Amerykańscy dyplomaci w Chinach narzekają, że zostali zmuszeni do wykonania badań wymazów z odbytu w kierunku koronawirusa
TOM PYMAN DLA MAILONLINE
• Waszyngton powiedział, że procedura jest „niegodna” i powiedział personelowi, aby odmówił jej podjęcia
• Od tego czasu Pekin twierdzi, że test został przeprowadzony „omyłkowo”, ponieważ dyplomaci są zwolnieni z podatku
• Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Chin zaprzeczył twierdzeniom przedstawionym przez amerykańskich urzędników
Amerykańscy dyplomaci w Chinach twierdzili, że zostali zmuszeni do wykonania testów wymazów z odbytu na koronawirusa.
Waszyngton zarzucił, że procedura jest „niegodna” i powiedział personelowi, aby odmówił wykonania testu, jeśli zostanie poproszony o jego wykonanie.
Od tego czasu Pekin twierdził, że test, obowiązkowy dla przybywających podróżnych w niektórych częściach Chin, został przeprowadzony „omyłkowo”, ponieważ personel dyplomatyczny został zwolniony.
Jednak dziś Chiny zaprzeczyły jakiejkolwiek wiedzy o przeprowadzaniu testów wymazów z odbytu na amerykańskich dyplomatach.
Aby pobrać próbki kwasu nukleinowego, wymazówkę należy włożyć na około trzy do pięciu centymetrów (1,2 do 2 cali) i kilkakrotnie obrócić. Film szeroko rozpowszechniany w Internecie przedstawia lekarza przeprowadzającego wizualną demonstrację zabiegu
Aby pobrać próbki do badań, wymazówkę należy włożyć na około trzy do pięciu centymetrów (1,2 do 2 cali) w odbyt i kilkakrotnie obrócić.
Po dwukrotnym wykonaniu ruchu wymazówkę usuwa się, a następnie bezpiecznie umieszcza w pojemniku na próbkę. Mówi się, że cała procedura trwa około 10 sekund.
Chińska stolica zaczęła częściej stosować metodę wykrywania pośladków podczas masowej jazdy testowej po tym, jak w zeszłym miesiącu dziewięcioletni chłopiec uzyskał pozytywny wynik na obecność wirusa.
Władze podały, że w ciągu kilku dni w styczniu ponad trzy miliony mieszkańców trzech dzielnic Pekinu przeszło testy na koronawirusa, aby powstrzymać zarażenie .
Amerykańskie źródło powiedziało Vice o zarzutach: „Departament Stanu nigdy nie zgodził się na tego rodzaju testy i zaprotestował bezpośrednio do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, kiedy dowiedzieliśmy się, że niektórzy pracownicy są nim objęci”.
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Zhao Lijian powiedział na codziennym briefingu prasowym w stolicy Chin: „O ile mi wiadomo… Chiny nigdy nie wymagały od amerykańskiego personelu dyplomatycznego stacjonującego w Chinach przeprowadzania testów wymazów z odbytu”.
Przedstawiciel Departamentu Stanu powiedział, że jest „zaangażowany w zagwarantowanie bezpieczeństwa i ochrony amerykańskim dyplomatom i ich rodzinom, przy jednoczesnym zachowaniu ich godności”.
Wymazy z odbytu są używane w Chinach do testowania koronawirusa od zeszłego roku, ale metoda ta jest stosowana głównie w kluczowych grupach w ośrodkach kwarantanny ze względu na jej niedogodności, według chińskiego eksperta od kontroli chorób.
Niektóre chińskie miasta wykorzystywały próbki pobrane z odbytu, aby wykryć potencjalne infekcje podczas wzmożonych badań przesiewowych podczas serii regionalnych epidemii przed świętami Księżycowego Nowego Roku.
Pracownik medyczny zbiera wymaz w Wuhan w prowincji Hubei w Chinach na początku tego tygodnia
Testy z użyciem wymazów z odbytu mogą zapobiec brakującym infekcjom, ponieważ ślady wirusa w próbkach kału lub wymazach z odbytu mogą pozostać wykrywalne przez dłuższy czas niż w przypadku tych z dróg oddechowych, powiedział Li Tongzeng, lekarz chorób układu oddechowego w Pekinie w zeszłym miesiącu.
Testy kału mogą być również skuteczniejsze w wykrywaniu infekcji u dzieci i niemowląt, ponieważ ich odpady niosą większe obciążenie wirusowe niż dorośli, stwierdzili naukowcy z Chińskiego Uniwersytetu w Hongkongu w artykule opublikowanym w zeszłym roku.
Jednak dokładność i skuteczność wymazów z odbytu pozostaje kontrowersyjna wśród ekspertów.
Yang Zhanqiu, zastępca dyrektora wydziału biologii patogenów na Uniwersytecie Wuhan, powiedział mediom stanowym Global Times, że wymazy z nosa i gardła pozostają najbardziej skutecznym testem, ponieważ udowodniono, że wirus jest przenoszony przez górne drogi oddechowe, a nie przez układ pokarmowy.
"Zdarzały się przypadki, że wynik testu na koronawirusa w odchodach pacjenta był dodatni, ale żadne dowody nie sugerują, że został on przeniesiony przez układ pokarmowy" - powiedział Yang.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz