Była szefowa New York Timesa Jill Abramson reaguje na niepokoje w gazecie
Jill Abramson
New York Post
Jill Abramson była redaktorką wykonawczą The New York Times od 2011 do 2014 roku.
Wielu reporterów dzwoniło do mnie w sprawie kontrowersyjnego departure of reporter Donald McNeil odejścia dziennikarza Donalda McNeila z The New York Times.
„Czy myślę, że Times potraktował McNeila niesprawiedliwie?”
„Czy w Timesie doszło do krachu w zarządzaniu?”
„Dlaczego reporterzy„ obudzili się ”są uzbrojeni w Timesie?”
Ponieważ jestem dziennikarzem, zawsze staram się odpowiadać zgodnie z prawdą i na bieżąco, co zrobiłem. Ale niektórzy z reporterów, którzy do mnie dzwonią, szukają głównie małych „czerpaków”, aby podsycić kontrowersje, podsycić konflikt, aby historia toczyła się w innym cyklu informacyjnym.
Mam wyjątkową perspektywę, którą chętnie się podzielę. Wiem, jakie to uczucie zostać wyrzuconym z ważnej pracy w The Times w sposób publiczny, jak to było w przypadku zwolnienia mnie ze stanowiska redaktora naczelnego w 2014 roku.
Przerwanie kariery w Timesie jest bolesne, nie do opisania, zwłaszcza gdy zmieniająca życie decyzja o karierze wielkiego dziennikarza jest podejmowana przez jego liderów pod przymusem i pod intensywną kontrolą publiczną. To nie są najlepsze warunki do przemyślanego, sprawiedliwego podejmowania decyzji.
Wiem też, jak wygląda „Times” od wewnątrz, kiedy jest nękany przez jedną z tych kontrowersji. To destabilizuje i nawet najlepsi menedżerowie mogą czuć, że kręcą im się w głowie. Łatwo jest odnieść wrażenie, że ogląda go cały świat, kiedy tak naprawdę oglądają go tylko dziennikarze przyklejeni do Twittera. Byłem tam przez szalone dni Jasona Blaira i Judy Miller.
Reporter Donald McNeil resigned from The New York Times after a furor erupted over his use of a racial slur.C-SPAN
Nikt tak naprawdę nie zatrzymał się i nie zadał jedynego pytania, które naprawdę ma znaczenie w obecnej klapie i wszystkich innych. Czy na czytelników niekorzystnie wpłynęło to, co wydarzyło się w NYT lub zachowanie pana McNeila? Biorąc pod uwagę to, co wiem i wciąż są informacje, których nie wiem, myślę, że nie.
Z powodu rezygnacji pana McNeila czytelnikom odmawia się jego istotnych raportów na temat COVID-19 w bardzo nieodpowiednim momencie.
Czy wywarło na nich to, co powiedział grupie dzieci podczas podróży w 2019 roku?
Myślę, że nie.
Czy wypowiedzenie przez pana McNeila rasistowskiego slowa bez zamiaru skrzywdzenia kogokolwiek zraniło czytelników?
Znowu myślę, że odpowiedź brzmi: nie, chociaż jako ktoś, kto uczy studentów, sam nigdy nie powiedziałbym tego słowa.
Jasne, można kwestionować ocenę McNeila dotyczącą podróży, ale nie ma to prawie nic wspólnego z tym, czy wypełnił swój pierwszy obowiązek jako zawodowy dziennikarz: dostarczyć opinii publicznej istotnych informacji i pociągnąć władzę do odpowiedzialności.
Jako ktoś, kto zna pana McNeila, mogę z autorytetem powiedzieć, że ten pierwszy obowiązek dziennikarza zawsze wykonywał z wyróżnieniem.
To samo dotyczyło Jamesa Benneta, wielkiego dziennikarza.
A.G. Sulzberger speaks at The New York Times DealBook conference in 2018.Stephanie Keith/Getty Images
Czy A.G. Sulzberger i Dean Baquet podjęli właściwe decyzje?
Mogę z autorytetem powiedzieć, że obaj są ludźmi honoru. A.G. odziedziczył tytuł wydawcy w czasie, gdy odniósł sukces, wprowadzając The New York Times na najwyższy poziom doskonałości cyfrowej. Dean, który zastąpił mnie jako redaktor naczelny, prowadził raport prasowy, który nigdy nie był bardziej innowacyjny, z intensywnym naciskiem na dziennikarstwo śledcze, które oboje kochamy.
Doniesienia The Times nigdy nie były lepsze.
W każdym raporcie prasowym tak ambitnym i obszernym, jak „Times” pojawią się błędy i błędy.
Kiedy zdarzają się luki, pierwszym obowiązkiem Timesa jest przejrzystość wobec czytelników.
Czasami przeproszenie czytelników za błędne informacje zajmuje zbyt dużo czasu, jak to miało miejsce w przypadku, gdy byłem redaktorem naczelnym (tutaj mam na myśli relację z okresu przed Irakiem o Broni masowego rażenia opartą na złych danych wywiadowczych), ale liczy się to, że przywództwo jest oczywiste dla czytelników.
Wewnętrzna twardość i dziwactwo związane z dotarciem do niego nie są ważne.
Moja kariera w Timesie miała swoje wzloty i upadki. Podczas przestoju, kiedy byłem szefem biura w Waszyngtonie, mój mąż dał mi najlepszą radę:
„Żadnych decyzji pod przymusem”. A.G. i Dean byli w ostatnich tygodniach pod silnym przymusem.
Ale ciągłe biadolenie i troska dziennikarzy tylko uczyniło środowisko bardziej trującym.
Proszę was wszystkich o rozważenie tego: czy jest jakikolwiek raport, który dorówna doskonałości Timesowi?
Czy wszystkie osoby zaangażowane w te kontrowersje starają się jak najlepiej wypełnić dziennikarski obowiązek wobec czytelników?
Jak każdy dziennikarz, który tam pracował, lubię słuchać plotek i wewnętrznych dramatów.
Ale ostatnio zagrozili, że zagrozą tej samej instytucji, którą szanowałem, odkąd chodziłem do podstawówki.
Dean Baquet succeeded Jill Abramson as executive editor of The New York Times.Monica Schipper/Getty Images
W zeszłym roku przywiozłem ze sobą grupę piątoklasistów ze szkoły czarterowej w Harlemie, aby odwiedzić „Times”.
Właśnie opublikowaliśmy pierwszy w historii numer ich szkolnej gazetki.
Byli pod wrażeniem.
Zrozumieli, co to znaczy być w miejscu, w którym opublikowano dokumenty Pentagonu i planowano Projekt 1619.
Howell Raines, były redaktor naczelny „Timesa”, z którym miałem konflikty dotyczące tego samego rodzaju artykułów, które były publikowane w zeszłym tygodniu, powiedział:
„The New York Times jest niezastąpiony. Gdyby odeszła, nigdy nie można jej było odbudować ”. Raines miał rację.
Jill Abramson była pierwszą redaktorką wykonawczą w 160-letniej historii The New York Times, pełniąc tę funkcję od września 2011 do maja 2014.
zrodlo:stateofthenation.co
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz