AUTOR: TYLER DURDEN
W związku z sankcjami nałożonymi na rosyjskie płatności - które podobno opóźniły przepływ ropy do Europy rurociągami ukrainy - węgierska rafineria zapłaciła opłaty transferowe umożliwiające przepływ ropy przyprawowej.
Bloomberg donosi, że węgierska rafineria Mol twierdzi, że zapłaciła Ukrainie opłatę transferową za ponowne uruchomienie przepływów ropy naftowej z Rosji do Europy Środkowej i Wschodniej.
"Mol prowadził negocjacje ze stronami ukraińskimi i rosyjskimi w sprawie wznowienia transportu rurociągiem Przyjaźń i przekazał opłatę należną za korzystanie z ukraińskiego odcinka gazociągu" - poinformowała rafineria w oświadczeniu przesłanym pocztą elektroniczną.
"Ukraińska strona zobowiązała się do wznowienia transportu ropy naftowej w ciągu kilku dni, który został wstrzymany kilka dni temu z powodu problemów technicznych pojawiających się na froncie bankowym"
Transnieft' wydała oświadczenie, w którym poinformowała, że Ukraina potwierdza, że jest gotowa do wznowienia tranzytu, a ropa może wznowić napływ na Słowację do końca środy.
Przypomnijmy, że południowy odcinek rurociągu Przyjaźń, który dostarcza rosyjską ropę przez Ukrainę na Węgry, Słowację i czechy, wstrzymał działalność 4 sierpnia po tym, jak europejskie banki odmówiły przekazania płatności z Transniefti do ukraińskiego odpowiednika Ukrtransnafta JSC w związku z sankcjami UE.
Ceny ropy naftowej zwiększyły straty w wiadomościach, ponieważ podaż przygotowuje się do wznowienia z WTI z powrotem poniżej 90 USD...
Stan europejskiego systemu energetycznego pozostaje na pewno kruchy, ponieważ kontynent wciąż zmaga się z ograniczonymi dostawami rosyjskiego gazu ziemnego i niskim poziomem rzek, które utrudniają dystrybucję węgla i oleju napędowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz