Media głównego nurtu donoszą, że odległy obiekt na Antarktydzie, gdzie 100 procent pracowników jest w pełni zaszczepionych, cierpi z powodu wybuchu koronawirusa z Wuhan (Covid-19), który dotyka ponad 66 procent siły roboczej.
Belgijska stacja naukowo-badawcza, która jest daleko, daleko od cywilizacji i tak naprawdę od jakiegokolwiek zewnętrznego źródła, w którym mogą znajdować się wytworzone w laboratorium zarazki koronawirusa Tony'ego Fauci, nagle roi się od „pozytywnych” wyników testów. Okazuje się, że jedynym możliwym źródłem infekcji są zastrzyki, które wszyscy musieli przyjmować.
Od 14 grudnia dwie trzecie z 25 pracowników Stacji Polarnej Princess Elisabeth podobno „złapało” przerażającego wirusa, który według urzędników wywołuje jak dotąd jedynie łagodne objawy.
„Sytuacja nie jest dramatyczna”, mówi Joseph Cheek, kierownik projektu w Międzynarodowej Fundacji Polarnej (IPF). „Chociaż konieczność poddania kwarantannie niektórych członków personelu, którzy złapali wirusa, była niewygodna, ogólnie nie wpłynęło to znacząco na naszą pracę na stacji”.
„Wszystkim mieszkańcom stacji zaoferowano możliwość odlotu samolotem rozkładowym 12 stycznia. Jednak wszyscy wyrazili chęć pozostania i kontynuowania pracy.”
Dlaczego media publikują te wstydliwe historie, demaskując zdjęcia jako oszustwo?
IPF obsługuje stację Princess Elisabeth od 2009 roku i nie jest to pierwszy raz, kiedy stacje badawcze na Antarktydzie doświadczyły epidemii grypy z Wuhan.
W zeszłym roku pewna liczba chilijskich pracowników wojskowych ze stacji badawczej Bernardo O'Higgins dała wynik pozytywny po napotkaniu na statku marynarzy, którzy również uzyskali wynik pozytywny.
„100% szczerości. 100% zdalne i poddane kwarantannie. Mimo to epidemia chrząszczy za 2/3 dnia ”- napisał ktoś na Twitterze o najnowszej epidemii.
Steve Kirsch również wtrącił się w to, jak to tylko pokazuje, że ukłucia nie zapewniają ochrony przed infekcją.
„To doskonały przykład tego, jak dobrze działają szczepionki” – napisał.
Kilku komentatorów Kirscha również wyraziło swoje zdanie o tym, jak absurdalna staje się ta cała szarada. Dlaczego, niektórzy się zastanawiają, media w ogóle przyznają się do takich rzeczy?
„Potrzebowałbyś jednej cholernej wyobraźni, żeby to wymyślić” – napisała jedna osoba. „Nie obwiniaj już nietoperzy, to te nieznośne małe pingwiny :).”
Powiedziano nam, że sytuacja w Izraelu jest dość tragiczna. Pomimo tego, że większość jego populacji jest obecnie zaszczepiona trzema lub czterema zastrzykami, w Izraelu po wybuchu grypy z Wuhan nadal obserwuje się wybuch epidemii.
Wszędzie tam, gdzie absorpcja szczepów jest wysoka, są też liczby covid. I to nie tylko pozytywne przypadki, ale także hospitalizacje i zgony. Im więcej ciosów dostaje osoba, tym większe są jego szanse na zachorowanie lub śmierć.
„Istnieje duża szansa, że ta epidemia jest bzdurą i nie byłby to pierwszy przypadek, gdy test PCR ogłosił fałszywą pandemię” – zasugerował inny z czytelników Kirscha.
„Nawet zdobywca nagrody Nobla wynalazca PCR powiedział, że nie jest odpowiedni do diagnozowania choroby. Około 2007 roku „eksperci” ogłosili wybuch krztuśca w Dartmouth-Hitchcock Medical Center na podstawie PCR. Wypożyczyli ludzi z pracy, dali im antybiotyki i oczywiście szczepionkę.”
„W końcu żaden przypadek krztuśca nie został potwierdzony przez hodowlę Bordetella pertussis w laboratorium. To wszystko było nonsensem. Fałszywa pandemia w Dartmouth została opisana w New York Times i zamieściłem link do artykułu ”.
Inny dodał, że tak zwane „testowanie” zawsze było śmieciem, ale że bardzo dobrze działało na kultywowanie strachu w umysłach ludzi, którzy nie rozumieją, jak to działa.
Najnowsze informacje o Fauci Flu można znaleźć na Pandemic.news.
Przetlumaczyla GR przez translator Google
zrodlo:https://www.naturalnews.com/2022-01-11-antarctic-station-fully-vaccinated-two-thirds-positive.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz