AUTOR: TYLER DURDEN
Op-Ed autorstwa Andersa Corra za pośrednictwem The Epoch Times,
Chińscy korporacyjni insiderzy oszukują małych amerykańskich inwestorów na miliardy dolarów poprzez wcześniejsze informacje, które umożliwiają lukratywne transakcje tuż przed spadkiem ceny akcji.
Całkowite straty, których uniknęli insiderzy chińskich firm notowanych na amerykańskich giełdach, sprzedając je przed spadkami cen, wynoszą co najmniej 10 miliardów dolarów między 2016 r. a połową 2021 r., Wynika z nowego badania ich dokumentów zabezpieczających.
Akcje chińskich firm spadły średnio o 21 procent rok po tym, jak chińscy insiderzy sprzedali duże ilości akcji, w porównaniu do 2-procentowego wzrostu po sprzedaży insiderów z amerykańskich firm. Biorąc pod uwagę inflację, ta amerykańska liczba się wyzeruje.
Sprawa Alibaby
Wall Street Journal opisał badanie i użył Alibaba Group Holding Ltd. jako przykładu. W październiku 2020 r. "spółka zależna Alibaby ds. Płatności, Ant Group Co., przygotowywała się do pierwszej oferty publicznej, co prawdopodobnie zwiększyłoby wartość jednej trzeciej udziałów Alibaby" – czytamy w czasopiśmie.
Ale założyciel i dyrektor generalny Alibaby, Jack Ma, publicznie skrytykował chińskie organy nadzoru finansowego, które anulowały notowanie. Zamiast rosnąć, co przewidywał rynek, akcje Alibaby spadły o 8 procent na nowojorskiej giełdzie papierów wartościowych (NYSE).
Dzień przed ogłoszeniem Ma, Sky Scraper Enterprises Ltd. sprzedał akcje Alibaby o wartości około 150 milionów dolarów. Informator Alibaby kontroluje Sky Scraper, ale nikt nie zna jego tożsamości.
Ktokolwiek kontroluje Sky Scraper, według dziennika, który cytuje Financial Times, "był jednym z najlepiej opłacanych menedżerów firmy w ostatnich latach i otrzymał ogromne połacie akcji jako rekompensatę".
Ten nieznany dyrektor Alibaby uniknął strat w wysokości setek milionów dolarów dzięki temu, co wydaje się być insider tradingiem. Amerykańscy i inni inwestorzy, którzy zostali złapani na tylnych nogach – ponieważ nie mogli poznać informacji wewnętrznych, bez względu na to, ile badań przeprowadzili – najwyraźniej zostali oszukani.
SEC, duże banki i Chiny zmawiają się przeciwko drobnym inwestorom
Naukowcy – Robert Jackson, Bradford Lynch i Daniel Taylor – wskazują, że amerykańskie prawo papierów wartościowych faktycznie faworyzuje i umożliwia chińskim insiderom w stosunku do tych w Stanach Zjednoczonych.
"Kadra kierownicza i inni główni akcjonariusze amerykańskich firm muszą ujawnić swoje transakcje w ciągu dwóch dni w zgłoszeniu, które jest publikowane na stronie internetowej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd i swobodnie dostępne dla inwestorów" - czytamy w dzienniku.
To powstrzymuje złe zachowanie, ponieważ amerykańscy informatorzy nie chcą sprawiać wrażenia, że działali na podstawie informacji poufnych. Nie chcą sygnalizować innym uczestnikom rynku, aby sprzedali akcje, a tym samym zmniejszyli ich wartość.
Chińscy informatorzy nie mają tego samego problemu, ponieważ amerykańskie organy regulacyjne Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) traktują ich w dziecięcych rękawiczkach. Aby zachęcić chińskie firmy do notowania na NYSE i innych giełdach amerykańskich na początku 1990 roku, organy regulacyjne dały chińskim firmom kilka kluczowych preferencji w stosunku do firm amerykańskich.
Na przykład, w przeciwieństwie do amerykańskich insiderów, chińscy insiderzy nie muszą zgłaszać swoich transakcji w sposób terminowy i bardzo publiczny drogą elektroniczną, ale zamiast tego mogą wysyłać papierowe ujawnienia. Sprawozdawczość papierowa może zgodnie z prawem zostać wyrzucona po trzech miesiącach.
Ta preferencja daje chińskim insiderom tygodnie przed odkryciem ich transakcji i okno zaledwie trzech miesięcy dla inwestorów z dużą ilością czasu na odwiedzenie biur SEC i odkrycie transakcji. Inwestorzy zazwyczaj nie mają tego czasu, więc chińskie transakcje poufne są rzadko odkrywane i rzadko sygnalizują rynek w odpowiednim czasie wymaganym do ochrony amerykańskich inwestorów przed nieuczciwymi stratami.
Ponieważ zachodni inwestorzy instytucjonalni coraz częściej inwestowali w chińskie akcje od 1990 roku, zainteresowali się lobbingiem amerykańskich organów regulacyjnych, aby nadal zapewniać chińskim firmom przewagę regulacyjną, która utrzymywała ich chińskie ceny akcji.
Ta nikczemna impreza dobiega końca, ale uzależnieni inwestorzy instytucjonalni knują afterparty i próbują przemycić swoje narkotyki, które są tankującymi chińskimi aktywami.
Luki SEC dla chińskich firm powinny zostać natychmiast zamknięte
Trzej badacze chcą, aby luka w handlu poufnymi informacjami została zamknięta, ale, jak zwykle, SEC ociąga się i nadal daje chińskim firmom znaczną przewagę, która prawdopodobnie przyciąga małych amerykańskich inwestorów w wysokości miliardów dolarów.
Istnieją również inne luki SEC dla chińskich spółek notowanych na giełdzie. SEC nie wymaga takich samych standardów audytu chińskich firm notowanych na giełdach amerykańskich, które są wymagane od firm amerykańskich.
Niektóre z tych luk w audycie są zamykane za pomocą prawodawstwa, a nie szybkich działań wykonawczych, co powinno być regułą. Władza wykonawcza jest bardziej przywiązana do lobbingu dużych banków w Chinach niż Kongres.
Ale nawet to prawodawstwo wymaga lat. Audyty są pobierane od chińskich firm tylko poprzez zbyt stopniową groźbę wycofania z giełdy, z trzyletnim ostrzeżeniem. A nowe luki są negocjowane z Chinami przez administrację Bidena w tej chwili.
Ze względu na groźbę wycofania z giełdy Chińska Komisja Regulacyjna ds. Papierów Wartościowych (CSRC) proponuje, aby wspólnie z usa i innymi organami przeprowadzić dochodzenie, co dałoby jej wpływ na decyzje i patynę szacunku, na którą nie zasługuje jako demokratycznie nieodpowiedzialny organ. Zapewniłoby to również wiele okazji dla urzędników z Pekinu do próby skorumpowania amerykańskich urzędników SEC, którzy powinni być laserowo skoncentrowani na uczciwości.
Wniosek ma również bardziej znaczący powód polityczny. "Chiny nie chcą być postrzegane jako ustępstwa tylko wobec USA" - powiedział Wall Street Journal chiński analityk finansowy. W związku z tym chińskie organy regulacyjne negocjują środki ratujące twarz dla Pekinu i korzyści dla chińskich firm, na które nie zasługują, biorąc pod uwagę ich brak przejrzystości.
CSRC należy powiedzieć w sposób jednoznaczny, aby w piasek. Władze USA powinny zbadać chińskie spółki notowane na amerykańskich giełdach.
Jednak administracja Bidena wykazuje słabość. Chińskie firmy mogłyby zatrudnić zachodnich audytorów, którzy zlecaliby kluczowe prace chińskim audytorom bez dokładnego sprawdzania pracy. Ten łańcuch audytów, który opiera się na audytorach w Chinach – którzy są zobowiązani do Komunistycznej Partii Chin (KPCh) i nieosiągalni przez amerykańskie i inne demokratyczne władze – będzie niewiarygodny i powinien być zabroniony przez SEC.
Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach.
Wszystkie te luki i negocjacje administracji Bidena dają jak najwięcej czasu i przestrzeni amerykańskim bankom na rozwikłanie ich pozycji, nawet jeśli ich działy badawcze publicznie twierdzą, że chińskie aktywa są zaniżone. Drobni amerykańscy inwestorzy, którzy nie mają czasu na badania, zapłacili cenę.
W ubiegłym miesiącu, według danych Instytutu Finansów Międzynarodowych (IIF), z chińskich obligacji wypłynęło 11,2 mld dolarów, a z chińskich akcji 6,3 mld dolarów. Jest to "bezprecedensowa dynamika, która sugeruje rotację rynku" z dala od Chin, zgodnie z IIF.
Porównajmy to z rynkami wschodzącymi z Chin, na których wpłynęły 10,8 mld USD na dług i odpływ akcji o wartości poniżej 400 mln USD, zgodnie z danymi IIF. Rynki wschodzące poza Chinami oznaczają rynki wschodzące z wyjątkiem Chin.
Potrzebne są silniejsze działania rządu USA
Amerykańskie luki, które dają chińskim firmom i osobom z wewnątrz przewagę, są oczywistym błędem obecnych i byłych administracji od wczesnych lat 1990. – z których żadna nie rozwiązała problemu, pomimo lat chińskiego wzrostu gospodarczego i wojskowego w egzystencjalnym zagrożeniu zarówno dla Stanów Zjednoczonych, jak i ogólnie dla demokracji.
Winny jest głównie polityczny wpływ dużych banków, z których wszystkie są głęboko zainwestowane w Chinach. Naukowcy mają więc rację – wewnętrzne luki handlowe dla chińskich firm powinny zostać natychmiast zamknięte.
Ale potrzeba znacznie więcej.
Nawet jeśli SEC zamknie wszystkie luki i preferencje, które faworyzują Chiny, chińscy insiderzy mogą nadal handlować informacjami poufnymi i uniknąć konsekwencji prawnych, jeśli są daleko od amerykańskich organów ścigania. To, że wtajemniczeni w Chinach są poza amerykańskim prawem – i prawem innych demokracji – musi zostać poprawione.
Każdy, kto zostanie przyłapany na wykorzystywaniu informacji poufnych w dowolnym miejscu na świecie, jeśli znajduje się poza zasięgiem organów ścigania w demokracjach, powinien przynajmniej podlegać zindywidualizowanym sankcjom gospodarczym i wizowym ze strony demokratycznych rządów. Jest to absolutnie niezbędne dla demokratycznej rozliczalności, praworządności, sprawiedliwego traktowania drobnych inwestorów i sprawnego funkcjonowania rynków międzynarodowych.
Poglądy wyrażone w tym artykule są opiniami autora i niekoniecznie odzwierciedlają poglądy The Epoch Times.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz