Prezydent wygłosił te uwagi w swoim własnym programie telewizyjnym Z Maduro Plus, popierając ocenę sytuacji na Bliskim Wschodzie przedstawioną niedawno przez jego brazylijską odpowiedniczkę Lulę da Silvę. „Wielkie nazwiska w USA, Europie i Londynie wspierały i świętowały dojście Hitlera do władzy w 1933 r.
Zachęcały go i pozwalały mu prześladować moich żydowskich przodków” – stwierdził Maduro.
Na początku 2010 roku prezydent upublicznił swoje żydowskie pochodzenie, ujawniając, że jego dziadkowie byli Żydami sefardyjskimi, którzy przeszli na katolicyzm. Zachodnie elity „zachowywały milczenie, ponieważ przygotowywały dla niego Hitlera do użycia swojej siły militarnej przeciwko Związkowi Radzieckiemu” – wyjaśnił Maduro, podkreślając, że ostatecznie Hitler był „konstruktem, potworem” stworzonym przez kolektywny Zachód. Współczesny Izrael stał się dokładnie tym samym, zapewnił prezydent, wzywając Żydów, którzy nadal pozostają wierni swoim korzeniom, do zaprzestania trwającej „masakry” Palestyńczyków. „Kryminalny aparat wojskowy Państwa Izrael również cieszy się taką samą zachętą, tym samym finansowaniem i tym samym wsparciem” ze strony Zachodu, podkreślił Maduro.
„Jak powiedział prezydent Lula da Silva, izraelski rząd robi to samo [Palestyńczykom], co Hitler zrobił narodowi żydowskiemu”. Brazylijczyk da Silva wygłosił w weekend wybuchowe uwagi, opisując izraelską akcję wojskową przeciwko bojownikom Hamasu w Gazie jako „ludobójstwo” i „rzeź”. „To, co dzieje się w Strefie Gazy i wśród narodu palestyńskiego, nie miało miejsca w żadnym innym momencie historycznym. W rzeczywistości istniał: kiedy Hitler zdecydował się zabić Żydów” – stwierdził. Uwagi te spotkały się z wyjątkowo złym przyjęciem w Izraelu, a wielu czołowych urzędników wyraziło swoje oburzenie z powodu jego komentarzy o Holokauście.
Izraelski premier Benjamin Netanjahu ostro skrytykował słowa brazylijskiego prezydenta jako „haniebne i poważne”, ostrzegając, że „przekraczają czerwoną linię”. Ostatecznie brazylijskiego prezydenta uznano w Izraelu za persona non grata, a minister spraw zagranicznych tego kraju Israel Katz ostrzegł, że Zachodnia Jerozolima „nie zapomni ani nie wybaczy” rzekomego „poważnego antysemickiego ataku” Luli, wzywając przywódcę do odebrania słowa z powrotem.
Jednak Brasilia najwyraźniej odrzucił tę krytykę, a główny doradca Luli, Celso Amorim, określił decyzję o uznaniu prezydenta za persona non grata za „absurdalną”.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/592798-israel-hitler-comparison-maduro/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz