Płomienie rozprzestrzeniły się później, a płonące paliwo najwyraźniej wyciekło z pękniętych zbiorników i utworzyła pojedynczą ścianę ognia.
Według doniesień lokalnych mediów atak spowodował ofiary na ziemi.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu skomentował później strajk, utrzymując, że Huti wykorzystywali port do otrzymywania broni z Iranu. Wspomniał także o niedawnym ataku dronów na Tel Awiw, w wyniku którego zginęła jedna osoba, a co najmniej dziesięć zostało rannych w pobliżu oddziału ambasady USA w tym mieście.
Atak dronem był reklamowany przez Houthi jako „znacząca operacja wojskowa” z udziałem nowego drona zdolnego „ominąć systemy przechwytujące wroga”. Houthi, szyicka grupa islamistyczna kontrolująca dużą i najludniejszą część Jemenu, od października atakuje powiązane z Izraelem statki handlowe, opisując swoją kampanię jako akt solidarności z Palestyńczykami w Gazie.
Ataki wywołały reakcję koalicji pod przewodnictwem Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, która przeprowadza ataki powietrzne na tę grupę. Wydaje się, że bombardowania nie przyniosły żadnych rezultatów, ponieważ Houthi kontynuują ataki na statki handlowe i wielokrotnie obierają za cel okręty wojenne koalicji.
Grupa już ostrzegła, że izraelskie ataki na Hodeidah nie pozostaną bez odpowiedzi.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/601395-israel-yemen-air-raid/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz