AUTOR: TYLER DURDEN
Wysłane przez Larry Kadish z Gatestone Institute,
Przez lata wiele się działo na temat lobbystów i doradców, którzy grasują w korytarzach władzy w Waszyngtonie.C. Wielu szuka profili reklamowych w nadziei, że przekona to potencjalnych klientów i kraje, że mają "dostęp" na wysokim poziomie. Inni kultywują swoje występy w wiadomościach kablowych jako eksperci i komentatorzy, rozkoszując się światłem reflektorów.
Jednak z biegiem czasu dowiedzieliśmy się, że im większa ekspozycja w mediach, tym mniej te osoby odgrywają rolę w faktycznym wpływie na politykę i politykę narodu.
Rozważmy rolę Michaela Podhorzera.
Według opublikowanych raportów, pan Podhorzer jest długoletnim starszym doradcą prezesa AFL-CIO, jednej z najpotężniejszych federacji pracowniczych w kraju.
Pod jego parasolem znajduje się około 57 związków zawodowych, które reprezentują około 12,5 miliona ludzi. Jego koledzy Demokraci są znani z nazywania go "czarodziejem" ze względu na jego umiejętności w wykorzystywaniu technologii w imieniu programu polityki publicznej związku, a także wybranych przez nich kandydatów.
Połącz tę technologię komunikacyjną z siłami polowymi milionów związkowych mężczyzn i kobiet, a pan Podhorzer ma potężną broń narodową do wykorzystania w określaniu, kto będzie wdrażał amerykańską politykę zagraniczną i wewnętrzną, a kto może nawet próbować podważyć naszą Konstytucję (tutaj, tutaj i tutaj).
Do czasu niedawnego ujawnienia magazynu Time, był bardzo poza zasięgiem wzroku, i to celowo, ponieważ zapewnił strategiczny kierunek związkowi.
Zgodnie z profilem Time był również kluczowym członkiem grupy, która zastosowała ogromną moc organizacyjną i obliczeniową do wyboru preferowanych kandydatów.
Z czasem stało się oczywiste, że były prezydent Donald J. Trump nie był ich preferowanym kandydatem.
W naszej demokracji nie jest niczym niezwykłym ani niewłaściwym tworzenie kampanii na rzecz faworyzowanej partii politycznej, polityki publicznej lub poszczególnych kandydatów.
Słusznie podjęto wysiłki, aby stawić czoła "ciemnym pieniądzom", w których duże ilości gotówki są wkładane w kampanie przez osoby zamaskowane celową anonimowością. Dark Money, według The New York Times, "jest notorycznie trudny do śledzenia.
Ciemne pieniądze napędzają prywatyzację polityki, finansowanie reklam, frekwencję wyborczą i procesy sądowe – rzeczy, które kiedyś pozostawiono kampaniom i partiom. Jeden podmiot po lewej stronie, Sixteen Thirty Fund, wydał 410 milionów dolarów w 2020 roku – więcej niż Krajowy Komitet Demokratów. " [Podkreślenie w oryginale]
Jednak w erze cyfrowej, kiedy tajne kampanie internetowe wykorzystujące mega dane napędzane algorytmami mogą potencjalnie manipulować wynikami wyborów, zagrożenie dla naszej demokracji pochodzi z nowego i znacznie bardziej niebezpiecznego kierunku.
"The Time" dotyczący roli Pana Podhorzera sugeruje wykalkulowaną strategię, aby zapewnić, że Joe Biden wygra w dniu wyborów.
Daleki od nadzoru lub dawania i brania tradycyjnej amerykańskiej demokracji, artykuł mówi o jego umiejętnej zdolności do stosowania ogromnej mocy komputerowej w celu wpływania na zachowanie wyborców.
Pracując w koordynacji z innymi, którzy podzielali jego cel, raport Czas stosuje światło słoneczne do jego strategii, uczestników i celów.
Ujawnia wykwalifikowanego profesjonalistę pracującego z dala od publicznej kontroli.
Obecny lokator Białego Domu podkreśla, jak skuteczny był on i jego koledzy w 2020 roku. Można sobie tylko wyobrazić ich plany na półmetku.
Wiele napisano o roli wrogich narodów, które starają się wpływać na amerykańską politykę publiczną za pomocą mediów społecznościowych i podszywają się pod Amerykanów kwestionujących nasze wartości i kierunek narodowy.
Bez wystrzelenia strzału lub wystrzelenia pocisku nasi wrogowie starają się zastosować cyfrowe strategie online, aby rozwikłać tkankę naszej demokracji.
Naszą odpowiedzią było agresywne "wyeliminowanie" tych wysiłków i konfrontacja z tymi, którzy trollują amerykański elektorat.
Jednak profil Time jest oszałamiającym przypomnieniem, że znacznie większe zagrożenie dla naszej demokratycznej przyszłości i naszej Konstytucji może leżeć w naszych własnych granicach
Jak zasugerował Szekspir w sztuce Juliusz Cezar: "Wina, drogi Brutusie, nie leży w naszych gwiazdach, ale w nas samych..."
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz