Litewskie Ministerstwo Energii punktuje Białoruś za brak przejrzystości ws. elektrowni jądrowej w Ostrowcu (50 km od Wilna).
Oświadczenie zawierające krytyczne komentarze skierowane do strony białoruskiej opublikowano na stronie internetowej resortu.
Po informacji o dostawie przez Rosatom paliwa jądrowego do elektrowni jądrowej Ostrowcu na Białorusi, Litwa zaalarmowała Międzynarodową Agencję Energii Atomowej (MAEA), że umowa między władzami litewskimi i białoruskimi w sprawie wczesnego informowania o awariach jądrowych nie została jeszcze podpisana.
Strona litewska wskazuje, że Białoruś nie opublikowała raportów, na co zwracał uwagę dyrektor generalny MAEA Rafael Grossi.
W tekście czytamy, że Białoruś demonstruje „selektywne podejście” do przejrzystości projektu elektrowni jądrowej, chociaż powinna publikować pełne raporty z misji Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) i postępować zgodnie z zaleceniami międzynarodowych ekspertów podczas testów warunków skrajnych.
„Do chwili obecnej nie ma informacji pozwalających ocenić skalę obecnych problemów białoruskiej elektrowni jądrowej. Spośród 11 zaleceń ekspertów MAEA opublikowano tylko 3, co budzi dodatkowe wątpliwości co do przejrzystości (…)”- czytamy w oświadczeniu.
„Ciągle obserwuje się selektywne i stronnicze podejście Białorusi do ujawniania wyłącznie informacji przydatnych dla projektu elektrowni jądrowej, szczególnie w przypadku współpracy Białorusi z MAEA” – alarmuje strona litewska.
Dwa tygodnie temu Litwa zaapelowała do MAEA o reakcję na „niedopuszczalną sytuację” wokół białoruskiej elektrowni jądrowej. Prezydent Litwy Gitanas Nauseda wielokrotnie wzywał Unię Europejską do użycia wszystkich narzędzi, aby zmusić Białoruś do wypełnienia zaleceń zgodnych z wynikami testów warunków skrajnych.
oprac. ba na podst. svaboda.org
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz