czwartek, 25 marca 2021

"1 raport, 4 teorie: Naukowcy szukają wskazówek na temat pochodzenia wirusa!!!!"

 GENEWA (AP) - Zespół międzynarodowych i chińskich naukowców jest gotowy do złożenia raportu ze wspólnych poszukiwań pochodzenia koronawirusa, który wywołał pandemię po tym, jak został po raz pierwszy wykryty w Chinach ponad rok temu - rozważając cztery teorie i jedną Zdaniem ekspertów wyraźny lider.



Długi raport został opublikowany po miesiącach sporów, zwłaszcza między rządami USA i Chin, o to, jak wybuchła epidemia, podczas gdy naukowcy starają się skupić na jak dotąd bezowocnych poszukiwaniach pochodzenia drobnoustroju, który zabił ponad 2,7 miliona osób. ludzi i zdławionych gospodarek na całym świecie

Nie było od razu jasne, kiedy raport zostanie opublikowany po tym, jak jego publikacja została opóźniona na początku tego miesiąca. Według wielu relacji raport może zawierać niewiele konkretnych odpowiedzi i może budzić dalsze pytania.

Będzie to pierwszy rzut oka na piśmie od 10 międzynarodowych epidemiologów, naukowców zajmujących się danymi, weterynarii, laboratoriów i ekspertów ds.bezpieczeństwa żywności, którzy odwiedzili Chiny i miasto Wuhan - gdzie rynek był postrzegany jako pierwsze epicentrum - na początku tego roku, aby współpracować z chińskimi odpowiednikami. który zebrał większość wczesnych danych.

Krytycy podnosili pytania dotyczące obiektywizmu zespołu, podkreślając, że rząd Chin miał decydujący wpływ na jego skład. Obrońcy Światowej Organizacji Zdrowia, którzy zgromadzili zespół, twierdzą, że nie można po prostu skoczyć na spadochronie ekspertów, aby powiedzieć krajowi, co ma robić - nie mówiąc już o tak potężnym jak Chiny.

„Spodziewam się, że ten raport będzie tylko pierwszym krokiem do zbadania pochodzenia wirusa i że sekretariat WHO prawdopodobnie to powie” - powiedział Matthew Kavanagh, dyrektor Global Health Policy and Governance Initiative na Uniwersytecie Georgetown w O'Neill Institute . „I spodziewam się, że niektórzy krytykują to jako niewystarczające”.

Podróż do Wuhan jest zapowiadana jako Faza 1 w ogromnym przedsięwzięciu mającym na celu wyjaśnienie pochodzenia wirusa.



WHO najeżyła się przedstawieniem misji jako „śledztwa” - mówiąc, że trąci to inwazyjnym dochodzeniem kryminalistycznym, do którego nie wezwano na mocy rezolucji przyjętej jednogłośnie przez państwa członkowskie agencji w maju, która utorowała drogę do współpracy. WHO i Chiny później wypracowały podstawowe zasady.

Członek zespołu Vladimir Dedkov, epidemiolog i zastępca dyrektora ds. Badań w Instytucie Pasteura w Sankt Petersburgu w Rosji, podsumował cztery główne wskazówki, które po raz pierwszy przedstawiono na maratońskiej konferencji prasowej w Chinach w zeszłym miesiącu, na temat przypuszczalnego pochodzenia pierwszej infekcji u ludzi. Byli to według prawdopodobieństwa: od nietoperza do zwierzęcia pośredniczącego; prosto z nietoperza; poprzez zanieczyszczone mrożonki; z wycieku z laboratorium takiego jak Wuhan Institute of Virology.

Urzędnicy w Chinach, a także lider zespołu chińskiego Liang Wannian, promowali trzecią teorię - łańcuch chłodniczy - podczas gdy administracja USA pod rządami prezydenta Donalda Trumpa zagrała czwartą, dotyczącą wycieku laboratoryjnego. Ale Dedkov powiedział, że te dwie hipotezy znajdują się daleko na liście prawdopodobnych źródeł.

Zasugerował, że zamrożone produkty, na których znaleziono wirusa, były najprawdopodobniej skażone przez osoby zakażone. Zarażona osoba prawdopodobnie również przyniosła i rozprzestrzeniła wirusa na rynku Wuhan związanym z wybuchem epidemii, gdzie później znaleziono niektóre skażone produkty.

„Ogólnie rzecz biorąc, wszystkie warunki rozprzestrzeniania się infekcji były obecne na tym rynku” - powiedział Dedkov w wywiadzie. „Dlatego najprawdopodobniej doszło do masowej infekcji ludzi, których łączyła lokalizacja”.

„W tej chwili nie ma faktów wskazujących na wyciek” z laboratorium, powiedział Dedkow. „Jeśli nagle skądś pojawią się fakty naukowe, to odpowiednio zmieni się priorytet wersji. Ale w tym konkretnym momencie nie.

Podejrzenia co do politycznego wtrącania się nie pozwalają na realizację misji, a lider międzynarodowego zespołu - Peter Ben Embarek z WHO - przyznał w wywiadach z zeszłego tygodnia, że nieokreślone „naciski” mogą ciążyć na jego członkach. Liang w wywiadzie dla chińskiej gazety również opłakiwał presję polityczną na drużynę.

Opóźnienia w rozmieszczeniu międzynarodowego zespołu w Chinach, powtarzające się poślizgi w terminach publikacji raportu i ponowna zmiana planów - wstępne podsumowanie ustaleń odrzucono jako pomysł - podsyciły jedynie spekulacje, że naukowcami kierowali władze polityczne lub inne.

„Ostatnim porozumieniem, jakie mieliśmy, było to, że ma się ukazać w tym tygodniu - będziemy musieli zobaczyć, czy tak się stanie” - powiedział w środę amerykański charge d'affaires w Genewie Mark Cassayre. „Zdajemy sobie sprawę, że potrzebne będą inne badania”.

Powiedział, że Stany Zjednoczone mają nadzieję, że raport będzie „prawdziwym krokiem naprzód w zrozumieniu pochodzenia wirusa, abyśmy mogli lepiej przygotować się na przyszłe pandemie”. O to naprawdę chodzi ”.

Kierownictwo WHO, w tym dyrektor generalny Tedros Adhanom Ghebreyesus, wielokrotnie chwalili wczesną reakcję chińskiego rządu na wybuch epidemii, chociaż nagrania prywatnych spotkań uzyskane przez The Associated Press ujawniły, jak najwyżsi urzędnicy WHO byli sfrustrowani brakiem współpracy Chin.

Międzynarodowy zespół całkowicie polegał na danych zebranych przez chińskich naukowców po ujawnieniu się epidemii, a Dedkov nazwał wizytę w Wuhan „wyprawą analityczną, głównie w celu analizy retrospektywnej w tym sensie, że badaliśmy tylko te fakty, które uzyskano wcześniej. ”

„Sami nie pobieraliśmy żadnych próbek, nie przeprowadzaliśmy tam żadnych badań laboratoryjnych, po prostu analizowaliśmy to, co nam pokazano” - powiedział. Dodał, że jeśli nie zebrano jakichś danych, to nie dlatego, że Chińczycy chcieli coś ukryć.

Wizyta zespołu była politycznie wrażliwa dla Chin - które są zaniepokojone wszelkimi zarzutami, że nie poradziły sobie właściwie z początkową epidemią. Wkrótce po wybuchu epidemii chiński rząd zatrzymał kilku chińskich lekarzy, którzy chcieli podnieść alarm.

Raport, o którym Ben Embarek powiedział w zeszłym tygodniu, zajmuje około 280 stron, ma na celu przedstawienie zaleceń i przygotowanie podwalin pod kolejne kroki - na przykład czy zespół lub inni uzyskają nowy dostęp do Chin w celu dalszej analizy. Ostatecznie celem jest znalezienie wskazówek, które pomogą zapobiec kolejnej takiej pandemii w przyszłości.

Kavanagh z Georgetown powiedział, że nie widział raportu - ale ma podejrzenia, co on powie.

„Na podstawie tego, co do tej pory usłyszeliśmy, spodziewam się, że raport prawdopodobnie uwiarygodni związek między hodowlą dzikich zwierząt a COVID-19, ale bez pełnych dowodów na to, jak dokładnie mogło nastąpić przejście ze zwierząt na ludzi” - powiedział .

Dedkov powiedział, że następne będzie planowanie „badań w czasie rzeczywistym”, ale zauważył, że nie ma gwarancji, że przyszłe podróże znajdą wszystkie odpowiedzi.

„Ale można spróbować” - dodał. „Oczywiście, jeśli zostanie znalezione źródło pochodzenia wirusa, pomoże to odpowiedzieć na wiele pytań i ogólnie rozproszy to niepotrzebne napięcie polityczne wokół wirusa”.

___

Frank Jordans w Berlinie przyczynił się do powstania tego raportu.-przetlumaczono przez GR translator Google

zrodlo:apnews.com

Brak komentarzy:

"Premier państwa UE oskarża Zełenskiego o próbę przekupstwa Premier Słowacji Robert Fico powiedział, że „nigdy” nie przyjmie pieniędzy z Kijowa"

  Ukraiński przywódca Władimir Zełenski rozmawia z mediami pod koniec szczytu UE w Brukseli. © Getty Images / Thierry Monasse Słowacki pre...