawodawca Abir Moussi wszedł niedawno na scenę, aby przemówić do uwielbianego tłumu na wiecu wypełnionym symbolami przywołującymi przeszłość północnoafrykańskiego kraju.

Od czasu zdobycia mandatu parlamentarnego w 2019 roku, Moussi stał się jednym z najpopularniejszych - i najbardziej kontrowersyjnych - polityków w kraju, na fali nostalgii za bardziej stabilnym i dostatnim czasem, tak jak w Tunezji mija 10 lat od czasu, gdy protestujący obalili autokratycznego byłego prezydenta Zine'a. El Abidine Ben Ali.

Moussi, prawnik i były urzędnik partii rządzącej Ben Alego, otwarcie podsyca tę tęsknotę i rzekomo oferując drogę powrotną, mówiąc publiczności w nadmorskim mieście Monastir niedawnego popołudnia, że „Tunezja krwawi, Tunezja jest chora i zraniona . Tunezja chce, żebyśmy uratowali ją przed tą sytuacją ”.

Prezydent Tunezji Kais Saied, wybrany w przeważającej większości w 2019 r., Zajmuje zdecydowane stanowisko antydyktatorskie. Jednak niektórzy postrzegają Moussi i cofający się ruch, za którym się opowiada, jako zagrożenie dla młodej demokracji w Tunezji, i krytykują jej odmowę uznania nawet rażących represji pod rządami Bena Alego, obalonego 14 stycznia 2011 r., Podczas rewolucji, która wywołała powstania. w całym regionie znanym jako Arabska Wiosna .

Ben Ali uciekł w niełasce do Arabii Saudyjskiej i zmarł w 2019 roku. Komisja prawdy znalazła dziesiątki tysięcy ofiar tortur, egzekucji lub korupcji pod jego rządami i jego poprzednikiem.

Podczas gdy kraje przechodzące przemiany demokratyczne często doświadczają takiej nostalgii, Moussi wpadł w powszechną frustrację z powodu niepowodzenia demokratycznie wybranych po rewolucji rządów Tunezji w walce z palącym ubóstwem .

Od 2011 r. Tunezja boryka się z malejącymi płacami, rosnącym bezrobociem i pogorszeniem usług publicznych. Bezrobocie wzrosło w związku z pandemią koronawirusa z 15% do 18%. Wzrosły próby migracji do Europy drogą morską .

„To nie jest nostalgia za dyktatorem - Tunezyjczycy wciąż nienawidzą upadłego reżimu - to nostalgia za utraconą pewnością” - mówi Michaël Bechir Ayari, starszy analityk Tunezji w International Crisis Group.

„Ludzie chcą usług publicznych” - powiedział. „Uważają, że za Ben Alego było łatwiej, ponieważ system paternalistyczny był dużo bardziej niezawodny niż obecnie”.

Moussi często zaprzecza legalności rewolucji tunezyjskiej i twierdzi, że ruch islamistyczny Ennahda, największa partia w parlamencie, jest grupą terrorystyczną, której należy zakazać. Opowiada się za powrotem do silnej prezydencji i aparatu bezpieczeństwa, ale stara się nie wychwalać zbytnio Ben Alego.

Jest mile widziana w wielu kręgach: jej życie na Facebooku, pełne zamieszania w parlamencie, jest obserwowane i udostępniane przez tysiące. Jej Partia Wolnego Destourian, znana pod francuskim akronimem PDL, zajęła 17 mandatów w 2019 r., Ale dwa ostatnie sondaże sugerują, że mogłaby zdobyć najwięcej głosów, gdyby odbyły się dziś wybory parlamentarne.

„Abir mówi prawdę. Ona jest lwem. To ona uratuje Tunezję ”- powiedział Morad Jaaidi, emerytowany menadżer banku, który był na wiecu w Monastir.

„To, co się wydarzyło, nie jest rewolucją, to, co się wydarzyło, było zamachem stanu” - mówi 27-letni Abir Jlassi, który uczy się na prawnika. „Program zdrowienia Abira to jasna wizja przyszłości”.

Ale krytycy twierdzą, że właśnie dlatego, że brakuje jej konkretnego programu politycznego, ucieka się do populistycznej retoryki.

Symbole nawiązujące do przeszłości Tunezji obfitowały na rajdzie Monastir. Portret pierwszego przywódcy kraju, Habiba Bourguiby - który doprowadził Tunezję do niepodległości od Francji - patrzył po ojcowsku na tłum. Prelegenci zagrali piosenkę popularną w czasach dyktatury Ben Alego, z lekkimi tekstami o doskonałych plażach i słonecznej pogodzie. Nawet kilka okrzyków „God Bless Ben Ali!” można było usłyszeć.

Mohammed Jegham przez 13 lat pracował pod rządami Ben Alego, w tym jako minister spraw wewnętrznych, minister obrony i szef sztabu prezydenta.

„Jeśli spróbujesz dokonać oceny tych 23 lat, kiedy Ben Ali był u władzy, są dobre i złe”, powiedział Jegham, który obecnie prowadzi firmę klimatyzacyjną na obrzeżach stolicy, Tunisu, powiedział Associated Press . „W tych latach kraj bez wątpienia rozwijał się. Było dużo inwestycji ”.

Jednak Komisja Prawdy i Godności w Tunezji, powołana przez demokratycznie wybrany rząd w 2013 roku, ujawniła liczne nadużycia w ramach szeroko zakrojonego śledztwa w sprawie rządów Bourguiby i Ben Alego oraz następstw rewolucji z 2011 roku.

Komisja otrzymała 63 000 skarg, zidentyfikowała 30 000 ofiar poważnych naruszeń i przekazała sądom 200 przypadków korupcji, tortur, gwałtów i zabójstw. Jej raport szczegółowo opisuje ponure metody tortur stosowane przez dawny aparat bezpieczeństwa, w tym pozorowane egzekucje, utonięcia, gwałt i porażenie prądem. Jedno ze świadectw opisuje, jak ciężko pobito ciężarną kobietę, że poroniła, inne, jak mężczyzna został zawieszony pod sufitem, spalony papierosami i żywcem obdarty ze skóry.

Sama Moussi pojawia się w raporcie w dokumentach wskazujących, że płacono jej za przekazywanie rządowi Ben Alego informacji na temat jej kolegów prawników. Wcześniej atakowała prace komisji; odrzuciła prośby o przesłuchanie.

Zapytany o oskarżenia, które Moussi przemilcza takie nadużycia, poseł z PDL Mohammed Krifa powiedział: „Jeśli dacie nam wolność słowa i umieramy z głodu, co to oznacza?”

„Nawet przy błędach starego reżimu, przy złych rzeczach, wzrost kraju wyniósł 7%” - dodał.

Obrońca praw człowieka, Sihem Bensedrine, który przewodził komisji prawdy, dostrzega problemy gospodarcze Tunezji, ale mówi: „Obywatel potrzebuje zarówno wolności, jak i bezpieczeństwa. Nie możesz mieć jednego bez drugiego ”.

Podkreśla postępy, jakie Tunezja poczyniła od 2011 roku: ustanowienie demokratycznych instytucji, niezależny wymiar sprawiedliwości, wolne i uczciwe wybory - przyznaje jednak, że wciąż jest wiele do zrobienia i ostrzega przed odstępstwem.

Jednak analityk Ayari nazywa to „oznaką dobrego zdrowia tunezyjskiej demokracji”, że ludzie tacy jak Moussi mogą uczestniczyć w debacie publicznej.

„Lepiej mieć pomysły, nawet idee ekstremistyczne, sformułowane przez partie polityczne i konflikty, które są pokojowe, ale wewnątrz parlamentu, a nie na ulicach” - powiedział. „Zagrożeniem jest sytuacja gospodarcza i społeczna. To jest znacznie bardziej niebezpieczne ”.

zrodlo:apnews

Brak komentarzy:

"Nasza wolność odeszła – prawdopodobnie na zawsze"

  Od 1988 roku, kiedy dr Vernon Coleman po raz pierwszy ujawnił, że strach przed AIDS jest przesadzonym kłamstwem, spotkał się z atakami ze ...