AUTOR: TYLER DURDEN
Przewiduje się, że dzisiejszy pogrzeb królowej Elżbiety przyciągnie dziś ponad cztery miliardy widzów na całym świecie, bijąc rekord "najczęściej oglądanej transmisji wszechczasów", zgodnie z doniesieniami medialnymi. Jak zauważa Anna Fleck ze Statista, jeśli przewidywania ekspertów branżowych są dokładne, to pogrzeb prawie podwoi poprzednią najczęściej oglądaną transmisję królewską w Wielkiej Brytanii - pogrzeb Diany, księżnej Walii w 1997 roku z oglądalnością 2,5 miliarda ludzi.
Więcej infografik znajdziesz w Statista
Wydarzenia telewizyjne brytyjskiej rodziny królewskiej historycznie przyciągały ogromną publiczność z całego świata. Podczas gdy ślub Williama i Kate zobaczył 162 miliony ludzi na całym świecie w kwietniu 2011 roku, Harry i Meghan zobaczyli szacunkowo 1,9 miliarda w 2018 roku.
Wydarzenia muzyczne, takie jak koncert charytatywny Live 8 w 2005 roku i wydarzenia sportowe, w tym finały Mistrzostw Świata FIFA, również przynoszą szczytowe liczby, z najczęściej oglądanym wydarzeniem w historii podobno ceremonią otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Atlancie w 1996 roku, gdzie legenda boksu USA Muhammad Ali zapalił pochodnię, aby rozpocząć igrzyska.
Pogrzeb zmarłej królowej przyciągnął około dwóch milionów ludzi, którzy osobiście dołączyli do państwowego konduktu pogrzebowego, w tym ponad 70 szefów rządów. Była to największa w historii Wielkiej Brytanii operacja bezpieczeństwa, z ponad 10 000 policjantów na służbie.
Chociaż dokładny koszt pogrzebu nie został jeszcze zgłoszony, szacunki dotyczące całego postępowania po śmierci królowej zostały umieszczone w przedziale od 8 do 6 miliardów funtów, które mają być częściowo finansowane przez podatników, a częściowo przez rodzinę królewską. Wywołało to debatę w Wielkiej Brytanii na temat wykorzystania funduszy publicznych, ponieważ kraj stoi w obliczu kryzysu kosztów utrzymania.
Jednak, jak napisała Charlotte Allen w The Epoch Times, w dzisiejszej Wielkiej Brytanii, a nawet na większości Zachodu, chodzenie do kościoła gwałtownie spada i powszechne jest postrzeganie monarchii jako wspieranej przez podatników skamieniałości z mroczną przyszłością. Rzeczywiście, kiedy Diana zmarła w 1997 roku, nastąpił przypływ populistycznej pogardy dla jej byłego męża, a następnie księcia Karola i następcy tronu, a także dla rodziny królewskiej w ogóle, uważanej za źle traktowaną młodą księżniczkę. Rewelacje o rzekomych romansach młodszego brata Karola, księcia Andrzeja z nieletnią dziewczyną na wyspie Jeffreya Epsteina, dolały oliwy do ognia, a wielu przewidywało, że monarchia nie przeżyje Elżbiety.
Jednak kiedy król Karol III formalnie wstąpił na tron w Pałacu św. Jakuba 10 września, dwa dni po śmierci matki, ogromne tłumy zebrały się na zewnątrz, aby zaśpiewać "God Save the King" i dać trzy okrzyki. Wydawało się, że istnieje instynktowne zrozumienie, że monarchia jest instytucją, która wykracza poza poszczególnych monarchów i że jest instytucją godną honoru.
Nawet w naszej świeckiej epoce ludzie tęsknią za wiarą oraz rytualnym i ceremonialnym znaczeniem, które wywodzi się z czegoś poza zwyczajnością codziennego życia. Nic dziwnego, że ceremonie pogrzebu królowej Elżbiety tak głęboko rezonują z miliardami ludzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz