Czechy stały się pierwszym krajem NATO, który dostarczył ciężką broń do oblężonej Ukrainy po inwazji wojsk rosyjskich na wschodnioeuropejski naród 24 lutego.
Czesi dostarczyli ukraińskiemu wojsku radzieckie czołgi T-72 po tym, jak USA i inne kraje NATO przekazały tylko broń lekką, przeciwpancerną i przeciwlotniczą ukraińskim żołnierzom.
Ponadto, według The Daily Mail, "kilka bojowych wozów piechoty BVP-1, artylerii haubic i ponad tuzin czołgów T-72 zostało wczoraj załadowanych do pociągu zmierzającego na Słowację, gdzie mają udać się na Ukrainę, pokazał materiał filmowy opublikowany przez publicznego nadawcę Czech Television".
Transfer został podobno zatwierdzony przez najwyższe dowództwo NATO, choć budzi obawy wśród niektórych państw członkowskich, że blok bezpieczeństwa może ostatecznie zostać wciągnięty w bezpośredni konflikt z siłami rosyjskimi.
Outlet zauważył dalej:
Przywódcy NATO do tej pory przekazali Ukrainie pociski przeciwpancerne i przeciwprzutowe, a także broń strzelecką i ochronną, ale nie zaoferowali żadnych ciężkich pancerzy ani myśliwców. Decyzja Pragi o dostarczeniu czołgów do Kijowa zwiększy presję na sojuszników z NATO, aby poszli w ich ślady.
Pojawia się, gdy rosyjska artyleria nadal uderza w ukraińskie miasta Mariupol i Charków, podczas gdy Zachód przygotowuje więcej sankcji przeciwko Moskwie w odpowiedzi na zabójstwa cywilów, które Kijów i jego sojusznicy nazwali zbrodniami wojennymi.
Dostawa ciężkiej broni ma miejsce, gdy ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski nadal błaga Zachód o broń i amunicję – ale nie żołnierzy – w swojej walce o odparcie rosyjskich najeźdźców.
W środę w przemówieniu do czeskiego parlamentu minister obrony Jana Cernochova powiedziała: "Zapewnię tylko, że Republika Czeska pomaga Ukrainie tak bardzo, jak to możliwe i będzie nadal pomagać, dostarczając sprzęt wojskowy, zarówno lekki, jak i ciężki".
Nie podała prawodawcom żadnych dalszych szczegółów na temat transferu broni, ale pojawia się to w związku z ciągłymi prośbami Zełenskiego o czołgi, samoloty myśliwskie i inny ciężki sprzęt wojskowy. Podobne postulaty wysunął również podczas wideoszczytu z członkami NATO w Brukseli 24 marca.
Wall Street Journal poinformował, że Ukraina przepala w ciągu jednego dnia taką samą ilość broni, jaką kraj przyjmuje w ciągu tygodnia, cytując wysokiego rangą polskiego urzędnika. To sprawiło, że sąsiedzi Ukrainy obawiają się, że nie będą w stanie nadążyć za popytem na broń, zachowując jednocześnie wystarczającą ilość do własnej obrony.
W raportach zauważono, że dostawy czeskiej broni były finansowane częściowo przez rząd, a częściowo przez prywatnych darczyńców, którzy przeznaczyli fundusze za pośrednictwem kampanii crowdsourcingowych w celu utrzymania przepływu broni na Ukrainę.
Tymczasem Senat USA zagłosował za wskrzeszeniem programu "Lend-Lease" z czasów II wojny światowej, który umożliwił USA wysyłanie broni do Wielkiej Brytanii i innych sojuszników, zanim Ameryka została zaatakowana przez Japonię i faktycznie zaangażowała się w wojnę.
Ukraińska Ustawa o Obronie Demokracji Lend-Lease z 2022 r., S.3522, przeszła przez Senat w głosowaniu w środę późnym wieczorem, donosi Fox News. Ustawa ma na celu "zapewnienie prezydentowi wzmocnionych uprawnień do zawierania umów z rządem Ukrainy w celu pożyczania lub dzierżawienia artykułów obronnych temu rządowi w celu ochrony ludności cywilnej na Ukrainie przed rosyjską inwazją wojskową" - czytamy w raporcie.
Dmytro Kuleba, minister spraw zagranicznych Ukrainy, napisał na Twitterze, że jest "wdzięczny Senatowi USA za uchwalenie ustawy o obronie demokracji na Ukrainie". Nazwał to "ważnym pierwszym krokiem w kierunku programu lend-lease w celu przyspieszenia dostaw sprzętu wojskowego na Ukrainę. Z niecierpliwością czekamy na jego szybkie przejście w Izbie Reprezentantów i podpisanie przez prezydenta USA".
Źródła obejmują:
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.naturalnews.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz