Poniższy tekst nie pochodzi z telenoweli, nie jest fikcją, ale realną zagrywką opcji żydowskiej.Nie widzę tu żadnych przerysowań, przesady, czy przejaskrawień.Widzę rzeczywistość, powolną realizację ich marzeń o żydowskiej Polsce.Czuję nie tylko smutek, żal do sprzedajnych polityków, ale złość na skorumpowany świat.
Wiem, że trudno walczyć, kiedy nie ma ani jednego polityka, który jest w stanie zmienić tę kłamliwą rzeczywistość.
Jednak nie jest tak czarno, jak opisuje jakiś rabin czy inny żydowski cień w poniższym tekście.
Skoro są tak pewni siebie i silni, to niech porzucą te znienawidzone polskie nazwiska i pokażą swoje pochodzenie. Niech posługują się swoimi, żydowskimi nazwiskami.
Boją się…
Skoro tak prowadzą nas po sznurku, to czego się boją…
Bo Polacy są silnym narodem. Gdyby któryś z rządzących polityków, pokazał swoje żydowskie pochodzenie, to szybko skończyłby w szambie politycznym.
Doskonale o tym wiedzą, dlatego ukrywają się, tchórzą, wykorzystują swoją złudną siłę…
Do czasu…
Nie chcę narzucać moich metod w niszczeniu naszych wrogów ale wiedzą wszyscy, czego moi ludzie dokonali w narodzie polskim.
Trzy wielkie mocarstwa przez pokolenia nie mogły złamać ducha tego narodu. Moi ludzie w ciągu kilkunastu lat doprowadzili do tego, że naród ten – pod naszym dyktandem – idzie do Unii Europejskiej, jak nasza zawszona hołota szła (też pod dyktando) do „łaźni” hitlerowskich.
W ciągu jednego pokolenia moi ludzie „wyprali” mózgi temu narodowi.
Już nawet wielu z Polaków wierzy w to, że to ich ojcowie mordowali naszą hołotę.
Polacy, dopóki mają czym napchać swoje zwierzęce żołądki, to nic nie robią, tylko jak bezmyślne cielęta patrzą w nasze okienko, w którym widzą świat i siebie takimi, jakich my im przedstawiamy. A jak już nie mają za co kupić żarcia, to się wieszają, trują, skaczą z pięter na bruk.
Nie minie wiele czasu, a świat zapomni, że istniał kiedyś naród polski. Wroga trzeba najpierw uśpić, a później niszczyć go szybko, z całą bezwzględnością, aby nie zdążył się obudzić i zerwać do walki.
Wiemy, że znajomość historii swoich przodków czyni naród. Wielki Mistrz Michehva doprowadził do tego, że np. Polacy nie znają swojej historii nawet sprzed 50 lat. Ale znajomość katolickiej doktryny i zasad postępowania czyni katolików. A moi ludzie doprowadzili do tego, że obrzędy katolickie zamieniają się w teatry i to gorszego gatunku.
A co u nich z Dekalogiem, który jest podstawą postępowania wierzących?
Moi ludzie zamieniają katolikom Dekalog na sodomię i eutanazję. Już nic u nich nie ma stałego, obowiązującego. Katolicy masowo połykają przynętę nazywaną „reformą soborową”, „wyzwoleniem człowieka”.
Genialność moich ludzi doprowadziła do tego, że nasi wrogowie sami się wyniszczają. Nie musimy zadawać sobie trudu, jak to robiliśmy w Rosji i wszędzie tam, gdzie zdobyliśmy władzę pod hasłem wyzwolenia ludu.
A czyż ślepa wiara Polaków w Unię Europejską nie jest w dużej mierze także dziełem moich ludzi na stanowiskach kościelnych?
Czy Wielki Mistrz Michehva nie widzi, że zniszczenie w Polakach instynktu samoobrony nie jest tylko dziełem jego ludzi?
Czy muszę tu przypominać, że moi ludzie we władzach kościelnych w Polsce, przez swoje genialne nauczanie niszczą w Polakach wolę walki?
Nasi niepoprawni ortodoksi – na rozkaz rabinów szli bez oporu do obozów śmierci.
Polaków już nie musimy wysyłać do obozów zagłady. My im tylko odbieramy wolę walki, a nasi mędrcy stwarzają im takie warunki, że sami nie chcą dłużej żyć. Odbierają życie swoim dzieciom i sami popełniają samobójstwo. To jest niesłychane w historii. To jest mądrość, aby naszych wrogów doprowadzić do takiej depresji i braku wiary w siebie.
Takiej mądrości brakowało naszym mędrcom przez tysiące lat.
W narodzie polskim ciągle zauważamy tu i owdzie odruchy, które mogą spowodować wybuch wulkanu.
Są to objawy buntu jako skutek gwałtownego wyniszczenia narodu, w którym ciągle drzemią ogromne ukryte siły.
Nasi ludzie ciągle rozładowują te odruchy buntu. Ale dopiero wejście tego bydła do Unii Europejskiej, obezwładni ich całkowicie.
W Unii Europejskiej Polacy będą, jak wynędzniała mysz w pazurach wielkiego kota. Po ich wejściu do Unii Europejskiej będzie zależało tylko od naszego humoru, jak długo pozwolimy im konać w jękach, w śmiertelnym przerażeniu.
Niebezpiecznych dla nas patriotów można „kupić”.
Zależy tylko, za ile, co też ciągle robimy.
A których nie możemy „kupić”, mamy dzisiaj wypróbowane sposoby, że tacy umierają „na zawał serca” albo w „wypadkach”. Tacy ciągłe znikają z tej ziemi i z ludzkiej pamięci. Bezmyślne masy przyjmują to jako naturalne.
Moi ludzie doprowadzili do tego, że masowe sprowadzenie do Polski niezdrowej żywności z krajów Europy Zachodniej, uważane jest za gest dobrodziejstwa władz Unii Europejskiej.
Żywność ta, tak otępia i zatruwa Polaków, że nie są zdolni do żadnego zrywu, który zagrażałby władzy moich ludzi w tym kraju.
A ostatnio „gwoździem do trumny” Polaków jest zakup przez władze szczepionki z zawartością rtęci. Za tę decyzję należy się wielka nagroda naszemu pełnomocnikowi na Polskę.
Wiem, że wszystkim tu obecnym szczególnie leży na sercu oczyszczenie Polski z narodu, który daleki jest od uznania naszego boga światłości Lucyfera.
Dlatego moi ludzie wprowadzają tam genialne akcje, które złożą do grobu nawet pamięć o tym narodzie.
Przez media zniszczyliśmy ducha tego narodu, a przez zaplanowany głód kierujemy myśli Polaków ku samobójczym sznurom.
A najważniejsze, że nasz pełnomocnik na Polskę wynajduje coraz to nowe sposoby obezwładnienia tego bydełka, które ciągle wierzy w swojego Chrystusa.
zrodlo:https://wiadomosci.robertbrzoza
zdjecia z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz