Sąd Najwyższy Australii zdecydował dzisiaj, że narodowe archiwum musi udostępnić badaczom korespondencję między królową Elżbietą II i jej australijskimi przedstawicielami, dotyczącą zdymisjonowania premiera Gough Whitlama w 1975 roku.
Przedmiotem sporu było 211 listów brytyjskiej królowej. (Fot. Getty Images)
Sąd rozstrzygnął w ten sposób spór trwający od 2016 roku między badaczką Jenny Hocking i Narodowymi Archiwami Australii o listy królowej do gubernatora generalnego kraju - namiestnika królowej z lat 70.
Sąd Najwyższy unieważnił wyrok sądu niższej instancji w tej sprawie i nakazał udostępnienie korespondencji, uznając, że listy dotyczą spraw publicznych, wobec czego zgodnie z prawem mogą być opublikowane 31 lat po ich utworzeniu.
Przedmiotem sporu było 211 listów między Elżbietą i gubernatorem Johnem Kerrem, które mogą rzucić nowe światło na zdymisjonowanie premiera Whitlama przez Kerra w 1975. Był to jedyny przypadek w historii kraju, kiedy przedstawiciel królowej - zwykle pełniący funkcję czysto ceremonialną - interweniował w ten sposób w politykę Australii.
Interwencja Kerra do dziś jest jednym z najbardziej tajemniczych epizodów historii Australii, od lat będącą przedmiotem spekulacji. Według jednej z popularnych teorii, zwolnienie Whitlama miało być wynikiem nacisków USA i jej Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA) w związku z planami zamknięcia ośrodka szpiegowskiego w Australii.
"Dzięki tej decyzji, jeden z ostatnich obszarów spowitych tajemnicą zostanie udostępniony społeczeństwu" - oznajmiła Hocking.
zrodlo:londynek.net
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz