Chińska ambasada w Ottawie wezwała Kanadę do rzekomej hipokryzji za potępienie bezwzględnego tłumienia przez Chiny ruchu demokratycznego w Hongkongu w 2019 r., A następnie użycie podobnej taktyki w celu rozbicia ruchu protestacyjnego Konwoju Wolności w 2022 r.
Breitbart donosi: "W 2019 r., Kiedy radykalne elementy zaatakowały policję i bezmyślnie zakłóciły porządek publiczny w Hongkongu, strona kanadyjska zapewniła, że "stanie głośno i wyraźnie w obronie praw człowieka na całym świecie" i bezmyślnie krytykowała, oczerniała i oczerniała siły policyjne Hongkongu" – przypomniała chińska ambasada.
"W oczach niektórych ludzi w Kanadzie podobne protesty i demonstracje powinny być różnie określane w różnych miejscach. W Hongkongu są "ruchem praw człowieka", ale w Kanadzie są "zagrożeniem dla demokracji". Tak surowe podwójne standardy są nie do przyjęcia" – stwierdziła uszczypliwie ambasada.
Niektórzy Kanadyjczycy odpowiadający na igłowanie Chin chcieli zobaczyć rozprawę z konwojem wolności i podnieść ich masakrę na placu Tiananmen, podczas gdy inni odrzucili starą retoryczną sztuczkę Chin polegającą na wyciągnięciu moralnej równoważności między okrutnymi represjami politycznymi a systemami sprawiedliwości bardziej cywilizowanych narodów. Chińscy propagandyści zawsze chętnie wykorzystują kontrowersje związane z przestępczością lub pracą policji w krajach zachodnich i reklamują je jako dowód, że demokracja jest nie mniej niesprawiedliwa niż faszyzm Pekinu.
Po tym, jak Chiny narzuciły Hongkongowi tyrańskie "prawo bezpieczeństwa narodowego", aby stłumić ruch demokratyczny w 2020 r., Kanada stała się popularnym miejscem docelowym dla uchodźców z Hongkongu, zwłaszcza Vancouver i Toronto.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://newspunch.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz