AUTOR: TYLER DURDEN
Ponieważ międzynarodowe media nadal mają obsesję na punkcie losu jachtów i mega-jachtów rzekomo należących do rosyjskich oligarchów, jeden przypadek w szczególności urzekł włoskie władze: mega-jacht zacumowany w toskańskiej marinie, który - jak głosi plotka - należy do prezydenta Rosji Władimira Putina.
Dla tych, którzy mieszkają, pracują i bawią się w toskańskim kurorcie Marina di Carrara, rzucający się w oczy jacht jest niemożliwy do zignorowania.
Ochrzczona Szeherezadą, przyćmiewa wszystkie inne statki zacumowane w luksusowym warsztacie żeglarskim w marinie. Według FT, 140-metrowy statek może pochwalić się sześcioma poziomami pokładu, dwoma lądowiskami dla helikopterów, basenem, a być może nawet systemem obrony antydronowej - co byłoby naprawdę niezwykłą cechą.
Ale w czasie, gdy większość jachtów należących do oligarchów ciemnieje lub ucieka do Turcji (lub obu), Szeherezada pozostała zadokowana w marinie, ukrywając się na widoku.
Włoskie władze zajęły już jachty i nieruchomości należące do niektórych oligarchów objętych sankcjami UE. I chociaż włoska Guardia di Finanza powiedziała FT, że bada pochodzenie Szeherezady, nie znaleźli jeszcze rozstrzygającego dowodu łączącego ją z prezydentem Putinem.
Mimo to ich podejrzenia pozostają, podczas gdy miejscowi plotkują.
"To rozmowa o mieście - to sensacja" - powiedział emerytowany spawacz łodzi Walter Ciancianoni, lat 67, który przez dziesięciolecia pracował na luksusowych jachtach, w tym jednym należącym do Ivany Trump, byłej żony byłego prezydenta USA Donalda Trumpa. "Każdy, kto przechodzi obok, zatrzymuje się, aby na to spojrzeć. wszyscy zastanawiają się, co jest w środku: może złote uchwyty lub wyjątkowo luksusowe pokoje. Kto wie, co się stanie: czy zostanie skonfiskowany, czy pozostanie w obiegu?"
Śledzenie własności jachtu było trudne ze względu na jego strukturę własnościową, ponieważ prawdziwy beneficjent jest spowity labiryntem korporacji skorupowych.
Według dokumentów, do których dotarł Financial Times, jacht jest nominalnie własnością Beilor Asset Limited, podmiotu z siedzibą na Wyspach Marshalla. Jednak urzędnik Guardia di Finanza, wypowiadając się pod warunkiem zachowania anonimowości, powiedział FT, że trudno jest ustalić prawdziwego beneficjenta Beilor. "Nie jest jasne, czy nieruchomość należy do Putina, czy jakiegokolwiek innego rosyjskiego oligarchy, ze względu na skomplikowaną strukturę firmy, którą te osoby utworzyły, aby chronić swoje aktywa" - powiedział urzędnik.
Jeśli jednak włoskie władze znajdą pretekst do zajęcia jachtu, podwoi to w przybliżeniu wartość skonfiskowanych do tej pory aktywów: włoskie władze szacują, że do tej pory zamroziły aktywa o wartości około 800 milionów euro (prawie 880 milionów dolarów) należące do objętych sankcjami oligarchów. Przejęcie Szeherezady dodałoby kolejne 700 milionów dolarów do tej sumy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz