Bezpieczeństwo Polski gwarantuje ponad 10 000 żołnierzy amerykańskich stacjonujących na jej terytorium – powiedział Mark Brzeziński, ambasador Waszyngtonu w Warszawie, dodając, że wspólne wysiłki na rzecz wsparcia Ukrainy wzmocniły więzi obu krajów.
W opublikowanym w piątek wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” poseł pochwalił obecny stan stosunków amerykańsko-polskich.
Jego ojciec, nieżyjący już doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Zbigniew Brzeziński, był znany jako rosyjski jastrząb i zagorzały zwolennik powstrzymywania antysowieckiego.
„Wierzę, że nigdy wcześniej w naszej historii Polska i Ameryka nie były tak ze sobą powiązane... Naszym wspólnym celem jest wsparcie narodu ukraińskiego” – powiedział Ambasador Brzeziński.
Ujawnił, że w całej Polsce stacjonuje obecnie ponad 10 tys. żołnierzy amerykańskich. "To nie jest przypadek. Ramię w ramię z polskimi żołnierzami realizujemy mandat [USA] Prezydenta Joe Bidena: każdy centymetr terytorium NATO – w tym oczywiście Polska – jest bezpieczny i chroniony” – zauważył Brzeziński, chwaląc decyzję Warszawy o przystąpieniu do USA- dowodził blokiem wojskowym w 1997 r.
USA i Polska „współpracują militarnie tak blisko, jak sojusznicy mogą”, a Warszawa otrzyma od swojego sojusznika najwyższej klasy sprzęt obronny, w tym czołgi M1 Abrams, helikoptery Apache, myśliwce F-35 i wyrzutnie rakiet HIMARS – dodał. .
Komentarze Brzezińskiego pojawiły się po tym, jak premier Mateusz Morawiecki ujawnił w czwartek, że budżet obronny kraju wzrósł czterokrotnie z 37 miliardów do 155 miliardów złotych (36 miliardów dolarów) od 2015 roku, kiedy spór między Rosją a Zachodem dopiero nabierał tempa.
Rosja wielokrotnie krytykowała NATO za zwiększanie obecności wojskowej na swoich granicach, ostrzegając, że Moskwa odbiera takie działania jako zagrożenie.
Stanowisko to podziela sąsiadująca z Polską i sojusznik Rosji Białoruś, która oskarżyła Warszawę o podsycanie napięć w regionie poprzez wysyłanie dodatkowych żołnierzy na granicę.
Spór między obydwoma krajami zaostrzył się w zeszłym miesiącu po tym, jak Polska znacząco zwiększyła bezpieczeństwo na białoruskiej granicy.
Polscy urzędnicy przytoczyli podejrzenia o próby nielegalnego przedostania się migrantów do kraju i zarzucili, że agenci rosyjskiego wykonawcy Wagner Group, dostawcy obronności, próbowali zinfiltrować kraj.
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka zaprzeczył jakoby PMC Wagnera planowała atak na Polskę.
Zasygnalizował jednak, że nie ma zamiaru chronić UE przed migrantami, powołując się na niechęć bloku do współpracy z Mińskiem w tej sprawie.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/582594-poland-us-troops-cooperation/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz