czwartek, 11 marca 2021

"Rosja zwalnia Twittera, część ograniczenia mediów społecznościowych!!!"

 MOSKWA (AP) - Władze rosyjskie oświadczyły w środę, że spowalniają szybkość przesyłania zdjęć i filmów na Twittera z powodu niepowodzenia w usunięciu zakazanych treści - część rosnących wysiłków na rzecz ograniczenia platform mediów społecznościowych, które odegrały główną rolę w zwiększaniu sprzeciwu.



Państwowy organ nadzorujący komunikację, Roskomnadzor, powiedział, że rozpoczął spowolnienie po tym, jak poinformował, że Twitter nie usunął treści zachęcających do samobójstw wśród dzieci i zawierających informacje o narkotykach i dziecięcej pornografii.


W odpowiedzi Twitter podkreślił swoją politykę zerowej tolerancji dla wykorzystywania seksualnego dzieci, promocji samobójstw i sprzedaży narkotyków.


Rosyjski strażnik ostrzegł, że jeśli Twitter odmówi przestrzegania rosyjskiego prawa, może zostać całkowicie zablokowany, ale wyraził nadzieję, że platforma „zajmie konstruktywne stanowisko” i zastosuje się do usunięcia zakazanych treści. Vadim Subbotin, zastępca szefa Roskomnadzor, powiedział w telewizyjnych uwagach, że Twitter jest jedyną platformą społecznościową, która „otwarcie zignorowała żądanie władz rosyjskich, aby usunąć zakazane treści”.


Organ nadzorczy powiedział, że spowolnienie będzie dotyczyć wszystkich urządzeń mobilnych i 50% użytkowników komputerów stacjonarnych w całym kraju.


Roskomnadzor powiedział w oświadczeniu, że Twitter nie usunął ponad 3000 postów z zakazaną treścią, w tym ponad 2500 postów zachęcających do samobójstwa wśród nieletnich.


Twitter stwierdził w oświadczeniu, że „stosujemy politykę zerowej tolerancji w odniesieniu do wykorzystywania seksualnego dzieci, promowanie, gloryfikowanie lub zachęcanie do samobójstw i samookaleczeń jest niezgodne z Zasadami Twittera, a także nie zezwalamy na wykorzystywanie Twittera do jakichkolwiek niezgodnych z prawem zachowań lub do dalszych nielegalnych działań, w tym kupna i sprzedaży narkotyków ”.


„Pozostajemy zaangażowani w propagowanie otwartego internetu na całym świecie i jesteśmy głęboko zaniepokojeni zwiększonymi próbami blokowania i dławienia publicznych rozmów online” - czytamy w oświadczeniu.


Twitter jest mniej popularny w Rosji niż inne serwisy społecznościowe, z około 13 milionami użytkowników, czyli około jedną trzecią liczby, jaką posiada Facebook, według danych firmy badawczej Similar Web, zajmującej się badaniem ruchu w sieci.


Ale atak na platformę mógłby być „strzałem artyleryjskim, mającym między innymi na celu odstraszenie innych głównych mediów społecznościowych” - powiedział Artem Kozlyuk, szef internetowej grupy prawniczej Roskomsvoboda.


Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział w środę, że rząd „nie chce niczego blokować”, ale dodał, że konieczne jest egzekwowanie prawa.

Akcja przeciwko Twitterowi ma miejsce, gdy władze skrytykowały platformy mediów społecznościowych, które zostały wykorzystane do wyprowadzenia w tym roku na ulice całej Rosji dziesiątek tysięcy ludzi, którzy domagali się uwolnienia uwięzionego lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego. Fala demonstracji była dużym wyzwaniem dla Kremla.


WIĘCEJ HISTORII TECH:

- CEO FireEye: Reckless Microsoft hack nietypowy dla Chin

- Firma zajmująca się rozpoznawaniem twarzy pozwana przez kalifornijskich aktywistów

- Facebook apeluje do albańskich partii o przejrzystość w reklamach

Władze rosyjskie zaatakowały platformy za to, że nie usuwały wezwań do udziału dzieci w niesankcjonowanych protestach opozycji.


W zeszłym tygodniu prezydent Rosji Władimir Putin wezwał policję do aktywniejszego monitorowania platform społecznościowych i wyśledzenia tych, którzy „wciągają dzieci w nielegalne i niesankcjonowane akcje uliczne”.


Ruch przeciwko Twitterowi jest częścią ciągłych wysiłków rządu zmierzających do wzmocnienia kontroli nad Internetem i mediami społecznościowymi sięgającymi 2012 r., Kiedy przyjęto prawo zezwalające władzom na umieszczanie na czarnej liście i blokowanie niektórych treści internetowych.


„Od tego czasu przyjęto dziesiątki ustaw, które poszerzają kategorie zabronionych informacji, wprowadzają nowe ograniczenia (i) rozszerzają listę instytucji rządowych, które mogą przeprowadzać cenzurę online” - powiedział Kozlyuk.


W 2014 roku władze przyjęły ustawę zobowiązującą usługi internetowe do przechowywania danych osobowych rosyjskich użytkowników na serwerach w Rosji i od tego czasu starają się zmusić Facebooka i Twittera do przestrzegania tej ustawy. Obie firmy były wielokrotnie karane grzywnami, najpierw niewielkimi kwotami w wysokości około 50 USD, aw zeszłym roku równowartość 63 000 USD każda, za nieprzestrzeganie przepisów.


Rząd powstrzymał się przed całkowitymi zakazami, mimo że prawo na to zezwala, prawdopodobnie obawiając się, że posunięcie to wywołałoby zbyt duże oburzenie społeczne. Jedynie portal społecznościowy LinkedIn, który nie był zbyt popularny w Rosji, został zakazany przez władze z powodu braku przechowywania danych użytkowników w Rosji.


W ostatnich miesiącach rosyjskie władze coraz bardziej jeżyły się na Facebooku i Twitterze, blokując rosyjskie konta i treści, a także oznaczanie na Twitterze rządowych i państwowych kont medialnych. Jesienią ubiegłego roku rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa oskarżyła dwóch gigantów mediów społecznościowych o „otwartą cenzurę”, mówiąc, że „rosyjskie media bez procesu lub śledztwa są określane jako rzekomo niewiarygodne, wykluczane z wyszukiwania, blokowane, a konta są usuwane . ”


Dwa tygodnie temu Roskomnadzor zażądał od Twittera wyjaśnienia, dlaczego usunął 100 kont podobno powiązanych z Rosją. Twitter powiedział, że konta „wzmocniły narracje, które były zgodne z rosyjskim rządem”, skupiały się na podważaniu wiary w sojusz NATO i jego stabilność ”i były skierowane przeciwko Stanom Zjednoczonym i Unii Europejskiej.


Dmitrij Miedwiediew, który był prezydentem Rosji w latach 2008-2012, kiedy Putin musiał ustąpić z powodu ograniczeń kadencji, a obecnie jest zastępcą szefa Rady Bezpieczeństwa Rosji, skarżył się w zeszłym miesiącu, że Twitter oznaczył jego konto jako konto rządowe. Powiedział, że platforma amerykańska robi to tylko „krajom, z którymi stosunki nie są zbyt proste. I nie zrobili tego swoim własnym politykom ”.


Pełne pokrycie: technologia

Impas rządu w stosunku do platform mediów społecznościowych był „długim procesem, w którym stawka jest regularnie podnoszona” - powiedział Damir Gainutdinov, szef Net Freedoms Project skupiającego się na wolności słowa w Internecie w Rosji. „Władze wykazują chęć do podejmowania coraz bardziej rygorystycznych środków:„ Początkowo rozmawialiśmy z tobą, potem nałożyliśmy na ciebie grzywnę, a teraz będziemy cię spowalniać ”.”


Gdy władze rosyjskie spowolniły działanie Twittera, niektóre rządowe strony internetowe doświadczyły przerw w działaniu i problemów z dostępem. Nie jest jasne, czy zdarzenia były ze sobą powiązane, a niektórzy eksperci sugerowali, że mogły być wynikiem niezwiązanych z nimi cyberataków. Ministerstwo Rozwoju Cyfrowego potwierdziło przerwy w dostawach na niektórych rządowych stronach internetowych, ale stwierdziło, że są one powiązane z problemami ze sprzętem u dostawcy usług komunikacyjnych Rostelecom.

Niektórzy eksperci stwierdzili jednak, że możliwą przyczyną przerw w dostawach może być fakt, że pracownicy nadzoru internetowego w Rosji omyłkowo zablokowali dostęp do szerokiej gamy adresów internetowych, próbując wyegzekwować rozkaz Roskomnadzoru, aby spowolnić działanie Twittera.


W 2018 roku Roskomnadzor przeniósł się do zablokowania popularnej aplikacji do przesyłania wiadomości Telegram z powodu odmowy przekazania kluczy szyfrujących używanych do szyfrowania wiadomości, ale nie udało mu się w pełni zablokować dostępu do aplikacji, zakłócając w zamian setki witryn internetowych w Rosji.


W ubiegłym roku strażnik oficjalnie wycofał żądania ograniczenia aplikacji, z której mimo zakazu szeroko korzystają instytucje rządowe. Eksperci stwierdzili, że chociaż nie było wystarczających danych, aby ostatecznie powiązać środowe przerwy w dostępie do witryn internetowych z ograniczeniem Twittera, nie byłoby zaskakujące, gdyby te dwa elementy były połączone.


„Osobiście nie mam żadnych wątpliwości, zwłaszcza po sytuacji z Telegramem, że aby osiągnąć swoje cele polityczne, rosyjskie władze nie zawahają się zniszczyć połowy rosyjskiego internetu” - powiedział Gainutdinov.


Wnieśli swój wkład pisarze Associated Press Kelvin Chan w Londynie i Frank Bajak z Bostonu.

przetlumaczono przez translator googl-GR

zrodlo:apnews.com

Brak komentarzy:

"„Niezależne” instytucje Ukrainy upadają, gdy Trump odłącza bankomat.Zamrożenie amerykańskiej pomocy wyrzuciło na powierzchnię ogromną mistyfikację mediów i organizacji pozarządowych"

  Autorstwa Rachel Marsden, felietonistki, stratega politycznego i prowadzącej niezależne programy typu talk-show w języku francuskim i angi...