AUTOR: TYLER DURDEN
Eris - najnowszy "wariant Covid" - podobno powoduje skoki przypadków na całym świecie.
Historia mówi, że Anglia, Irlandia i USA są mocno dotknięte, dotarło to również do Australii.
W kolejnym ciosie dla tłumu "BRICS nas uratuje", Indie i Chiny grają razem.
"Naukowcy" domagają się nawet zwrotu masek.
Omówiliśmy już wszystko, co musisz wiedzieć o "Eris" tutaj. Krótko mówiąc, "Covid" to po prostu kolejna wymyślona nazwa grypy, a "warianty" są warstwami farby, które uderzają w narrację, aby zachować świeży wygląd.
W tym samym artykule teoretyzowałem, że istnienie Eris było potrzebą utrzymania Covida przy życiu, i to jest jego część... ale przegapiłem też coś oczywistego: kolejna runda "szczepionek" Covid trafi na półki w przyszłym miesiącu.
Dla tych, którzy stracili rachubę, myślę, że mamy teraz do sześciu lub siedmiu strzałów.
Ta "zaktualizowana szczepionka" nie ma oczywiście nic wspólnego z Eris, o ile język w nagłówkach sugeruje, że została "dostosowana" do najnowszego wariantu, tak nie jest.
Prace nad tym trwały, zanim jeszcze powiedziano, że Eris istnieje.
Moderna miała mosiężną szyję, aby twierdzić, że przeprowadzili "próbę" pokazującą, że ich zaktualizowana szczepionka chroni przed Eris.
Biorąc pod uwagę, że Eris po raz pierwszy trafiła na pierwsze strony gazet zaledwie kilka tygodni temu, wygląda na to, że Moderna mogła pobić własny rekord pod względem szybkich "prób".
To po prostu ten sam stary niechlujstwo, jakim zawsze był.
Do diabła, bądźmy szczerzy, to może być woda.
To może być COKOLWIEK.
Zawartość strzykawki nigdy nie była ważna.
W końcu to, co ci wstrzyknięto, nie było celem, chodziło o to, że dostałeś zastrzyk, ponieważ ci kazali.
Chodziło o wymuszenie posłuszeństwa, ustanowienie precedensu nakazu szczepień i sprawdzenie, jak skutecznie można zmusić ludzi do przyjęcia szczepionki, o której już powiedziano, że nie potrzebują i nie działają.
Cóż, to i rządy przekazujące ogromne ilości gotówki firmom farmaceutycznym, oczywiście.
Ale oni już mają pieniądze, a większość ludzi (rzekomo) przyjęła szczepionkę... Dlaczego więc wciąż idą?
Musisz docenić ogromny wysiłek, który włożono w zahipnotyzowanie milionów – może miliardów – ludzi do działania wbrew własnym interesom, to zaklęcie, które łatwiej utrzymać niż zrestartować.
Jeśli zaczną pozwalać ludziom zapomnieć, wkrótce będą musieli rozpocząć rytuał od nowa.
A magia już się kończy.
Weźmy pod uwagę, że rzekomo ponad 200 milionów Amerykanów przyjęło pierwszą dawkę w 2021 roku, a do czasu, gdy dawki przypominające pojawiły się jesienią 2022 roku, spadła do 50 milionów. To spadek o 75% w ciągu zaledwie roku.
Moc się wymyka, a gdy starają się ją
odzyskać, prawdopodobnie można się
spodziewać, że "Eris" będzie o wiele
gorsza.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz