W szczytowym momencie pandemii Organizacja Narodów Zjednoczonych zwerbowała ponad 100 000 "cyfrowych ratowników", aby przeforsować narrację establishmentu na temat COVID za pośrednictwem mediów społecznościowych.

(Artykuł Paula Josepha Watsona opublikowany ponownie z Summit.news)
Rewelacja faktycznie wymknęła się w październiku 2020 r. podczas podcastu Światowego Forum Ekonomicznego zatytułowanego "Poszukiwanie lekarstwa na infodemię", chociaż dziś staje się wirusowa na Twitterze.
W podcaście Melissa Fleming, szefowa globalnej komunikacji w Organizacji Narodów Zjednoczonych, wyjaśnia, w jaki sposób pandemia COVID i blokady stworzyły "kryzys komunikacyjny" oprócz stanu zagrożenia zdrowia publicznego.
Fleming przyznał, że aby walczyć z tak zwaną "dezinformacją" na temat pandemii, ONZ zebrała 110 000 osób, aby wzmocnić ich wiadomości w mediach społecznościowych.
"Do tej pory zrekrutowaliśmy 110 000 wolontariuszy informacyjnych i wyposażyliśmy tych wolontariuszy informacyjnych w wiedzę o tym, jak rozprzestrzenia się dezinformacja i prosimy ich, aby służyli jako "cyfrowi pierwsi ratownicy" w tych przestrzeniach, w których dezinformacja podróżuje "- stwierdził Fleming.
To było prawie 2 lata temu. Nie wiadomo, ilu "cyfrowych ratowników" zostało zrekrutowanych do tej pory.
Podobne wysiłki zmierzające do stworzenia kampanii astromurawy w celu przeforsowania konkretnego przekazu nie są niczym nowym, ale kiedy angażują się w to podmioty takie jak firmy naftowe, są krytykowane za fałszowanie dyskusji.
Jednak kiedy robią to globalistyczni technokraci w ONZ lub WEF, najwyraźniej jest to w porządku.
W ubiegłym roku ujawniono, że brytyjski rząd zastosował "propagandową" taktykę strachu, aby przestraszyć społeczeństwo do masowego podporządkowania się podczas pierwszego lockdownu COVID, według naukowca behawioralnego, który pracował na Downing Street.
Naukowcy z Wielkiej Brytanii pracujący jako doradcy rządu przyznali, że używają tego, co później uznali za "nieetyczne" i "totalitarne" metody zaszczepiania strachu w populacji w celu kontrolowania zachowań podczas pandemii.
Jak już wcześniej podkreślaliśmy, Światowe Forum Ekonomiczne opowiada się obecnie za połączeniem systemów ludzkiej i sztucznej inteligencji w celu cenzurowania "mowy nienawiści" i "dezinformacji" w Internecie, zanim jeszcze zostanie to dopuszczone do opublikowania.
W tym, co niektórzy nazywają "cenzurą prewencyjną", WEF tworzy system, który blokowałby pojawianie się postów, jeśli nie przejdą filtra cenzury.
Oczywiście WEF, który jest niesławny z powodu blokowania swoich krytyków na Twitterze, nigdy nie nadużywałby takiego systemu, aby chronić się przed kontrolą.
Czytaj więcej na: Summit.news
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.naturalnews.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz