środa, 31 sierpnia 2022

"Chiny grożą zniszczeniem Starlink Elona Muska"

 AUTOR: TYLER DURDEN

ŚRODA, SIE 31, 2022 - 02:05 AM

Autor: Judith Bergman za pośrednictwem The Gatestone Institute,

Chińscy badacze wojskowi wezwali niedawno do zniszczenia satelitów Starlink Elona Muska, co stanowi nadzwyczajne zagrożenie dla państwa wobec prywatnego zagranicznego przedsiębiorstwa.

W grudniu 2021 roku Chiny złożyły skargę do ONZ, twierdząc, że dwa satelity Starlink Muska prawie zderzyły się z modułem Tianhe stacji kosmicznej Tiangong - w kwietniu i październiku 2021 roku - i że chińscy astronauci zostali zmuszeni do manewrowania modułem stacji, aby uniknąć kolizji. Starlink jest częścią SpaceX Elona Muska, a satelity są częścią planu udostępnienia zasięgu internetowego z satelitów na całym świecie, w celu wystrzelenia prawie 12 000 satelitów Starlink na niską orbitę okołoziemską.

Przestrzeń kosmiczna staje się zatłoczona, a ryzyko kolizji - czy to z satelitami, czy śmieciami kosmicznymi - nie jest nowe. Znamienne, że Chiny były jednymi z pierwszych, które pomogły stworzyć wiele z tych szczątków: w styczniu 2007 roku Chiny przetestowały swój pierwszy udany pocisk antysatelitarny (ASAT), niszcząc jednego z własnych nieaktywnych satelitów pogodowych i tworząc jeden z największych na świecie incydentów związanych ze śmieciami kosmicznymi. Te kosmiczne śmieci wciąż unoszą się w kosmosie, powodując ryzyko kolizji każdego dnia.

Stany Zjednoczone odrzuciły twierdzenia Chin, że satelity Starlink zagroziły chińskiej stacji kosmicznej. Stany Zjednoczone stwierdziły, że gdyby istniało "znaczne prawdopodobieństwo kolizji" z chińską stacją kosmiczną, USA powiadomiłyby Chiny z wyprzedzeniem. "Ponieważ działania nie spełniały progu ustalonych kryteriów kolizji awaryjnych, powiadomienia awaryjne nie były uzasadnione w żadnym z tych przypadków".

Chiny idą teraz o krok dalej: chińscy badacze wojskowi grożą, że satelity Starlink Muska muszą zostać zniszczone. Problemem wydaje się jednak nie tyle strach przed kolizją, ale raczej to, że Chiny uważają, że Starlink może być wykorzystywany do celów wojskowych, a tym samym zagrażać temu, co Chiny nazywają swoim bezpieczeństwem narodowym.

Pięciu starszych naukowców w chińskim przemyśle obronnym, kierowanych przez Ren Yuanzhena, badacza z Pekińskiego Instytutu Śledzenia i Telekomunikacji – który podlega Siłom Wsparcia Strategicznego Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (PLA) – napisało niedawno, że "należy przyjąć kombinację miękkich i twardych metod zabijania, aby niektóre satelity Starlink straciły swoje funkcje i zniszczyły system operacyjny konstelacji".

Miękkie metody zabijania atakują oprogramowanie i systemy operacyjne satelitów, podczas gdy twarde metody zabijania fizycznie niszczą satelity, takie jak użycie broni ASAT.

Według naukowców Chiny powinny "energicznie opracować środki zaradcze" przeciwko Starlink, ponieważ takie zdolności są niezbędne, aby Chiny "utrzymały i uzyskały przewagę kosmiczną w zaciętej grze kosmicznej".

Nic dziwnego, że Chiny chętnie skopiowały SpaceX Elona Muska, aby osiągnąć własne ambicje kosmiczne: na przykład chińska rakieta Long March 2C, którą Chiny wystrzeliły latem 2019 r., Miała części" "praktycznie identyczne" z tymi, które są używane do sterowania rakietą SpaceX Falcon 9.

Chiny nie są jedynym aktorem państwowym, który wykazuje zainteresowanie ingerencją w satelity Starlink Muska.

Rosja również próbowała zagłuszyć serwis internetowy Starlink na Ukrainie i nie udało mu się. "Starlink do tej pory opierał się rosyjskim próbom zakłócania i hakowania cyberwojny, ale zwiększają swoje wysiłki" - napisał Musk na Twitterze w maju.

Starlink jest problemem dla Rosji, ponieważ satelity Muska umożliwiły Ukrainie pozostanie w kontakcie z Internetem – i resztą świata – wśród prób odcięcia kraju przez prezydenta Rosji Władimira Putina.

Musk zaczął wysyłać terminale Starlink na Ukrainę pod koniec lutego na prośbę ukraińskich urzędników rządowych, jako rezerwę na to, kiedy Rosja będzie przewidywalnie próbowała odciąć dostęp do Internetu. Według jednego z amerykańskich generałów użycie Starlink na Ukrainie zrujnowało próby izolacji kraju przez Putina.

"Strategiczny wpływ polega na tym, że całkowicie zniszczył kampanię informacyjną Putina" - powiedział gen. bryg. Steve Butow, dyrektor portfela kosmicznego w Defense Innovation Unit.

"Nigdy, do dziś, nie był w stanie uciszyć Zełenskiego".

 Mamy ponad 11 000 stacji Starlink i pomagają nam w codziennej walce na wszystkich frontach" - powiedział Politico Mychajło Fiodorow, wicepremier Ukrainy.

"Jesteśmy gotowi, nawet jeśli nie ma światła, nie ma stałego internetu, za pośrednictwem generatorów korzystających ze Starlink, aby odnowić każde połączenie na Ukrainie".

Chińskie groźby wobec Starlink Muska są kolejnym dowodem na to, że kraj nie jest gotowy pozwolić nikomu stanąć na drodze do jego "zaciętej gry kosmicznej", jak to ująły Chiny. Generał David Thompson, pierwszy zastępca szefa operacji kosmicznych Sił Kosmicznych USA, prawdopodobnie próbując zbagatelizować zagrożenie ze strony Komunistycznej Partii Chin dla Zachodu, opisał to jedynie jako "wojnę cieni".

W tej "wojnie kosmicznej" Chiny – i Rosja w nieco mniejszym stopniu – codziennie przeprowadzają ataki na amerykańskie satelity za pomocą laserów, zakłócaczy częstotliwości radiowych i cyberataków. Chociaż ataki są na razie "odwracalne", co oznacza, że uszkodzenia zaatakowanych satelitów nie są trwałe, pokazują one złośliwe intencje Chin.

"Zagrożenia naprawdę rosną i rozszerzają się każdego dnia. I to jest naprawdę ewolucja aktywności, która dzieje się od dłuższego czasu "- powiedział Thompson w listopadzie 2021 r.

"Jesteśmy teraz naprawdę w punkcie, w którym istnieje cały szereg sposobów, w jakie nasze systemy kosmiczne mogą być zagrożone."

Oprócz "zaciętej gry kosmicznej", Chiny się naprzód z szeregiem projektów, które znacznie przyspieszą możliwości kosmiczne kraju.

Chiny podobno przyspieszyły swój program uruchomienia elektrowni słonecznej w kosmosie. Celem elektrowni jest przesyłanie energii elektrycznej na Ziemię poprzez przekształcanie energii słonecznej w mikrofale lub lasery i kierowanie energii na Ziemię, zgodnie z South China Morning Post. Pierwszy start projektu zaplanowano na 2028 rok i będzie to pierwszy na świecie taki projekt w kosmosie. Jest prawdopodobne, że Chiny wyszły na ten pomysł od USA; NASA podobno zaproponowała podobny plan ponad dwie dekady temu, ale nigdy go nie opracowała.

Chiny niedawno rozpoczęły trzecią załogową misję na moduł Tianhe stacji kosmicznej Tiangong, gdzie trzech astronautów będzie pracować nad ukończeniem stacji kosmicznej przed powrotem na Ziemię w grudniu. Chiny uruchomiły pierwszy moduł stacji kosmicznej Tiangong dopiero w kwietniu 2021 r., Ale spodziewają się, że stacja kosmiczna będzie w pełni załogowa i operacyjna do końca roku, kiedy stacja kosmiczna będzie miała dodatkowe dwa moduły laboratorium naukowego i zrobotyzowany statek towarowy. Stacja kosmiczna pomoże również Chinom w rozmieszczeniu i obsłudze nowego teleskopu kosmicznego, Xuntian, który ma "rywalizować ze starzejącym się Kosmicznym Teleskopem Hubble'a NASA, z polem widzenia 300 razy większym i podobną rozdzielczością. Będzie prowadzić obserwacje w ultrafiolecie i świetle widzialnym, prowadząc badania związane z ciemną materią i ciemną energią, kosmologią, ewolucją galaktyk i wykrywaniem pobliskich obiektów. " Premiera Xuntian planowana jest na 2024 rok.

Wyraźnym celem Chin jest stanie się wiodącą potęgą kosmiczną na świecie do 2045 roku. Ważne jest, aby pamiętać, że chiński program kosmiczny – nawet to, co może wyglądać na nieszkodliwe, cywilne aspekty eksploracji kosmosu – jest silnie zmilitaryzowany. Organizacją odpowiedzialną za chiński załogowy program kosmiczny jest na przykład Chińskie Biuro Inżynierii Kosmicznej Załogowej, które podlega Departamentowi Rozwoju Sprzętu Centralnej Komisji Wojskowej Chin. Podobnie Armia Ludowo-Wyzwoleńcza zarządza chińskimi kosmicznymi miejscami startowymi, centrami kontroli i wieloma chińskimi satelitami.


Przetylumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

Brak komentarzy:

"Premier państwa UE oskarża Zełenskiego o próbę przekupstwa Premier Słowacji Robert Fico powiedział, że „nigdy” nie przyjmie pieniędzy z Kijowa"

  Ukraiński przywódca Władimir Zełenski rozmawia z mediami pod koniec szczytu UE w Brukseli. © Getty Images / Thierry Monasse Słowacki pre...