autorstwa Jamesa Rickardsa
DailyReckoning.com
Wielu zwykłych Amerykanów prawdopodobnie wierzy, że szczepionki przeciw COVID powstrzymają ich przed zarażeniem się COVID. To nieprawda i nigdy nie było prawdą.
Szczepionki nie zapobiegają zarażeniu wirusem COVID. Nie powstrzymują Cię przed rozprzestrzenianiem się wirusa COVID.
Było wiele przypadków tak zwanych „przełomowych” infekcji, w których obywatele podwójnie zaszczepieni i tak zapadają na COVID. To nie jest rzadkie.
Istnieją nawet nowe dowody na to, że osoby podwójnie zaszczepione, które zachorują na COVID, gromadzą ogromne miana wirusa w nosie i zatokach, powodując, że stają się super-rozsiewaczami i zarażają innych.
Czy szczepionki coś robią?
Tak, są skuteczne w zmniejszaniu ciężkich objawów COVID.
Zmniejszają również śmiertelność wśród zarażonych.
Jest to korzystne dla osób najbardziej narażonych, w tym osób powyżej 70. roku życia oraz cierpiących na otyłość, rozedmę płuc, cukrzycę i inne schorzenia ściśle związane ze zgonami z powodu COVID.
To powiedziawszy, prawie nie ma powodu, aby dzieci, nastolatki i inne zdrowe osoby w wieku 20, a nawet 30 lat przyjmowały szczepionkę.
Wśród wszystkich osób, zaszczepionych i nieszczepionych, globalny wskaźnik przeżywalności wynosi 99,2%. Wśród osób poniżej 70 roku życia wskaźnik przeżycia wynosi 99,97%. Wskaźnik przeżycia dzieci wynosi 99,995%.
Zagadka Izraela
Dane wskazują, że w najbardziej zaszczepionych krajach występuje najwięcej przypadków i zgonów na milion osób, podczas gdy kraje najsłabiej zaszczepione mają najmniej przypadków i zgonów na milion osób.
Izrael przedstawia przydatne studium przypadku skuteczności lub jej braku szczepionek.
Izrael jest jednym z najbardziej zaszczepionych krajów na świecie, z ponad 60% populacji w pełni zaszczepionych i prawie 100% osób starszych. Ale teraz Izrael doświadcza ogromnego wzrostu infekcji, w tym przypadków wśród w pełni zaszczepionych.
Rząd ustalił również, że szczepionki przestają działać po sześciu miesiącach lub krócej i zaleca każdemu trzeci zastrzyk. Problem polega oczywiście na tym, że trzecia dawka również zniknie, więc potrzebna będzie czwarta, piąta lub szósta dawka.
A z każdą nową dawką pojawia się nowe ryzyko niebezpiecznych skutków ubocznych, w tym niewielka, ale realna możliwość śmierci. Zaszczepieni będą otrzymywać dopalacze przez resztę życia, a wirus nadal nie zniknie.
Ile istnień można było uratować?
Tymczasem skuteczne terapie, w tym iwermektyna, hydroksychlorochina, witamina D, cynk i inne niedrogie środki, są tłumione przez establishment medyczny.
Ile osób zmarło, ponieważ odmówiono im dostępu do tych terapii, szczególnie na początku cyklu chorobowego, kiedy leczenie jest skuteczniejsze?
Nie można powiedzieć, ale mogą potencjalnie spotkać setki tysięcy.
Nowe badanie przeprowadzone przez brytyjską National Health Service i kanadyjską firmę biotechnologiczną ujawniło, że aerozol do nosa z tlenkiem azotu zmniejszył miano wirusa SARS-CoV-2 o 95% w ciągu 24 godzin i o 99% w ciągu 72 godzin.
Jeśli dalsze próby zakończą się sukcesem, wczesne leczenie podobnym tanim środkiem leczniczym może zmniejszyć poważne przypadki prawie do zera.
Ale to nie ma znaczenia. Instytucja medyczna będzie nadal forsować narrację, że tylko powszechne szczepienia powstrzymają wirusa.
Panika szerząca się w mediach
Media nadal hiperwentylują o „przypadkach”, ale ignorują fakt, że śmiertelność spadła od stycznia. Kiedy jeden stanowi 38 milionów Amerykanów, którzy przeżyli COVID i mają już przeciwciała, to odporność stada już istnieje.
Dane wskazują, że osoby, które miały COVID między styczniem a lutym 2021 r. i wyzdrowiały, mają 13 razy większą odporność na wariant Delta niż zapewniają szczepionki.
Jesteśmy na etapie, na którym możemy nauczyć się żyć z COVID, podobnie jak w przypadku wielu innych chorób endemicznych, takich jak grypa sezonowa. Nie ma powodu do strachu.
Jednak władze zdrowia publicznego twierdzą, że osoby z naturalną odpornością również muszą być zaszczepione.
To nie jest „nauka”.
Prowadzona przez wiele rządów polityka zerowa COVID jest całkowicie nierealistyczna. Wirus idzie tam, gdzie chce. Jedynymi realnymi rozwiązaniami są cierpliwość, odporność stada i skuteczne terapie.
Nadszedł czas, aby przestać żyć w strachu i zacząć traktować COVID jako chorobę endemiczną, która będzie z nami przez długi czas, jak sezonowa grypa czy cukrzyca. Niestety, władze rządowe nadal upierają się, że mogą kontrolować sytuację za pomocą rozkazów i mandatów.
Blokady nie działały wcześniej. Dlaczego miałyby działać teraz?
Ale dowody są jasne, że maski nie działają, a blokady nie działają (ale niszczą gospodarki – większość utraconej sprzedaży to straty trwałe, a nie tymczasowe). Blokady nie powstrzymują rozprzestrzeniania się wirusa, ponieważ utrzymują ludzi w pomieszczeniach, gdzie wirus może się łatwiej rozprzestrzeniać.
Aktywność na świeżym powietrzu jest niezbędna dla świeżego powietrza, zdrowia psychicznego i fizycznego oraz ćwiczeń.
Ludzie znajdą sposób na gromadzenie się i interakcję nawet z zasadami blokady. Oznacza to, że blokady nakładają wszystkie koszty ekonomiczne z niewielką liczbą rzekomych korzyści dla zdrowia publicznego.
Zostało to zauważone w artykule z 2006 roku przez D.A. Henderson, największy wirusolog i epidemiolog XX wieku, który doprowadził do udanej walki z ospą i zdobył Prezydencki Medal Wolności USA.
Powiedział, że blokady nie działają i podał szczegółowe powody. Niestety, jego nagradzana praca została zignorowana przez polityków, którzy chcieli udawać, że coś robią.
Biden powtarza błąd Trumpa
Urzędnicy ds. zdrowia nigdy nie powinni byli być odpowiedzialni za gospodarkę. To był ogromny błąd Trumpa, a jeszcze go pogorszył Biden.
Immunolodzy dostrzegli pewne korzyści z blokad, ale i tak by się to zdarzyło, ponieważ każda epidemia wirusa przebiega w przewidywalnym okresie 8–10 tygodni. Eksperci zignorowali koszty w postaci zgonów w wyniku samobójstw, nadmiernego spożycia alkoholu, narkomanii, przemocy domowej, depresji, lęków i innych dysfunkcyjnych zachowań.
Korzyści z polityki zdrowia publicznego były minimalne, ale koszty ekonomiczne, społeczne i psychologiczne były ogromne i nadal są opłacane. Tymczasem nacisk na powszechne szczepienia trwa, pomimo dowodów, że nie są one tak skuteczne i konieczne, jak twierdził rząd.
Społeczeństwo szybko zmienia się w dwupoziomową kulturę szczepionych i nieszczepionych.
Na Wall Street, gdzie wskaźniki szczepień w niektórych firmach sięgają 90%, nieszczepieni są traktowani jak trędowaci. Jeden z bankierów inwestycyjnych powiedział: „Jeśli jesteś kimś, kto nie jest szczepiony na Wall Street, jesteś uważany za przegranego”.
Nawet firmy, które nie wymagają pełnych szczepień, aby wrócić do pracy, zmuszają niezaszczepionych do poddawania się cotygodniowym badaniom, siedzenia z dala od kolegów i noszenia masek, podczas gdy inni nie mają masek.
Szczepionka Voodoo
Te zasady są głupie, co można by nazwać Szczepionką Voodoo.
Ponownie szczepienie nie powstrzymuje infekcji. Nie powstrzymuje rozprzestrzeniania się. W pełni zaszczepiona osoba może złapać COVID i przenosić ją na innych. Nieszczepieni mają tyle samo powodów do obaw w kwestii zarażenia się chorobą od zaszczepionych, co na odwrót.
Istnieje wiele powodów, aby nie otrzymać szczepionki, w tym bycie wśród 38 milionów Amerykanów, którzy wyzdrowieli z COVID i mają silniejszą ochronę przeciwciał niż osoby zaszczepione.
Ale oni też są traktowani jak trędowaci. Ta dyskryminacja w zakresie szczepień nie przyczyni się do spowolnienia rozprzestrzeniania się choroby, ale w dużym stopniu przyczyni się do rozerwania społeczeństwa. Inwestorzy mogą właściwie zrozumieć dyskryminację szczepień jako kolejną przeszkodę w produkcji i wzroście gospodarczym.
Ale rządy będą nadal narzucać bezwartościowe mandaty, a gospodarki będą nadal podążać trajektorią powolnego wzrostu.
Przetlumaczyla GR przez translator Google
https://www.zerohedge.com/covid-19/vaccine-voodoo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz