piątek, 2 czerwca 2023

""Migranci wkrótce będą potężni" - niemiecki broadsheet wywołuje wrzawę artykułem o imigracji"

AUTOR: TYLER DURDEN
PIĄTEK, 02 CZE 2023 - 08:00 AM

Autor: Thomas Brooke via Remix News,

Die Zeit usunął post w mediach społecznościowych linkujący do artykułu po tym, jak wielu użytkowników wyraziło swoje oburzenie retoryką, chociaż wielu innych chwaliło publikację...

Niemiecki dziennik "Die Zeit" wywołał burzę w mediach społecznościowych po opublikowaniu artykułu, w którym twierdzi, że Niemcy wkrótce będą "krajem, w którym migranci nie będą już mniejszością".

Die Zeit, hamburska gazeta powszechnie uważana za bardziej popularną niż tabloidy, opublikowała we wtorek artykuł podkreślający nieodwracalne zmiany demograficzne Niemiec w mediach społecznościowych z podpisem:

Integracja była wczoraj: Niemcy są drugim co do wielkości krajem imigracyjnym na świecie, a pierwotni Niemcy prawdopodobnie staną się mniejszością liczebną wśród wielu w dającej się przewidzieć przyszłości. A teraz?

Załączone zdjęcie pokazywało grupę czterech młodych imigrantów w kabriolecie z lampą błyskową, uśmiechających się do aparatu z nagłówkiem: "Będą potężni".

Artykuł opisywał czasy, kiedy istniała "znajoma ojczyzna", zanim przyszli "inni", wyjaśniając, że Niemcy miały tylko 500 000 obcokrajowców mieszkających w Republice Federalnej, a kraj "należał do Niemców".

Znałeś sąsiadów. Rozumiało się, co mówili, w co wierzyli, co serwowali wieczorem. Panował spokój. Gospodarka rozwijała się w cudowny sposób.

Pomimo tego, że artykuł przedstawia bardziej pokojową erę przed masową imigracją, sam artykuł nie jest antyimigrancki. Później próbuje przekonać czytelnika do rozważenia, że Niemcy prawie zawsze były krajem imigracji, powołując się na Prusów, którzy importowali zagranicznych pracowników – mimo że prawie wszyscy ci pracownicy byli Europejczykami i chrześcijanami.

W artykule stwierdzono również, że Niemcy są "teraz bezpieczniejsze niż kiedykolwiek". Pomimo statystyk pokazujących ogólny spadek przestępczości w ciągu ostatniej dekady, morderstwa i gwałty zbiorowe rosną, a nieproporcjonalna część z nich jest popełniana przez obcokrajowców w Niemczech. W rzeczywistości gwałty zbiorowe osiągnęły rekordowy poziom w 2022 r., A połowa podejrzanych to obcokrajowcy.

Jednak publikacja artykułu w mediach społecznościowych wywołała poruszenie w niemieckim krajobrazie politycznym, ponieważ działacze po obu stronach debaty imigracyjnej skomentowali tę historię.

"Proszę, co?" Eurodeputowany Zielonych Erik Marquardt napisał na Twitterze w odpowiedzi na post Die Zeit.

Post w mediach społecznościowych został później usunięty i zastąpiony nowym zdjęciem, przedstawiającym dwie białe kobiety i podpis: "W ostatnich latach Niemcy stały się drugim co do wielkości krajem imigracyjnym na świecie, nie chcąc się do tego przyznać".

"Ten zwiastun jest prawie jeszcze gorszy niż stary", skomentował Marius Mestermann, dziennikarz Der Spiegel, sentyment podzielany przez wielu innych samozwańczych liberałów.

Inni jednak chwalili publikację za zwrócenie uwagi na zmiany demograficzne w kraju, niezaprzeczalny fakt zmaterializowany przez rekordowy poziom masowej imigracji w latach liberalnych rządów.

Tendencja ta nie wykazuje oznak spowolnienia, a niemiecki rząd jest gotów wydać w tym roku 36 mld euro na politykę otwartych granic, pomimo rosnącego niezadowolenia wśród elektoratuO tym społecznym oporze świadczy wzrost poparcia dla antyimigracyjnej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD).

Niemcy nadal doświadczają rekordowego wzrostu liczby ludności, z prawie 1,5 mln migrantów przybywających w 2022 r. i 163 000 nowych przybyszów w pierwszych trzech miesiącach 2023 r.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

Brak komentarzy:

"USA tuszujące ukraiński terroryzm – Moskwa Zachód nie chce powstrzymywać swoich ukraińskich „marionetek” od ataków na ludność cywilną, powiedział ambasador Anatolij Antonow"

  Brak reakcji Stanów Zjednoczonych na niedawny śmiertelny ostrzał rosyjskiego miasta Biełgorod pokazuje chęć wybielenia zbrodni Ukrainy na ...