PRZEZ TYLER DURDEN
PONIEDZIAŁEK, 10.01.2022 - 12:00
Kazachscy urzędnicy zaprzeczają, jakoby podczas ostatnich zamieszek, w których zginęło co najmniej 160 osób, od czasu wybuchu przemocy zaledwie tydzień temu uczestnicy zamieszek przejęli finansowane przez USA „wojskowe laboratorium biologiczne”.
Nie jest jasne, czy według Daily Mail zgony, zgłoszone przez ministerstwo zdrowia państwowemu kanałowi informacyjnemu Khabar-24, to głównie cywile, czy organy ścigania - jednak urzędnicy powiedzieli w niedzielę, że co najmniej 16 członków policji lub Gwardii Narodowej zostało zabitych. Ujawniono również zdjęcia agentów kazachskich tajnych służb zabitych podczas zamieszek.
Według rosyjskich mediów biolaboratorium w pobliżu Ałmaty – zbudowane w 2017 r. i wykorzystywane do badania ognisk szczególnie groźnych infekcji – zostało „skompromitowane”, co doprowadziło do potencjalnego wycieku groźnych patogenów. Kazachscy urzędnicy zaprzeczyli temu twierdzeniu.
Tajne laboratorium biologiczne finansowane przez amerykański departament obrony – które ma powiązania z rosyjskimi i chińskimi naukowcami – również zostało naruszone podczas zamieszek, jak donoszą media społecznościowe, że zostało przejęte.
'To nie jest prawda. Obiekt jest strzeżony” – poinformowało ministerstwo zdrowia odpowiedzialne za Centralne Laboratorium Referencyjne w Ałmaty.
Oficjalna rosyjska agencja informacyjna TASS zwróciła uwagę na rzekome doniesienia mediów społecznościowych, że została ona przejęta przez „niezidentyfikowanych ludzi” i „w pobliżu laboratorium pracowali specjaliści w kombinezonach przeciwchemicznych, więc mógł nastąpić wyciek niebezpiecznych patogenów”.
Istnienie laboratorium budziło kontrowersje i w 2020 roku kraj formalnie zaprzeczył, jakoby było ono wykorzystywane do produkcji broni biologicznej.
W tym czasie kazachski rząd stwierdził: „W Kazachstanie nie trwają prace nad bronią biologiczną – i żadne badania nie są prowadzone przeciwko innym państwom”. -Codzienna poczta
Oczywiście, ponieważ źródłem roszczenia są rosyjskie media państwowe, należy traktować je z takim samym przymrużeniem oka, jak wszelkie sponsorowane przez państwo media (lub ich starsze rzeczniki medialne).
Jak zauważa „Mail”, „budynki lotniska, biura burmistrza i tajnych służb na krótko wpadły w ręce uczestników zamieszek podczas fali protestów wspieranych przez mroczne uzbrojone komórki”.
W 2018 roku pojawiły się doniesienia o nowym szczepie zapalenia opon mózgowych, który wyciekł z laboratorium – co zostało podobnie zaprzeczone. Według urzędników żaden personel z USA nie jest zaangażowany w prace laboratorium, które obejmowało badanie Covida.
Ostatnie kontrowersje wokół laboratorium pojawiły się w kontekście „rosnącej intrygi” dotyczącej tego, jak doszło do zorganizowania ostatnich protestów, które zostały stłumione po wysłaniu do kraju dużych sił rosyjskich. Według doniesień „dobrze skoordynowane” grupy zbrojne działały razem z protestującymi przeciwko podwyżce cen gazu.
W następstwie zamieszek zatrzymano prawie 6000 osób, w tym „sporą liczbę cudzoziemców”, donosi „Mail”. Nie jest jasne, skąd pochodzili ci rzekomi zagraniczni prowokatorzy.
Rosja i sojusznicy Białoruś nadal wysyłają wojska i sprzęt do Kazachstanu.
Władze Kazachstanu poinformowały wcześniej w niedzielę, że w protestach, które rozpoczęły się 2 stycznia, zginęło 16 członków policji lub Gwardii Narodowej.
Według ministerstwa w Ałmaty, największym mieście w kraju, zginęły łącznie 103 osoby, gdzie demonstranci zajęli budynki rządowe i podpalili część. Krajowa rzeczniczka praw dziecka powiedziała, że troje zabitych było nieletnich, w tym czteroletnia dziewczynka.
Ministerstwo wcześniej podało, że ponad 2200 osób szukało leczenia z powodu obrażeń ciała w wyniku protestów, a MSW poinformowało, że rannych zostało około 1300 funkcjonariuszy bezpieczeństwa. -Codzienna poczta
Jak zauważyliśmy w niedzielę, wśród najśmielszych i najbardziej podnoszących brwi politycznych posunięć osaczonego prezydenta Kazachstanu Kassym-Jomarta Tokajewa w ostatnich dniach, które znalazły się na międzynarodowych nagłówkach, było nakazanie aresztowania potężnego byłego szefa wywiadu Kazachstanu, Karima Massimowa, pod zarzutem zdrady stanu.
Massimov był premierem poprzedniego, długoletniego silnego władcy Nursultana Nazarbayeva i od dawna uważany jest za jego „prawą rękę”. Niedługo potem pojawiło się zdjęcie, które jest obecnie przedmiotem powszechnych spekulacji, które pokazuje Joe Bidena i Huntera Bidena pozujących z zatrzymanym teraz szefem bezpieczeństwa Kazachstanu Karimem Massimovem, wraz z dobrze powiązanym oligarchą Kenesem Rakiszewem.
Dokąd prowadzi ta królicza nora?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz