Moskwa nie chce odbudowy Imperium Rosyjskiego, mówi prezydent
Prezydent Rosji Władimir Putin odrzucił oskarżenie, że spiskuje w celu przywrócenia swojego kraju do granic Imperium Rosyjskiego, nalegając, aby Moskwa uznała niepodległość państw postsowieckich.
W rozmowie ze swoim azerbejdżańskim odpowiednikiem Ilhamem Alijewem we wtorek Putin zapewnił, że chociaż spodziewał się reakcji Zachodu na jego decyzję o formalnym uznaniu separatystycznych republik Doniecka i Ługańska, powrót Imperium Rosyjskiego nie był na kartach.
"Chcę powiedzieć od razu: widzimy i przewidzieliśmy spekulacje na ten temat, że Rosja zamierza przywrócić imperium w tych samych granicach imperialnych. To absolutnie nieprawda" – wyjaśnił alijewowi rosyjski prezydent.
"Nawet w bardzo ostrych sytuacjach [...] zawsze działaliśmy bardzo ostrożnie" – powiedział, odnosząc się do traktowania przez Rosję kwestii suwerenności państwowej – "... wychodząc z interesów wszystkich zaangażowanych państw ... i zawsze starały się osiągnąć wzajemnie akceptowalne rozwiązania".Putin podkreślił, że zamiast dążyć do rekolonizacji krajów znajdujących się wcześniej pod kontrolą Moskwy, jego rząd w rzeczywistości "uznał wszystkie nowe realia geopolityczne" w dążeniu do współpracy z niepodległymi państwami, które pojawiły się po upadku ZSRR.
Zachód oskarżył Rosję o imperialistyczne motywacje po tym, jak Putin zdecydował się w poniedziałek formalnie uznać suwerenność Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej, kładąc kres ich statusowi zawieszenia na Ukrainie. Według ambasador USA przy ONZ, Lindy Thomas-Greenfield, Putin chce "cofnąć się w czasie ... do czasów, gdy imperia rządziły światem", co podkreśliła, miałoby "tragiczne" konsekwencje zarówno dla Ukrainy, jak i dla całego świata.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/russia/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz