WASZYNGTON (AP) - Prezydent elekt Joe Biden potępił uczestników zamieszek, którzy szturmowali Kapitol USA, jako „krajowych terrorystów” i obwinił prezydenta Donalda Trumpa za przemoc, która wstrząsnęła stolicą kraju i nie tylko.Zamieszki zwolenników Trumpa, którzy w środę naruszyli bezpieczeństwo Kongresu, „nie były sprzeciwem, nie były zamieszkami, nie były protestem. To był chaos ”.Ci, którzy zgromadzili się na Kapitolu, zamierzając zakłócić wspólną sesję Kongresu, potwierdzającą zwycięstwo Bidena nad Trumpem w wyborach, „nie byli protestującymi. Nie waż się nazywać ich protestującymi. Byli buntowniczym tłumem - powstańcami, krajowymi terrorystami. To takie podstawowe ”- powiedział w czwartek Biden.Biden obwinia Trumpa za przemoc w Kapitolu, która wstrząsnęła USA
ALEXANDRA JAFFE
godzinę temu
Prezydent elekt Joe Biden przemawia podczas wydarzenia w The Queen Theatre w Wilmington w Delaware, czwartek 7 stycznia 2021 r., Aby ogłosić kluczowych kandydatów do Departamentu Sprawiedliwości. (Zdjęcie AP / Susan Walsh)
WASZYNGTON (AP) - Prezydent elekt Joe Biden potępił uczestników zamieszek, którzy szturmowali Kapitol Stanów Zjednoczonych, jako „krajowych terrorystów” i obwinił prezydenta Donalda Trumpa za przemoc, która wstrząsnęła stolicą kraju i nie tylko.
Zamieszki zwolenników Trumpa, którzy w środę naruszyli bezpieczeństwo Kongresu, „nie były sprzeciwem, nie były zamieszkami, nie były protestem. To był chaos ”.
Ci, którzy zgromadzili się na Kapitolu, zamierzając zakłócić wspólną sesję Kongresu, potwierdzającą zwycięstwo Bidena nad Trumpem w wyborach, „nie byli protestującymi. Nie waż się nazywać ich protestującymi. Byli buntowniczym tłumem - powstańcami, krajowymi terrorystami. To takie podstawowe ”- powiedział w czwartek Biden.
W uroczystym tonie Biden powiedział, że działania podjęte przez Trumpa w celu obalenia narodowych instytucji demokratycznych podczas jego prezydentury bezpośrednio doprowadziły do chaosu w Waszyngtonie.
„W ciągu ostatnich czterech lat mieliśmy prezydenta, który gardził naszą demokracją, naszą Konstytucją, rządami prawa we wszystkim, co zrobił” - powiedział Biden. „Od samego początku dokonał całkowitego ataku na nasze instytucje naszej demokracji. A wczoraj był punkt kulminacyjny tego nieubłaganego ataku ”.
Tłum setek zwolenników Trumpa włamał się do Kapitolu i włóczył się po korytarzach w poszukiwaniu prawodawców, którzy zostali zmuszeni do przerwania obrad i szukania bezpieczeństwa. Agresywnych demonstrantów podjudzał sam Trump, który fałszywie twierdził, że przegrał wybory z powodu oszustwa wyborczego.
https://youtu.be/8kvYFe_0NoA
Roszczenia Trumpa były wielokrotnie oddalane w sądach, w tym w Sądzie Najwyższym i przez przedstawicieli władz wyborczych z obu partii, a nawet przez niektórych z jego własnej administracji. Prezydent jednak dokładał coraz większych starań, aby obalić wybory, czego kulminacją były w tym tygodniu starania niektórych republikańskich członków Kongresu, by sprzeciwić się zatwierdzeniu wyników i przemocy na Kapitolu. Po zakłóceniu Kongres wrócił do pracy późną środą i potwierdził zwycięstwo Bidena we wczesny czwartek.
Biden odhaczył listę ataków Trumpa na amerykańskie normy, w tym jego ataki na prasę i środowisko wywiadowcze oraz naciski na urzędników stanowych i federalnych oraz sędziów, aby poddali się jego wysiłkom zmierzającym do obalenia wyborów. Biden powiedział, że w środę Trump próbował „wykorzystać tłum, aby uciszyć głosy blisko 160 Amerykanów”, którzy głosowali w listopadzie.
Zarówno on, jak i wiceprezydent elekt Kamala Harris rozmawiali w środę o traktowaniu przez policję w większości białych demonstrantów w porównaniu z brutalnym sposobem, w jaki policja traktuje protesty Black Lives Matter.
„Byliśmy świadkami dwóch systemów wymiaru sprawiedliwości, kiedy widzieliśmy jeden, który pozwolił ekstremistom szturmować Kapitol Stanów Zjednoczonych, a drugi, który wypuścił gaz łzawiący na pokojowych demonstrantów zeszłego lata” - powiedział Harris.
Biden oświadczył, że „nikt nie może mi powiedzieć, że gdyby była to grupa Black Lives Matter protestująca wczoraj, nie zostaliby potraktowani bardzo, bardzo inaczej niż tłum zbirów, którzy szturmowali Kapitol”.
Wyraził nadzieję, że zdjęcia porównujące środową obecność policji z obecnością zorganizowaną w celu przygotowania do protestów Black Lives Matters otworzą oczy Amerykanów na potrzebę reform.
Uwagi nadeszły podczas wydarzenia w Wilmington w stanie Delaware, podczas którego przedstawiano zespół Departamentu Sprawiedliwości Biden, któremu przewodniczył sędzia federalnego sądu apelacyjnego Merrick Garland jako prokurator generalny. Biden ogłosił również, że doradca ds. Bezpieczeństwa wewnętrznego administracji Obamy, Lisa Monaco, będzie zastępcą prokuratora generalnego, a była szefowa Departamentu Sprawiedliwości, Vanita Gupta, jako zastępca prokuratora generalnego, urzędniczka nr 3. Powołał także zastępcę prokuratora generalnego ds. Praw obywatelskich, Kristen Clarke, obecnie przewodniczącą grupy prawników Komitetu Praw Obywatelskich ds. Praw Obywatelskich.
Oczekuje się, że Departament Sprawiedliwości radykalnie zmieni kurs w okresie administracji Bidena, kładąc większy nacisk na kwestie praw obywatelskich i przegląd polityk policyjnych. Zarówno Biden, jak i Harris rozmawiali w środę o znaczeniu niezależnego sądownictwa.
Biden powiedział, że jedną z najważniejszych prac dla narodu pozostaje „zobowiązanie się do przestrzegania rządów prawa w tym kraju, ożywianie naszych krajowych i demokratycznych instytucji, które zapewniają równą sprawiedliwość na mocy prawa w Ameryce”.
„Nie ma dla nas ważniejszego miejsca do wykonywania tej pracy niż Departament Sprawiedliwości” - powiedział.
zrodlo:apnews
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz