Znana białoruska liderka protestów Maria Kolesnikova oskarżona o spisek mający na celu przejęcie władzy państwowej i utworzenie grupy ekstremistycznej
RT.com
Jedna z najważniejszych postaci białoruskiej opozycji, Maria Kolesnikowa, została postawiona zarzutom karnym za jej rzekomą rolę w organizowaniu długotrwałych demonstracji przeciwko toczącemu bitwę przywódcy kraju Aleksandrowi Łukaszence.
Tak twierdzi kwatera główna uwięzionego byłego kandydata na prezydenta Wiktora Babariko, gdzie Kolesnikova wcześniej pracowała jako doradca polityczny. W piątek jej zwolennicy wydali oświadczenie, w którym stwierdzili, że ona i inny uwięziony działacz Maksim Znak zostali oskarżeni o „spisek mający na celu przejęcie władzy państwowej w sposób niekonstytucyjny”.
Obydwaj są również oskarżeni o „ustanowienie i prowadzenie ekstremistycznej organizacji”. Para ta została wcześniej oskarżona o publiczne zachęcanie ludzi do udziału w imprezach masowych, które zdaniem prokuratorów zagrażały bezpieczeństwu narodowemu.
„My i obrona Marii i Maxima jesteśmy pewni: są to prześladowania wyłącznie polityczne. Oskarżenia nie mają podstawy prawnej ”- powiedzieli sojusznicy Babariko.
Kolesnikova należała do trójki kobiet, które prowadziły wiece w całym kraju w okresie poprzedzającym wybory prezydenckie na Białorusi latem ubiegłego roku i jako jedyna pozostaje w kraju. Svetlana Tikhanovskaya, która kandydowała przeciwko Łukaszence, uciekła od tego czasu do sąsiedniej Litwy i współpracuje z przywódcami UE, aby ukarać jej ojczysty kraj. Trzecia kobieta, Veronika Tsepkalo, najpierw wyjechała do Moskwy, a później przeniosła się z rodziną na Łotwę.
Jednak Kolesnikova podobno podarła paszport i wyrzuciła go z okna pojazdu, aby uniknąć prób deportacji jej na Ukrainę. Zamiast tego została aresztowana i od września ubiegłego roku przebywa w więzieniu.
W sierpniu na Białorusi wybuchły masowe protesty, kiedy Łukaszenko ogłosił, że został ponownie wybrany na prezydenta w sondażu, który zdaniem opozycji i wielu międzynarodowych obserwatorów został sfałszowany. Od tego czasu setki tysięcy ludzi wyszło na ulice, aby zażądać nowego głosowania.
Łukaszenko wielokrotnie powtarzał, że nie ustąpi ani nie ogłosi nowych wyborów, dopóki nie zostanie przyjęta nowa konstytucja. Jednak w czwartek powiedział, że „głównym warunkiem odejścia od władzy jest pokój i porządek w kraju oraz brak protestów”. Mówi, że konstytucja będzie gotowa w ciągu roku.
zrodlo:www.rt.com/russia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz