AUTOR: TYLER DURDEN
Kijów jest niemal całkowicie uzależniony od importu paliwa, aby utrzymać swój wysiłek wojenny...
Ukraińskie czołgi w coraz większym stopniu wykorzystują ropę pochodzącą z Rosji, co niemiecka gazeta Handelsblatt określa jako paradoks wojny.
Według ukraińskich organów celnych Kijów importuje coraz więcej oleju napędowego z Węgier i Turcji, które w dużej mierze przetwarzają ropę z Rosji w swoich rafineriach.
Chociaż pozycja rynkowa węgierskiej Grupy MOL i tureckich dostawców na Ukrainie była już stosunkowo dobra w przeszłości, dopiero niedawno ukraińskie organy celne odnotowały uderzający wzrost importu.
Na przykład MOL, który jest blisko powiązany z państwem węgierskim, podwoił swoją sprzedaż na Ukrainę w ciągu ostatnich sześciu miesięcy.
Ponieważ MOL w dużej mierze kupuje rosyjską ropę, prawdopodobnie będzie ona głównym paliwem dla ukraińskiej machiny wojennej.
Jednocześnie firmy, które nie pozyskują surowca z Rosji, tracą udział w rynku na Ukrainie.
Wynika to z faktu, że MOL ma przewagę konkurencyjną nad innymi europejskimi firmami naftowymi: ma zwolnienie z Unii Europejskiej, aby nadal zaopatrywać swoje rafinerie w rosyjską ropę naftową.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz