AUTOR: TYLER DURDEN
Dla większości ludzi w dzisiejszych czasach ich smartfon jest w zasięgu ręki 24 godziny na dobę.
Jest w ich kieszeni, gdy są w pracy, jest w ich rękach podczas jazdy pociągiem do domu i jest na ich stoliku nocnym, gdy idą spać.
Przy takim poziomie bliskości i użytkowania wielu nie może pozbyć się dokuczliwego uczucia, że na dłuższą metę mogą ryzykować sobie szkody. Podczas gdy rozstrzygające badania podłużne nad skutkami promieniowania telefonów komórkowych są nadal trudne do zdobycia, dla tych, którzy chcą zabezpieczyć swoje zakłady, ta infografika pokazuje telefony, które emitują najwięcej promieniowania, gdy są trzymane w uchu podczas dzwonienia.
Więcej infografik znajdziesz w Statista
Niemiecki Federalny Urząd Ochrony przed Promieniowaniem (Bundesamt für Strahlenschutz) posiada obszerną bazę danych smartfonów - nowych i starych - oraz poziomu emitowanego przez nie promieniowania. Zgodnie z kryteriami ustalonymi dla tego wykresu (patrz przypisy), obecnym smartfonem wytwarzającym najwyższy poziom promieniowania jest Motorola Edge. Podczas gdy telefony premium, takie jak iPhone 7 i iPhone 8, były w przeszłości blisko szczytu tej listy, najnowsze telefony Apple mają niższe SAR, wypychając je z tego szczególnego reflektora.
Chociaż nie ma uniwersalnych wytycznych dotyczących "bezpiecznego" poziomu promieniowania telefonicznego, niemiecki certyfikat przyjazności dla środowiska "Der Blaue Engel" (Niebieski Anioł) poświadcza tylko telefony, których współczynnik absorpcji właściwej jest mniejszy niż 0,60 wata na kilogram. Wszystkie przedstawione tutaj telefony mają ponad dwukrotnie wyższy poziom.
Po ujawnieniu aktualnych telefonów, które emitują najwięcej promieniowania, ten wykres wygląda na przeciwległy koniec skali.
Więcej infografik znajdziesz w Statista
Podczas gdy rozstrzygające badania podłużne nad skutkami promieniowania telefonów komórkowych są nadal trudne do zdobycia, dla tych, którzy chcą zminimalizować ryzyko, ta lista może być przydatna.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:.zerohedge.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz