AUTOR: TYLER DURDEN
Kiedy historycy spojrzą wstecz na ten chaotyczny i burzliwy okres, odkryją, że niewiele osób wyrządziło tyle szkód środowisku i promowało interesy lobby "brudnych paliw kopalnych", jak Greta Tunberg, która zawstydzając i zmuszając "poważnych" polityków do zwrócenia się w kierunku zielonej energii w czasie, gdy nie było wystarczającej ilości zielonych możliwości, aby zastąpić istniejące źródła energii, wywołało to, co może być najbardziej spektakularnym samoposiadaniem w historii. A dziś pisały o tym WSJ, Bloomberg i Reuters.
Zaczynamy od WSJ, który przyznaje to, co było oczywiste dla większości ludzi dawno temu (patrz "Will ESG Trigger Energy Hyperinflation" z czerwca ubiegłego roku), a mianowicie, że "świat głodny energii zwraca się ku węglowi, ponieważ niedobory gazu ziemnego i ropy naftowej zaostrzone przez wojnę Rosji z Ukrainą prowadzą kraje z powrotem do najbrudniejszych paliw kopalnych".
Tak, w przeciwieństwie do intencji fanatyków Zielonych na całym świecie, ich dążenie do przyspieszenia odejścia od "brudnych" paliw kopalnych nie tylko odniosło spektakularny skutek, ale także obnażyło hipokryzję i puste obietnice tak wielu sygnalistów cnoty, jak "od USA przez Europę po Chiny, wiele największych gospodarek świata zwiększa krótkoterminowe zakupy węgla, aby zapewnić wystarczające dostawy energii elektrycznej, pomimo wcześniejszych zobowiązań wielu krajów do zmniejszenia zużycia węgla w celu przeciwdziałania zmianom klimatu.
Dodatkową obrazą szkody jest to, że globalna konkurencja o węgiel, której obecnie brakuje po latach spadku inwestycji w nowe kopalnie i zasoby, doprowadziła ceny referencyjne do nowych rekordów w tym roku. Ceny spot węgla w australijskim porcie Newcastle, kluczowego dostawcy do Azji, po raz pierwszy przekroczyły 400 USD za tonę w zeszłym miesiącu.
Co zabawne, nacisk na węgiel jest prowadzony przez Europę, strefę zero "zielonego ruchu", który w końcu zdał sobie sprawę, że nie można palić fałszywej cnoty ani topić się przed kamerą zimą, aby się ogrzać, i zwiększa zakupy węgla, aby zapewnić, że może on utrzymać przepływ energii do domów i fabryk po tym, jak Rosja odetnie dostawy gazu na kontynent. Niemcy, które nie tak dawno temu obiecywały wyeliminowanie węgla jako źródła energii do 2030 r., należą do krajów, które obecnie importują więcej. Minister gospodarki Robert Habeck nazwał zwiększone uzależnienie od węgla gorzkim, ale koniecznym. Ostrzeżenie spoilera: Niemcy nie wyeliminują węgla jako źródła energii do 2030 r., Jeśli w ogóle, będą od niego bardziej zależne niż kiedykolwiek, chyba że ponownie uruchomią swoje elektrownie jądrowe, które idiotycznie zamknęły niedawno.
Nigdy nie przyznaje się do błędu, jednak Europa ma odpowiedź na wszystko: "W tej chwili panuje przekonanie, że więcej węgla jest lepsze niż więcej Rosji" - powiedział Alex Msimang, londyński partner w kancelarii prawnej Vinson & Elkins LLP specjalizującej się w sektorze energetycznym.
Jakikolwiek koleś.
Odkładając na bok propagandowe bzdury, węgiel przeżywa renesans, jakiego nie widział od czasów rewolucji przemysłowej. Oprócz gwałtownego wzrostu zużycia energii węglowej w USA (po tym, jak sektor został pozostawiony prawie na śmierć za Obamy), Chiny, największy na świecie konsument węgla, zwiększają produkcję paliwa i jego wykorzystanie w produkcji energii, przestraszone niedoborami w zeszłym roku, które spowodowały przerwy w dostawie energii elektrycznej i przerwy w dostawie energii w całym kraju, mówią eksperci ds. Energii.
Indie również mocno opierają się na węglu wraz ze wzrostem zapotrzebowania na energię. Krajowa energetyka węglowa osiągnęła rekord w kwietniu, powiedział Rahul Tongia, starszy pracownik think tanku Centre for Social and Economic Progress z siedzibą w New Delhi.
Krajowa produkcja węgla w Chinach i Indiach pomogła zwiększyć globalne inwestycje o 10% w 2021 r., podała w zeszłym miesiącu Międzynarodowa Agencja Energetyczna. IEA przewiduje w tym roku kolejny 10-procentowy wzrost, ponieważ Chiny i Indie próbują zaradzić niedoborom.
Górnicy, tacy jak angielsko-szwajcarski gigant Glencore, zarabiają. Glencore, jeden z ostatnich dużych górników wciąż dużych w węglu, powiedział w zeszłym miesiącu, że obecnie spodziewa się 3,2 miliarda dolarów zysku handlowego w pierwszej połowie tego roku, w porównaniu z 3,7 miliarda dolarów za cały 2021 rok.
"Spodziewamy się, że podwyższone ceny węgla sprawią, że Glencore stanie się jedną z wiodących firm na rynku" - napisali analitycy Deutsche Bank AG. Już bogaci akcjonariusze firmy mogą podziękować takim jak Greta za to, że stali się jeszcze bogatsi.
Najlepsze jest to, że globalne zielone lobby zostanie uciszone na zawsze.
Odrodzenie się węgla, który emituje około dwukrotnie więcej dwutlenku węgla niż spalanie gazu ziemnego, dodatkowo grozi wstrzymaniem międzynarodowych wysiłków na rzecz utrzymania globalnych temperatur poniżej 2 stopni Celsjusza w stosunku do poziomu sprzed epoki przemysłowej, a najlepiej blisko 1,5 stopnia, do końca stulecia.
Jest to cel, który ponad 190 krajów zgodziło się realizować w ramach porozumienia paryskiego z 2015 r., aby uniknąć najbardziej niebezpiecznych potencjalnych konsekwencji globalnego ocieplenia. Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu ONZ twierdzi, że emisje, które nadal rosną, musiałyby zostać drastycznie zmniejszone do końca dekady, aby osiągnąć cel.
Z drugiej strony, z Zachodem szczególnie uzdolnionym w oszukiwaniu samego siebie, kto ma powiedzieć, że kłamstwa nie będą kontynuowane. Rzeczywiście, jak zauważa WSJ, aktywiści klimatyczni i prognostycy mówią, że są zaniepokojeni wzrostem zużycia węgla, ale postrzegają to jako krótkoterminowe zjawisko na Zachodzie i są bardziej zaniepokojeni, że wojna na Ukrainie i inne wydarzenia geopolityczne pobudzają nowe inwestycje w gaz ziemny, które mogą działać przez dziesięciolecia.
"Można to uzasadnić, ale nie na długo" - powiedział Bill Hare, dyrektor generalny berlińskiej grupy Climate Analytics, o gwałtownym wzroście wydobycia węgla.
Och, ok, jesteśmy przekonani, że Putin zakończy swoją kampanię wojskową na Ukrainie tylko po to, by uszczęśliwić grupę skandynawskich nastolatków, aby mogli nadal wyrzucać bzdury do zamaskowanych mikrofonów.
Żarty na bok, Putin będzie kontynuował sprzedaż rosyjskiego węgla do Europy - tak, tej samej Europy, która udaje, że nałożyła sankcje na Moskwę - ponieważ, jak pisze Reuters, "większość uwagi na sankcjach na eksport rosyjskich towarów dotyczy ropy naftowej i gazu ziemnego, ale węgiel jest być może najlepszym przykładem wyzwań stojących przed tymi, którzy chcą ukarać Moskwę za inwazję na Ukrainę".
Rosja jest czwartym co do wielkości eksporterem węgla na świecie za Australią, Indonezją i RPA i ma możliwość zaopatrywania zarówno basenu Atlantyku, jak i Pacyfiku.
I tak, podczas gdy Europa - główny nabywca rosyjskiego węgla - zaproponowała zakaz importu, który nie został jeszcze nawet częściowo wdrożony, podczas gdy Japonia planuje również zakończyć zakupy z Rosji. Podobnie Korea Południowa nie nałożyła jeszcze formalnych sankcji na import rosyjskiej energii, ale mówi się, że planuje zakończenie handlu, podczas gdy Chiny i Indie, dwaj najwięksi importerzy węgla na świecie, nie mają sankcji wobec Rosji i zwiększają import, aby skorzystać z ostrych rabatów cenowych, podobnych do tych, które mają miejsce na rynku ropy.
A także podobnie jak w przypadku ropy, gdzie rosyjski eksport wzrósł od czasów przedwojennych...
... Analiza rosyjskiego eksportu węgla drogą morską od czasu inwazji na Ukrainę pokazuje, że nie tylko udało się utrzymać wolumeny, ale faktycznie je zwiększyć: podczas gdy nastąpiła pewna zmiana nabywców, utrata niektórych rynków w Europie i Japonii została z nawiązką zrekompensowana przez zwiększone zakupy, zwłaszcza przez Indie i Turcję.
Według danych Kplera Rosja wyeksportowała w czerwcu drogą morską 16,45 mln ton węgla, praktycznie bez zmian wobec 16,56 mln w maju. Ten poziom eksportu morskiego jest przyspieszeniem w porównaniu z tymi samymi miesiącami w 2021 r., Przy czym dostawy czerwcowe wzrosły o 3,5%, a maj wzrosły o 3,8%. Jest to również gwałtowny wzrost w stosunku do trzech miesięcy do ataku na Ukrainę z 24 lutego, kiedy eksport rosyjskiego węgla morskiego wyniósł 13,43 mln ton w grudniu, 12,28 mln w styczniu i 13,08 mln w lutym.
To powiedziawszy, podczas gdy Europa tryska głównie gorącym powietrzem, najwięksi europejscy nabywcy rosyjskiego węgla morskiego - Niemcy, Holandia i Włochy - zaczęli się zmniejszać, a czerwcowe przyjazdy wyniosły łącznie 1,47 mln ton, w porównaniu z 2,59 mln ton w maju. Jednak wszystko, co robi Europa, to kupowanie węgla od odsprzedawców rosyjskiego węgla, skutecznie płacąc więcej za ten sam produkt. Jednym z beneficjentów jest Turcja. Kraj, który zaopatruje Ukrainę w drony wojskowe, zwiększył również import rosyjskiego węgla, z czerwcowymi przyjazdami na poziomie 1,81 mln ton, co jest najwyższym wynikiem w jakimkolwiek miesiącu w rekordach Kplera sięgających 2017 roku.
Import Turcji z Rosji wyniósł w maju 1,06 mln ton i od lutego rośnie co miesiąc. Znaczna część nadwyżki węgla jest następnie odsprzedawana do Europy z dużą narzutem.
Ogólnie rzecz biorąc, dane dotyczące węgla pokazują, że Rosja była w stanie utrzymać wielkość eksportu, nawet jeśli zrobiła to, oferując zniżki. Pokazuje to również, że trudno jest zarówno znacząco zwiększyć import, nawet jeśli chcesz, ponieważ zarówno Indie, jak i Chiny prawdopodobnie napotkają ograniczenia w zabezpieczaniu statków do kupowania większej ilości rosyjskiego węgla.
A skoro mowa o ograniczeniach po stronie podaży, udamy się następnie do Blooomberga, który pisze, że polowanie europejskich konsumentów węgla na zastąpienie rosyjskich ładunków przesyłkami z całego świata zwiększyło import do kluczowego węzła o ponad jedną trzecią, pomagając wypełnić poważnie wyczerpane zapasy.
Węgiel wlał się do regionu Antwerpia-Rotterdam-Amsterdam - ogromnego węzła transportowego dla energii i towarów - w pierwszej połowie tego roku, a import wzrósł o 35% do 26,9 miliona ton w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku, według Kpler. Pomogło to podwoić zapasy węgla ARA do prawie 6,6 miliona ton z ponad pięcioletniego minimum w pierwszym kwartale. Zapasy są obecnie bliskie rekordowym poziomom odnotowanym w 2019 r., Według Kpler. Z drugiej strony, powódź importu przyczynia się do poważnych zatorów w portach.
Dostawy gwałtownie rosną, ponieważ region stara się zastąpić brakujący rosyjski produkt w obawie przed ciągłym spadkiem eksportu rosyjskiego gazu nat - i mroźną zimą - powiedział Matthew Boyle, główny analityk ds. Suchych mas, gazu i LNG w Kpler Insight. W wypełnieniu luki pomaga więcej węgla z USA, Kolumbii i Australii - krajów, które mają tendencję do produkowania lepszej jakości lub tak zwanego materiału o wysokiej wartości opałowej, który uwalnia więcej ciepła i energii po spaleniu. Oczywiście produkt wysokiej jakości jest również odpowiednio wyceniany, a jak pokazano na powyższym wykresie, australijski węgiel właśnie osiągnął rekordową cenę, co doprowadziło do rekordowego 29,1% PPI w Europie.
Australijscy eksporterzy, w tym Whitehaven Coal z siedzibą w Sydney, mieli prośby o dostawy z krajów europejskich, w tym z Polski, a firma wcześniej oferowała 70 000 ton węgla w rządowym pakiecie pomocowym wysłanym na Ukrainę. Rosnące różnice między cenami europejskimi i australijskimi sprawiły, że handlowcy mogą wysyłać ładunki z regionu Azji i Pacyfiku, nawet po uwzględnieniu wysokich kosztów wysyłki dłuższej podróży. Niektóre niskiej jakości indonezyjskie węgle również trafiły do Europy, chociaż Kpler powiedział, że prawdopodobnie zostały zmieszane z materiałem amerykańskim o wyższej wartości opałowej.
Tymczasem, w najnowszym policzku wymierzonym ekologom i rozdrażnionym skandynawskim nastolatkom na całym świecie, konkurencja o paliwo, które wielu chce przekazać do historii, nasila się, ponieważ generatory energii w Azji i Europie starają się zabezpieczyć dodatkowe dostawy w obliczu kryzysu energetycznego. Niemcy i Austria ożywiają nieczynne elektrownie węglowe w odpowiedzi na rosyjskie ograniczenia dostaw gazu, podczas gdy Japonia i Korea Południowa gromadzą zapasy paliwa przed cieplejszą letnią pogodą.
A w najnowszym przykładzie motyli teorii chaosu i niezamierzonych skutków ubocznych, duży napływ przesyłek węgla zaostrza korki w portach.
"Obserwujemy bardzo duże zatłoczenie w głównych portach europejskich" - powiedział Abhinav Gupta, analityk żeglugi suchej w Braemar. Na dzień 29 czerwca na kotwicy w pobliżu Antwerpii, Rotterdamu i Amsterdamu czekało 71 suchych żarówek, trzykrotnie więcej niż pięcioletnia średnia 24 statków o tej porze roku.
Obecny czas oczekiwania na statki węglowe wynosi około 10 dni, według Kplera, który powiedział, że niski poziom rzek na Renie również przyczynił się do opóźnień. Oczekuje się, że do połowy lipca poprawi się to do około ośmiu dni.
Terminale węglowe są obecnie w pełni magazynowe, a transport dużych ilości paliwa w głąb lądu "stał się wyzwaniem w ciągu ostatnich kilku tygodni", powiedział port w Rotterdamie. Sytuację komplikuje niedobór barek, ponieważ wiele statków jest związanych z ukraińskim eksportem rudy żelaza i zboża.
Krótko mówiąc: totalny chaos, dzięki wieloletniej katastrofalnej polityce na rozkaz zielonego lobby.
Jeśli chodzi o skompromitowaną ideologkę Gretę, nie bój się: wciąż ma podium, na którym ponad 5 milionów obserwujących śledzi każdy z jej starannie napisanych i wyprodukowanych tweetów:
To prawie sprawia, że można się zastanawiać: ile płaci jej Putin? Albo to, albo jak ujął to Adam Taggart...
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz