środa, 3 marca 2021

"Stany Zjednoczone nakładają sankcje na rosyjskich urzędników za atak środków nerwowych"

 Administracja Bidena ukarała we wtorek siedmiu rosyjskich urzędników średniego i wyższego szczebla, a także kilkanaście podmiotów rządowych, za niemal śmiertelny atak na przywódcę opozycji Aleksieja Nawalnego i jego późniejsze uwięzienie.




Podjęte środki, podkreślające użycie rosyjskiego środka nerwowego jako zakazanej broni chemicznej, były pierwszymi sankcjami administracji Bidena wobec współpracowników prezydenta Władimira Putina. Rosyjski przywódca był ulubieńcem byłego prezydenta Donalda Trumpa nawet podczas potajemnych rosyjskich hakerów i kampanii w mediach społecznościowych, których celem była destabilizacja USA.


Wśród urzędników rządowych było co najmniej czterech, których zwolennicy Nawalnego bezpośrednio zwrócili się do Zachodu o ukaranie, mówiąc, że byli najbardziej zaangażowani w ataki na niego oraz innych dysydentów i dziennikarzy. Jednak lista amerykańska nie obejmowała żadnego z najpotężniejszych rosyjskich biznesmenów i bankierów, oligarchów, na których Nawalny od dawna mówił, że Zachód będzie musiał nałożyć sankcje, aby zwrócić na siebie uwagę Putina.


Wtorkowy krok „nie miał być srebrną kulą ani datą zakończenia trudnych stosunków z Rosją” - powiedziała sekretarz prasowa Białego Domu Jen Psaki. „Oczekujemy, że związek nadal będzie wyzwaniem. Jesteśmy na to przygotowani ”.


Administracja Bidena ogłosiła również sankcje na mocy amerykańskiej ustawy o kontroli i eliminacji broni chemicznej i biologicznej dla podmiotów rosyjskich, w tym tych, które według USA pracowały nad badaniami, rozwojem i testowaniem broni chemicznej.


Amerykańskie środowisko wywiadowcze stwierdziło z dużą pewnością, że Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji użyła rosyjskiego środka nerwowego Nowiczoka na Nawalnym w sierpniu zeszłego roku, powiedział starszy urzędnik administracji. Rosja twierdzi, że nie odegrała żadnej roli w żadnym ataku na dysydenta.


Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa potępiła we wtorek nowe sankcje USA jako część „wtrącania się w nasze sprawy wewnętrzne”.


„Nie będziemy tego tolerować” - powiedział Zacharowa w oświadczeniu, dodając, że „odpowiemy w naturze”.


„Próby wywarcia presji na Rosję za pomocą sankcji lub innych narzędzi zawiodły w przeszłości i znowu zawiodą” - powiedziała.


Administracja Bidena zobowiązała się do konfrontacji z Putinem w sprawie domniemanych ataków na rosyjskich opozycjonistów i rzekomych złośliwych działań za granicą, w tym włamań do amerykańskich agencji rządowych i amerykańskich firm. Trump z podziwem wypowiadał się o Putinie i opierał się krytyce rządu Putina. Obejmowało to odrzucenie ustaleń wywiadu USA, że Rosja poparła Trumpa w jego tajnej kampanii mającej na celu ingerencję w wybory prezydenckie w 2016 roku.


WIĘCEJ OPOWIEŚCI:

- UE nakłada sankcje na 4 rosyjskich urzędników za aresztowanie Nawalnego

- Eksperci ONZ wzywają niezależne śledztwo w sprawie zatrucia Nawalnego

- Krytyk Kremla Nawalny trafił do więzienia poza Moskwą

MORE STORIES:

Administracja koordynowała sankcje z Unią Europejską, która we wtorek dodała do własnych sankcji z powodu ataku na Nawalnego.


Stany Zjednoczone i Unia Europejska podzieliły obawy dotyczące „pogłębiającego się autorytaryzmu Rosji” - powiedział sekretarz stanu Antony Blinken.

„Rząd USA wykorzystał swoje władze do wysłania jasnego sygnału, że użycie przez Rosję broni chemicznej i łamanie praw człowieka ma poważne konsekwencje” - powiedział Blinken w oświadczeniu.


Wśród osób, na które Stany Zjednoczone ukarały sankcje, byli m.in. szef Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji, szef więzień, przedstawiciele Kremla i obrony oraz prokurator generalny Rosji.


Administracja Bidena od tygodni prognozowała, że ​​podejmie działania przeciwko Rosji. Oprócz sankcji Nawalnego, urzędnicy poinformowali, że administracja planuje wkrótce zareagować na masowe włamania do agencji rządu federalnego i prywatnych korporacji, które ujawniły luki w łańcuchu dostaw cybernetycznych i ujawniły potencjalnie wrażliwe sekrety elitarnym szpiegom Kremla.


Pełne pokrycie: RosjaFull Coverage: Russia

44-letni Nawalny był zniesmaczony rosyjskim środkiem nerwowym w ataku, który Stany Zjednoczone i inni powiązali ze służbami bezpieczeństwa Putina. Po miesiącach rekonwalescencji w Niemczech Nawalny w styczniu przyleciał do domu w Moskwie i został aresztowany po przyjeździe za rzekome naruszenie zwolnienia warunkowego.


Jego zatrzymanie wywołało protesty uliczne w całej Rosji. Policja aresztowała tysiące demonstrantów. Władze przeniosły przywódcę opozycji do kolonii karnej, aby rozpocząć odbywanie kary, po pokazowym procesie.


Od dawna będący celem rosyjskich rządów usiłujących powstrzymać sprzeciw, Nawalny wielokrotnie apelował do Zachodu o rozpoczęcie ataków na najpotężniejszych oligarchów biznesowych i finansowych w swoim kraju, mówiąc, że tylko wtedy rosyjscy przywódcy poważnie potraktują międzynarodowe sankcje.


Krytyk Rosji Bill Browder, inwestor z siedzibą w Londynie, napisał na Twitterze, że obawia się, że nowe sankcje USA będą „o wiele za małe i nie dotkną kumpli miliarderów Putina”.


Reprezentant Adam Schiff, demokrata z Kalifornii i przewodniczący Komisji Wywiadu Izby Reprezentantów, nazwał posunięcie USA za spóźnione.


Współpracując z sojusznikami USA, „musimy użyć szeregu narzędzi, w tym sankcji, aby znacząco odstraszyć, odpierać i karać wykroczenia Moskwy” - powiedział Schiff w oświadczeniu.


Rząd USA wcześniej potępił zachowanie Rosji, które amerykańscy urzędnicy uznali za naruszające normy międzynarodowe.


Na przykład w 2016 roku administracja Obamy zareagowała na ingerencję Kremla w wybory prezydenckie, wydalając dziesiątki rosyjskich dyplomatów, którzy według urzędników byli faktycznie szpiegami, oraz zamykając dwa rosyjskie obiekty w Maryland i Nowym Jorku.


Administracja Trumpa podjęła też kilka działań niekorzystnych dla Moskwy, w tym zamknięcie rosyjskich konsulatów na Zachodnim Wybrzeżu i zawieszenie traktatu o broni jądrowej.


___


W raporcie udział wzięli współpracujący pisarze prasowi Eric Tucker w Waszyngtonie, Aamer Madhani w Chicago, Lorne Cook w Brukseli i Vladimir Isachenkov w Moskwie.


zrodlo:apnews.com

Brak komentarzy: