AUTOR: TYLER DURDEN
Autor: Jeffrey Tucker za pośrednictwem The Brownstone Institute,
Anthony Fauci w końcu zniknął ze swojego rządowego okonia. Przypomnijmy, że to on wprawił w ruch to nieszczęście, trwoniąc swoją wiarygodność, jednocześnie niszcząc zdrowie publiczne i wiele innych rzeczy. Bardziej niż ktokolwiek inny ponosi odpowiedzialność, nawet jeśli działał w imieniu innych. Jest to szczególnie prawdziwe, jeśli realizował ukryty plan (wybierz teorie).
Narastająca panika polityczna i społeczna miała już miejsce 11 marca 2020 r., Kiedy Komisja Nadzoru i Reform Izby Reprezentantów zwołała przesłuchanie w sprawie krążącego nowego wirusa. Fauci był kluczowym świadkiem. Jedyne pytanie, które pojawiało się w głowie wszystkich, sprowadzało się do najbardziej pierwotnego strachu: czy umrę z tego powodu, jak w filmach?
Było to dzień przed ogłoszeniem przez Trumpa zakazu podróży z Europy, Wielkiej Brytanii i Australii, zasadniczo uszczelniając granice USA w stopniu, jakiego nigdy wcześniej nie próbowano, oddzielając w ten sposób rodziny i bliskich oraz uwięziając miliardy ludzi w swoich państwach narodowych. Było to pięć dni przed złą deklaracją wszystkich władz sanitarnych, aby natychmiast zamknąć wszystkie miejsca, w których ludzie mogli się gromadzić.
Te kilka dni pozostanie studium przypadku irracjonalności i szaleństwa tłumu. Fauci w dniu swojego zeznania wydawał się jednak wzorem stabilności. Był spokojny i czysty, niemal krwawy w tonie. Istota tego, co powiedział, w tym samym czasie została wyraźnie zaprojektowana w celu wywołania paniki i stworzenia warunków do pełnego lockdownu.
Miał twarz lekarza, który mówił rodzinie, że ukochany ojciec jest śmiertelnie chory i pozostało mu 30 dni życia.
W szczególności, w przeciwieństwie do zeznań przygotowanych przez CDC / NIH, Fauci mówił o ciężkości wirusa. Dla przeciętnego członka Kongresu odpowiedź była kluczowa, ponieważ dotyczyła tylko dwóch poważnych kwestii: "Czy umrę?" i "Czy zostanę obwiniony i politycznie ukarany, jeśli moi wyborcy umrą?"
Na to odpowiedział czymś, co wydawało się nauką, ale w rzeczywistości było całkowicie błędne, strasznie błędne, katastrofalnie błędne. Twierdził, że wiemy na pewno, że w najlepszym razie Covid jest 10 razy bardziej śmiertelny niż grypa. W rzeczywistości rzucał tak dużą ilością konfetti z danymi, że osoba mogła łatwo uwierzyć, że bagatelizuje surowość, aby promować spokój. Jego intencja była odwrotna.
Oto, co powiedział i przeczytaj uważnie, aby zrozumieć implikacje.
SARS był również koronawirusem w 2002 roku. Zainfekował 8000 osób i zabił około 775. Śmiertelność wynosiła około 9 do 10 procent. To tylko 8000 osób w ciągu około roku. W ciągu dwóch i pół miesiąca, kiedy mieliśmy tego koronawirusa, jak wiecie, mamy teraz wiele jego wielokrotności.
Tak więc wyraźnie nie jest tak śmiercionośny i za chwilę przejdę do śmiercionośności, ale z pewnością rozprzestrzenia się lepiej. Prawdopodobnie dla praktycznego zrozumienia Amerykanów, grypa sezonowa, z którą mamy do czynienia każdego roku, ma śmiertelność 0,1 procent. Deklarowana śmiertelność w tym wszystkim, gdy spojrzysz na wszystkie dane, w tym Chiny, wynosi około trzech procent. Zaczęło się od dwóch, a teraz trzech.
Myślę, że jeśli policzysz wszystkie przypadki minimalnie objawowej lub bezobjawowej infekcji, prawdopodobnie zmniejszy to śmiertelność do około jednego procenta, co oznacza, że jest 10 razy bardziej śmiertelna niż grypa sezonowa. Myślę, że jest to coś, co ludzie mogą wziąć w garść i zrozumieć...
Myślę, że miernikiem jest to, że jest to naprawdę poważny problem, który musimy traktować poważnie. Ludzie zawsze mówią, że grypa, grypa robi to, robi tamto. Grypa ma nieśmiertelność 0,1 procent. Śmiertelność jest dziesięciokrotnie większa i dlatego chcę podkreślić, że musimy wyprzedzać konkurencję, jeśli chodzi o zapobieganie temu.
Pomyśl tylko o flim-flam tutaj. Zaczyna od liczby 10 procent śmiertelności z powodu podobnego wirusa. Myślenie w pokoju utknęło już na 10. Następnie mówi, że ten wirus zabił więcej w krótszym czasie, co oznacza większą dotkliwość. Szybko wybiera numer z powrotem, ale ostrzega, że łatwiej się rozprzestrzenia, co sugeruje, że być może jest jeszcze wyższy. Potem wraca do tego i mówi, że jak dotąd śmiertelność wynosi 3 procent.
Ale potem szybko dodaje "minimalnie objawową lub bezobjawową infekcję" i dochodzi do przybliżonej liczby 1 procenta, tym samym całkowicie nie rozróżniając przypadków i infekcji, które kiedyś były podstawową miarą, którą on i wielu innych całkowicie zatarło.
To kwestia poboczna, ale ważna. Rozróżnienie między przypadkami a infekcjami zostało zmiażdżone, pozostawiając nam kompletny chaos danych.
Fauci wypowiedział tę ostatnią liczbę, mając przed sobą tak wiele innych liczb, że nikt nie mógł się zorientować, w którą stronę jest góra. Głównym wnioskiem, jaki każdy miałby na wynos, jest to, że nastąpi ogromny rozlew krwi.
Najlepiej to obejrzeć. Niemal czujesz strach w pokoju, gdy oślepia tych politycznych stworzeń fałszywą nauką.
Więc co robimy? Fauci szybko odpowiedział:
O ile gorzej będzie, będzie zależeć od naszej zdolności do zrobienia dwóch rzeczy, powstrzymania napływu zarażonych ludzi pochodzących z zewnątrz oraz zdolności do powstrzymania i złagodzenia w naszym własnym kraju.
Innymi słowy: lockdown.
Taka była scena. Oczywiście, istnieje pewien mentalny związek między dotkliwością a reakcją polityczną, ale prawdopodobnie nie powinno tak być. Nawet jeśli ten wirus miał 10-procentowy wskaźnik śmiertelności, co osiąga blokada? Nigdy nie było nawet jasne, o co chodzi. "Rozprzestrzeniania się" nie można było zatrzymać w nieskończoność. Szpitale nie były tak naprawdę przepełnione, jak widzieliśmy. Nigdy nie było szansy na Zero Covid, jak pokazały katastrofalne doświadczenia Chin i Nowej Zelandii.
W końcu pandemia wirusa układu oddechowego jest rozwiązywana poprzez ekspozycję, ulepszony układ odpornościowy i odporność stada, niezależnie od ciężkości. I znowu, proszę przypomnieć, że ewolucja biologiczna uczyniła takie pandemie samoograniczającymi się: istnieje handel między dotkliwością a rozpowszechnieniem podlegającym opóźnieniu. Opóźnienie nigdy nie było czynnikiem, w przeciwieństwie do kłamstw w pierwszych tygodniach. Im bardziej zaraźliwy byłby ten wirus, tym mniej groźny, niemal z definicji.
Fauci mógł wykorzystać swój czas w Kongresie, aby podać podstawowe wyjaśnienie. Nie zrobił tego. Zamiast tego postanowił szerzyć irracjonalny strach.
Jak więc ocenić mętną sugestię Fauciego, że SARS-CoV-2 będzie miał 1 procent śmiertelności? Co właściwie się stało? Dane te są już dość ustalone.
0-19 lat: 0.0003%
20-29 lat: 0.002%
40-49 lat: 0.035%
50-59 lat: 0,123% (grypa)
60-69 lat: 0,506% (zła grypa)
Innymi słowy, dla najbardziej dotkniętej grupy demograficznej był wyłączony dwa razy. Jeśli chodzi o młodzież, to zabrakło mu 3 333 razy – przesada o ponad 300 000 procent! I zrobił to z kamienną twarzą. Reszta populacji mieści się między nimi w sumie 0,095 procent. Tak więc ogólnie dla całej populacji był wyłączony 10 razy, co oznacza, że rzeczywisty wskaźnik śmiertelności infekcji jest tylko nieco mniejszy (jeśli to prawda) niż grypa sezonowa.
Przez całą pandemię, od początku do teraz, średni wiek 0,09 procent zakażonych osób, które zmarły, utrzymywał się w średnim wieku śmierci bez pandemii. Gdyby ten sam wirus pojawił się dziesiątki lat wcześniej, prawie nie zostałby zauważony.
To znaczy: Fauci miał rację 28 lutego 2020 r., Kiedy napisał, że jest to mniej więcej grypa, z wyjątkiem dużego gradientu wieku. Jego zmiana zdania w ciągu dwóch tygodni przed tym zeznaniem nie opiera się na absolutnie żadnych dowodach. To, co się zmieniło, to jego taktyka, ale dlaczego?
Już wiele razy wymyślaliśmy, że dostępnych jest wiele informacji, nawet w popularnej prasie, że ten błąd będzie mniej więcej podobny do grypy, z wyjątkiem ekstremalnego gradientu wieku - o którym wiedzieliśmy już w połowie lutego. Wszystkie dezinformacje, które nastąpiły, były właśnie takie. I oni o tym wiedzieli. Z pewnością Fauci o tym wiedział. Nie ma co do tego wątpliwości.
Dlaczego? Tutaj przechodzimy do ciekawego teoretyzowania. Brownstone zrobił wiele z tego przez większą część 18 miesięcy i nadal będziemy to robić. Możemy o tym rozmawiać cały wieczór. Już to robimy. Nadal zbieramy dowody.
Chodzi o to, że świat nie jest taki sam. Fauci pociągnął za dźwignię na ścianie, która wprawiła to w ruch. Nigdy nie powinien był otrzymać takiego szacunku, tej władzy, tego wpływu. Należało go sprawdzić. Niektórzy próbowali, ale cenzorzy wkroczyli do akcji.
Cały ten bałagan zaczął się nie tylko od złej prognozy, ale od skandalicznie złego kłamstwa – wypowiedzianego przed głęboko ignoranckimi i przerażonymi politykami – po którym nastąpiło skandaliczne żądanie, abyśmy pozbyli się normalnego funkcjonowania społecznego i rynkowego. Konsekwencje są na wieki. Fauci miał swoich panów i sługusów, ale nie da się uniknąć rzeczywistości, że ponosi on główną odpowiedzialność jako głos paniki, który zamknął wolności ciężko wywalczone przez tysiąc lat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz