sobota, 24 kwietnia 2021

"Gorączkowe prognozy dotyczące wojny zawodzą, ponieważ Rosja wycofuje wojska z ukraińskiej granicy. Ale czy to posunięcie pomoże złagodzić napięcia?????"

 Przez Gabriel Gavin w Moskwie

Wobec pandemii i zawirowań politycznych rok 2020 jest trudnym rokiem do pokonania pod względem dramaturgii. Ale komentatorzy spragnieni światła reflektorów otrzymali nieoczekiwaną pomocną dłoń z powodu obaw przed potencjalnym konfliktem między Rosją a Zachodem.
Gorączkowe prognozy dotyczące wojny zawodzą, ponieważ Rosja wycofuje wojska z ukraińskiej granicy. Ale czy to posunięcie pomoże złagodzić napięcia?

Od tygodni istnieją ostrzeżenia, że rozmieszczenie przez Moskwę dziesiątek tysięcy żołnierzy na granicy z Ukrainą może być prekursorem inwazji i totalnej wojny w Europie.

Podczas gdy rosyjscy urzędnicy nalegali, aby ten krok był odpowiedzią na zwiększoną aktywność sił NATO i własną rozbudowę Ukrainy, Stany Zjednoczone uznały to za część wzorca „działań eskalacyjnych”, a Kijów zwrócił się do Zachodu o zwiększenie swojej obecności w regionie. region. UE również wyraziła zaniepokojenie sytuacją, a anglojęzyczne media zalane są twierdzeniami, że Kreml przygotowuje się do wojny.

RÓWNIEŻ NA RT.COMRosja wycofa wojska z rozmieszczenia wojsk na granicy z Ukrainą, potwierdza Moskwa, po zakończeniu dużych szybkich ćwiczeń na Krymie

Jednak w posunięciu, które pozornie miało zakończyć napięty bój, rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu ogłosił w czwartek, że jednostki stacjonujące w pobliżu granicy wkrótce zaczną wracać do swoich baz macierzystych. Według niego „cele nagłej inspekcji zostały w pełni osiągnięte. Żołnierze wykazali się zdolnością do zapewnienia niezawodnej obrony kraju ”.

Nie wiadomo, czy po napięciu ostatnich tygodni wystarczy, by relacje między Rosją a Zachodem znalazły się na krawędzi. W czwartek rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price powiedział, że Waszyngton „nadal będzie bardzo uważnie obserwował” sytuację na granicy z Ukrainą. „Zgodnie z naszą najlepszą wiedzą pozostaje to zapowiedzią. Dlatego będziemy nadal bardzo uważnie obserwować ” - dodał.

Następnie w piątek szefowie rosyjskiej armii opublikowali materiał filmowy przedstawiający personel pakujący sprzęt, ładujący pojazdy na transport i odwracający czołgi na desantowce po zakończeniu ćwiczeń na Krymie. Jednocześnie prezydent Rosji Władimir Putin położył kres zachodnim plotkom na początku tego tygodnia, że w wystąpieniu przed rosyjskim parlamentem ogłosi aneksję Donbasu. Zamiast tego skupił się w dużej mierze na polityce wewnętrznej, argumentując, że Rosji zależy na przywróceniu przyjaznych stosunków ze wszystkimi narodami. Dodał jednak, że obca agresja spotka się z decydującą reakcją.

W odpowiedzi na wydarzenia ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że wycofanie wojsk „proporcjonalnie zmniejsza napięcie”, ale dodał, że jego kraj jest „zawsze czujny”. W poprzednich tygodniach wydawał się coraz bardziej zdeterminowany, by dostosować swój kraj do Zachodu w obliczu tego, co uważał za rosyjską agresję, argumentując, że „NATO jest jedynym sposobem zakończenia wojny w Donbasie”.

Przystąpienie Ukrainy do bloku kierowanego przez Stany Zjednoczone i perspektywa przybycia na granicy wojsk amerykańskich, niemieckich i brytyjskich od dawna były postrzegane przez Rosję jako czerwona linia. Chociaż próby deeskalacji w tym tygodniu mogą usunąć część pilności z wysiłków Kijowa, wydaje się, że stolice europejskie już teraz niechętnie prowokują Moskwę bez wyraźnego powodu.

Przemawiając na początku miesiąca, w miarę pogłębiania się impasu Ulrike Demmer, zastępca rzecznika niemieckiego rządu, powiedziała dziennikarzom, że kwestia członkostwa Ukrainy w bloku nie jest obecnie przedmiotem dyskusji. „Jak wiecie, w odniesieniu do nowych członków NATO generalnie prowadzi politykę otwartych drzwi” - powiedziała. „Ukraina ma prawo do wolnego wyboru i własne potrzeby polityczne. Jednak obecnie nie przewiduje się dalszych kroków w kierunku jego członkostwa ”.

RÓWNIEŻ NA RT.COMJeśli Ukraina rozpocznie wojnę na pełną skalę w Donbasie, Rosja będzie zmuszona bronić swoich obywateli - mówi zastępca szefa sztabu Putina.

Ale nawet gdy rosyjskie wojska przemieszczały się z dala od granicy, wydaje się, że krwawe walki w Donbasie nie uległy zmianie. Moskwa ostrzegała już, że jakakolwiek ofensywa Kijowa może wkrótce przerodzić się w katastrofę humanitarną, i zapowiedziała, że będzie interweniować, aby zapobiec takiemu kryzysowi.

O ile nie zostanie znalezione rozwiązanie, które doprowadziłoby do złagodzenia sytuacji między siłami ukraińskimi a wojskami lojalnymi wobec dwóch separatystów, samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, trudno dostrzec, że region nie pozostanie napięty.

Wcześniej w tym tygodniu Zełenski zaprosił Putina na szczyt w pobliżu linii kontaktowej, ale Kreml zapewnia, że nie będzie dyskutować o narzuceniu porozumienia we wschodniej Ukrainie bez uprzedniego przeprowadzenia przez Kijów rozmów z przywódcami Donbasu.

Kolejny front w szybko pogarszających się stosunkach między Rosją a Zachodem otworzył się w Czechach, które wydaliły 18 rosyjskich dyplomatów w związku z twierdzeniami, że agenci moskiewskiego wywiadu byli odpowiedzialni za eksplozję w składzie amunicji w kraju w 2014 roku. Praga twierdzi, że broń miała był przeznaczony dla żołnierzy na Ukrainie za pośrednictwem bułgarskiego handlarza bronią, a za tym stali rosyjscy agenci wywiadu wojskowego.

Od tego czasu Moskwa ogłosiła 20 wysłanników czeskich persona non grata, co jest odpowiedzią, którą Praga określiła jako „silniejszą niż oczekiwano”, wzywając inne państwa NATO do podjęcia równoważnych środków solidarności. Nowy minister spraw zagranicznych państwa środkowoeuropejskiego ostrzegł, że jeśli decyzja nie zostanie zmieniona, ponad 60 pracowników rosyjskiej ambasady może zostać wydalonych.

Reprezentacja dyplomatyczna ucierpiała w ostatnich tygodniach, a inne państwa UE, takie jak Łotwa, Estonia i Słowacja, wydalały rosyjskich wysłanników popierających Czechów. Tymczasem Kreml i Biały Dom brakuje teraz ambasadorów w swoich stolicach, a obaj czołowi dyplomaci wrócili do domu na rozmowy kryzysowe. To skutecznie przerwało kontakty wysokiego szczebla w czasie, gdy napięcia gwałtownie rosną.

RÓWNIEŻ NA RT.COMAmbasador USA w Rosji wraca do Ameryki: Sullivan wraca do domu po poradzie Moskwy, aby udać się do Waszyngtonu na „konsultacje”

Wydaje się jednak, że inne problemy, które okazały się drażliwe dla stosunków między Rosją a Zachodem, same się rozwiązują. W piątek opozycjonista Aleksiej Nawalny ogłosił, że kończy strajk głodowy w więzieniu, gdzie odsiaduje wyrok za złamanie zawieszonej kary za oszustwo. Działacz antykorupcyjny domaga się dostępu do wybranych przez siebie lekarzy na bóle nóg i pleców. Podobnie jak w większości krajów, osadzeni w Rosji nie mają zwyczaju wybierania własnych lekarzy.

Protesty zorganizowane dwa dni wcześniej przez jego zwolenników przyciągnęły tylko ułamek z pół miliona, którzy zobowiązali się do udziału w Internecie. Demonstracje były w większości pokojowe, z niewielką liczbą starć, chociaż Sankt Petersburg odrzucił ten trend setkami zatrzymań. Jeśli ograniczona frekwencja była sygnałem, że poparcie dla Nawalnego słabnie, to jeszcze mniej pomogą mu ujawnienia jego prawników w czwartek, że faktycznie miał on dostęp do prywatnych lekarzy na początku tego tygodnia, oprócz wizyty u lekarzy więziennych, którzy namawiał go do zakończenia strajku głodowego

Z jakiegoś powodu fakt ten został ujawniony dopiero po przeprowadzeniu protestów iw piątek w radosnym poście na Instagramie przypisał zgromadzeniom poprawę jego traktowania w więzieniu. „Dziękuję - zostałem dwukrotnie zbadany przez grupę lekarzy cywilnych” , powiedział, przyznając, że „ostatni raz był tuż przed wiecem”. Powiedział, że nadal nie może się doczekać spotkania z wybranymi przez siebie lekarzami, ale „zacznie wychodzić ze strajku głodowego”.

Sprawa Nawalnego była źródłem napięć między Rosją a Zachodem, a UE i USA ostrzegały o dalszych sankcjach, jeśli cokolwiek mu się stanie w więzieniu. Jeśli sprawa zaczyna nabierać mniejszego znaczenia, usuwa kolejny potencjalny punkt zapalny, który może prowadzić do dalszego pogorszenia więzi.

Wraz z wejściem w życie decyzji Moskwy o zlikwidowaniu impasu wokół ukraińskiej granicy i wybitnymi wewnętrznymi problemami politycznymi, które zaczną same się rozwiązywać, okaże się, czy tygodnie napięć po prostu skończą się.

Zachodni komentatorzy i dziennikarze mają różne doświadczenia w przewidywaniu tego, co będzie dalej w Rosji. Na początku tego roku wiele znanych brytyjskich i amerykańskich gazet poinformowało czytelników, że Putin ma zarówno raka, jak i chorobę Alzheimera i wkrótce ustąpi. Inni argumentowali, że odbędzie się skoordynowana kampania mająca na celu zakończenie życia Nawalnego w więzieniu. Teraz, podczas gdy wielu szybko ogłosiło, że wojna jest nieuchronna, po raz kolejny wydaje się, że im brakowało.

Przetlumaczyla GR przez translator google

zrodlo:https://www.rt.com/russia

Brak komentarzy:

"USA tuszujące ukraiński terroryzm – Moskwa Zachód nie chce powstrzymywać swoich ukraińskich „marionetek” od ataków na ludność cywilną, powiedział ambasador Anatolij Antonow"

  Brak reakcji Stanów Zjednoczonych na niedawny śmiertelny ostrzał rosyjskiego miasta Biełgorod pokazuje chęć wybielenia zbrodni Ukrainy na ...