Emerytowany pułkownik armii Stanów Zjednoczonych Douglas Macgregor nie chce żadnego kawałka wojny rosyjsko-ukraińskiej.
"Jestem Amerykaninem i nie jestem zainteresowany zaangażowaniem się w tę wojnę. Nie sądzę, że powinniśmy się w jakikolwiek sposób angażować. Myślę, że prowadzenie wojny zastępczej jest tym, co robimy teraz " - powiedział McGregor gospodarzowi "The Dive" Jacksonowi Hinkle'owi.
"Podsycanie pożarów na Ukrainie jest bardzo niebezpieczne, zwłaszcza, że Ukraina znajduje się tuż obok Rosji. To nie jest Wietnam, gdzie Rosjanie mogliby dostarczać pewne rzeczy i oboje byliśmy daleko od naszych krajów. To jest wojna zastępcza, która jest bardzo niebezpieczna, ponieważ znajduje się tuż przy granicy z Rosją.
McGregor stwierdził również, że Amerykanie nie widzieli taśm wideo i zdjęć rzekomych okrucieństw popełnionych przez Ukraińców, ponieważ Ameryka zataiła te informacje na Zachodzie.
"Teraz widzieliśmy coś rzekomo popełnionego przez Rosjan. To mogło być coś, co grupa rosyjskich żołnierzy mogła popełnić, nie wiemy. I to jest problem: mamy tendencję do działania na emocjach, a nie racjonalności" - powiedział odznaczony weteran wojenny.
A teraz często spotykam ludzi, którzy mówią: "Musimy ukarać Rosjan". Cóż, to ciekawe, jako światowy policjant zamierzamy ukarać Rosjan. Cóż, wtedy równie dobrze moglibyśmy ukarać Somalijczyków, równie dobrze moglibyśmy ukarać Meksykanów. Moglibyśmy ukarać wielu ludzi, ale to nie ma żadnego sensu. Nie znamy faktów".
Macgregor powiedział, że świat patrzy teraz na dwie grupy ludzi, którzy się nienawidzą. Dodał, że najlepszą rzeczą, jaką Ameryka może zrobić, to spróbować położyć temu kres.
"Prezydent Stanów Zjednoczonych powinien wykorzystać swoje wpływy, aby nie odkładać, ale położyć kres wojnie. Nie po to, by ją wydłużać, nie po to, by ją pogarszać, ale by ją zakończyć, ponieważ im dłużej trwa, tym bardziej potencjalnie niebezpieczna staje się dla nas. (Powiązane: Trump uderza w Joe Bidena za radzenie sobie z kryzysem rosyjsko-ukraińskim, ostrzega, że "wojna światowa" jest teraz bardzo możliwa.)
Wojna rosyjsko-ukraińska jest dla Rosji sprawą egzystencjalną
Według Macgregora wojna rosyjsko-ukraińska jest dla Rosji sprawą egzystencjalną, ponieważ to, co dzieje się na Ukrainie, ma kluczowe znaczenie dla Rosjan.
"Nie chcą, aby obcy rząd prowadził program na Ukrainie. Nie chcą, żebyśmy prowadzili show na Ukrainie. Chcą tam rządu, który najlepiej ukraiński, ale nie wrogi wobec nich. Nie chcą, aby obce siły na ukraińskiej ziemi im zagrażały. Nie chcą obcego rządu na ukraińskiej ziemi, który umieszcza pociski w ciągu minuty, kilku minut lotu od ich odstraszania nuklearnego. To wszystko są dla nich problemy" - wyjaśnił Macgregor.
"Z naszego punktu widzenia nie jest to egzystencjalne. I myślę, że ludzie popełnili błąd. Myślą, że możemy walczyć w tej wojnie do ostatniego Ukraińca i wykrwawić Rosjan, uczynić ich nieszczęśliwymi i skrzywdzić. Myślę, że to odbije się rykoszetem. Myślę, że faktycznie ma już miejsce na szczeblu międzynarodowym. Ale to jest coś, o czym moglibyśmy porozmawiać".
Konsultant ds. obrony i polityki zagranicznej uważa, że Ukraińcy nie kontrolują tego, co dzieje się w Kijowie, tak jak większość Amerykanów nie kontroluje tego, co dzieje się w Waszyngtonie. Wskazał również na jednomyślność amerykańskich i zachodnich mediów, podając jako przykład wiadomości o tym, co wydarzyło się w Bucze i ogromną eksplozję nienawiści i krytyki wobec Rosjan, które niemal natychmiast pojawiły się na scenie w tym samym czasie.
Macgregor wspomniał, że stał się bardzo podejrzliwy i bardzo sceptyczny wobec emerytowanych urzędników, którzy przychodzą i mówią praktycznie to samo, ponieważ widział to wcześniej podczas wojny w Iraku w latach 2002-2003. Zwrócił również uwagę na bardzo wyrafinowaną kampanię informacyjną prowadzoną przez Amerykę lub MI6 w Londynie.
Były starszy doradca sekretarza obrony podczas administracji Donalda Trumpa powiedział, że sekretarz stanu USA Antony Blinken i podsekretarz ds. politycznych Victoria Nuland są oddanymi nienawidzącymi Rosji.
"Naprawdę są. To bardzo dziwne. Nie widziałem czegoś takiego, co mógłbym sobie przypomnieć, być może od wczesnych lat 60., może od lat 50., kiedy nagle zdaliśmy sobie sprawę, że zostaliśmy oszukani podczas II wojny światowej i przekazaliśmy połowę świata Stalinowi. Było wielu ludzi, którzy byli bardzo podejrzliwi i odpowiednio zareagowali" - powiedział Macgregor.
"A teraz widzimy coś podobnego do tego, tylko nie mamy do czynienia z komunizmem. Rosja nie jest ani trochę komunistyczna. Rosja jest państwem kapitalistycznym. Ludzie mówią: "Cóż, to faszystowskie", co oznacza zasadniczo autorytarne. Istnieją różne jego formy. Cóż, większość świata, szczerze mówiąc, jest rządzona przez autorytarne reżimy.
Macgregor zauważył, że Rosja jest teraz centrum i obiektem tak wielkiej nienawiści, uwagi i przemocy ze strony Zachodu, co emerytowany pułkownik armii powiedział, że jest dla niego tajemnicą, ponieważ nie postrzega jej jako należącej do tej samej klasy, co Rosja sowieckiego dyktatora Józefa Stalina.
Śledź WWIII.news, aby uzyskać więcej wiadomości o trwającej wojnie Rosji z Ukrainą.
Obejrzyj poniższy film, aby dowiedzieć się, jak pułkownik Douglas Macgregor obalił kłamstwa wojny rosyjsko-ukraińskiej.
Ten film pochodzi z kanału GalacticStorm na Brighteon.TV.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.naturalnews.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz