Jestem lekarzem, ale Covid złamał moją wiarę w badania medyczne. Nie wierzę w nic, co czytam lub akceptuję fakty z głównego nurtu
RT.com
Malcolm Kendrick, lekarz i autor, który pracuje jako lekarz pierwszego kontaktu w National Health Service w Anglii. Jego blog można przeczytać tutaj, a jego książkę „Dane lekarza - jak oddzielić porady medyczne od bzdur medycznych”.
Ci z nas, którzy prezentują pogląd alternatywny do panującej ortodoksji na temat wirusa lub szczepień, są oczerniani, zastraszani i odwoływani. Nie tak działa nauka czy funkcjonująca demokracja.
Przez jakiś czas nie pisałem, przepraszam. Zamiast tego zajmowałem się dwiema skargami dotyczącymi mojego pisania do General Medical Council (GMC). Ponadto skarga z NHS England i dwa zirytowane telefony od innych lekarzy, informujące mnie, że nie powinienem wygłaszać żadnych negatywnych komentarzy na temat szczepionek.
Dla tych w innych krajach, lub którzy nie wiedzą o takich rzeczach, lekarze w Wielkiej Brytanii są rządzeni przez wiele różnych organizacji, z których wszystkie czują się zdolne do osądzania i nakładania różnych sankcji. Najgroźniejszym z nich, jeśli wolisz Hiszpańska Inkwizycja, jest GMC, który może skreślić cię z rejestru medycznego i uniemożliwić ci pracę jako lekarz. Mają wielką władzę, bez nadzoru.
Wcześniej zadzwoniło do mnie i zaatakowało mnie dwóch dziennikarzy i kilka powstałych organizacji sprawdzających fakty, które mogą zdecydować o twojej winie lub niewinności w odniesieniu do wszelkich informacji na temat Covid-19. Oczywiście nikt nie może sprawdzić sprawdzaczy faktów. Są samozwańczymi strażnikami „prawdy”. Quis custodiet ipsos custodes – rzeczywiście. Kto pilnuje strażników?
Prawdę mówiąc, nie wystraszyły mnie, po prostu bardzo zirytowały. Problem polega na tym, że jeśli naprawdę zdecydują się cię upolować, zostaniesz usunięty z systemu. Dr Joseph Mercola, amerykański zwolennik medycyny alternatywnej, musi na przykład usuwać informacje ze swojej strony w wielkim pośpiechu. Po usunięciu z Internetu każdemu bardzo trudno jest przeczytać cokolwiek, co piszesz, lub słuchać tego, co mówisz. To poważny problem, jeśli tak się zarabia.
Zostałem usunięty z Wikipedii kilka lat temu, ale mam kilka obraźliwych stron na Rational W, które mogą zająć ich miejsce. Redagowane i kontrolowane przez – kto wie?
Myślę, że to skrajne skrzydło wegańskiej partii postanowiło wymazać mnie z Wikipedii i napisać lekceważenie Rational W. Mówię to, ponieważ wielu innych znanych mi ludzi, którzy są krytyczni wobec hipotezy dieto-sercowej, tych, którzy odważyli się sugerować, że jedzenie produktów zwierzęcych jest całkowicie zdrowe, również zostało wymazanych z Wikipedii w tym samym czasie.
Podobał mi się pomysł Wikipedii na początku, ale przejęli ją ludzie, niektórzy mogą powiedzieć fanatycy, z własnymi celami. Dotyczy to szczególnie kilku dziedzin naukowych, które szczególnie mnie interesują. Dieta, choroby serca i Covid-19.
Frustrujące jest to, że nic nie możesz zrobić, jeśli Wikipedia zdecyduje się cię wymazać. Nie ma odwołania. Ci, którzy zdobyli uprawnienia do edycji Wikipedii, nie odpowiadają przed nikim. Rządzą swoimi małymi imperiami z absolutną mocą. Są to oczywiście dokładnie tego rodzaju ludzie, którzy nie powinni mieć absolutnie nic wspólnego z nauką. Ich umysły zapadły lata temu. Mają agendy, są antynaukową, antynaukową brygadą.
Głównym celem nauki jest kwestionowanie i atakowanie. Poddać pomysły jak największej analizie. Ci, którzy decydują się zamknąć i zdusić debatę – w cokolwiek mogą wierzyć, że robią – są w rzeczywistości zdrajcami sprawy nauki. Dusiciele oświecenia, zabójcy postępu.
Nie są sami, aw ciągu ostatniego roku sytuacja znacznie się pogorszyła. Nauka poniosła straszne ataki podczas Covid-19, chociaż zawsze wiedziałem, że sprzeciw wobec szeroko rozpowszechnionej hipotezy naukowej jest trudny.
Sama próba opublikowania jest koszmarem. System recenzowania jest jedną z wielu broni stosowanych przeciwko innowacyjnemu myśleniu. „Zobaczmy, co myślą obecni eksperci o tym nowym pomyśle, który grozi obaleniem wszystkiego, czego badali i uczyli w ciągu ostatnich 30 lat, i na którym budowali swoją reputację… Zastanawiam się, czy im się spodoba i zaaprobują?”
Eksperci z pewnością tworzą potężną barierę dla zmian. Jak opisuje David Sackett, ojciec założyciel medycyny opartej na dowodach, w swoim artykule „Grzechy biegłości i propozycja odkupienia”:
„…Wtedy dotarło do mnie, że eksperci tacy jak ja popełniają dwa grzechy, które opóźniają postęp nauki i szkodzą młodym. Po pierwsze, dodawanie naszego prestiżu do naszych opinii daje tym ostatnim o wiele większą siłę przekonywania, niż na to zasługują wyłącznie z naukowego punktu widzenia. . Czy to przez szacunek, strach czy szacunek, inni zwykle nie kwestionują ich, a postęp w kierunku prawdy jest utrudniony w obecności eksperta.
„Drugi grzech fachowości popełniany jest w przypadku wniosków o dotacje i rękopisów, które podważają obecny konsensus ekspertów. Recenzenci stają przed nieuniknioną pokusą zaakceptowania lub odrzucenia nowych dowodów i pomysłów, nie na podstawie ich wartości naukowej, ale na podstawie stopnia, w jakim zgadzają się lub nie zgadzają z publicznym stanowiskiem zajmowanym przez ekspertów w tych sprawach.”
I jego lekarstwo:
„Ale wokół jest o wiele więcej ekspertów, niż jest to zdrowe dla postępu nauki. Ponieważ ich dobrowolne przechodzenie na emeryturę nie wydaje się być częstsze w 2000 r. Niż w 1980 r., Powtarzam moją propozycję, aby przejście na emeryturę ekspertów było obowiązkowe w momencie ich awansu akademickiego i stażu ”.
Fachowość jest świetna. „Eksperci”… no cóż, to zupełnie inna sprawa. Z pewnością mamy kilku groźnych, którzy bawią się z Covid-19. W Wielkiej Brytanii mamy wielki i dobry komitet SAGE, w skład którego wchodzi – kto wie? – i wybrany z jakichkolwiek powodów. Posiadają ogromną władzę i nigdy się w niczym nie kłócą. W USA mamy Fauci i CDC. Tak samo.
W tle mamy Światową Organizację Zdrowia (WHO)… która może powiedzieć, jak wieje wiatr, jeśli nic więcej. Przypominają mi słynny komentarz Groucho Marxa. „To są moje zasady. A ty, jeśli ich nie lubisz… mam innych ”. Jednak my w WHO chcielibyśmy wyjaśnić, że nic w Covid-19 nie ma w żaden sposób nic wspólnego z Chinami. Czy możemy prosić o więcej pieniędzy?
Zresztą, gdzie jesteśmy z tym wirusem iz nauką?
Moim zdaniem Covid-19 zdołał przełamać moje resztki wiary w medyczne badania naukowe. Nie mogę uwierzyć w nic, co czytam. Nie akceptuję żadnych faktów ani liczb z głównego nurtu.
Mówi się nam takie bzdury. Na przykład „fakt”, że szczepienie chroni przed Covid-19 skuteczniej niż sama choroba… To po prostu kompletny nonsens.
Powiedziano nam, że wirus rozprzestrzenił się poprzez dotknięcie skażonych powierzchni… Naprawdę? Powiedziano nam, że rozprzestrzenia się poprzez kropelki, a nie aerozole. Który jest najbardziej kompletnym śmieciem. Powiedziano nam, że każdy musi nosić maskę. Powiedziano nam, że mogą być łatwo przeniesione przez osoby bezobjawowe. Oparte na niczym. Mogę iść dalej.
Jednak nikomu nie przeszkadza żadna z tych bzdur. Wydaje się, że opinia publiczna podkopuje to i atakuje każdego, kto kwestionuje obecną narrację. Czuję, że kurczowo trzymam się umierającej religii. Religia Francisa Bacona i oświecenie, jak przedstawiono tutaj:
„Metoda Bacona, metodyczna obserwacja faktów jako środek badania i interpretacji zjawisk przyrodniczych. Ta zasadniczo empiryczna metoda została sformułowana na początku XVII wieku przez Francisa Bacona, angielskiego filozofa, jako naukowy substytut dominujących systemów myślenia, które, jego zdaniem, zbyt często opierały się na fantazyjnych domysłach i zwykłym cytowaniu autorytetów. ustalić prawdy nauki.
„Po odrzuceniu wszystkich uprzedzeń i uprzedzeń, metoda Bacona, jak wyjaśniono w Novum Organum (1620; „Nowy instrument”), składała się z trzech głównych kroków: po pierwsze, opis faktów; po drugie, zestawienie lub klasyfikacja tych faktów na trzy kategorie - przypadki obecności badanej cechy, przypadki jej braku lub przypadki jej obecności w różnym stopniu; po trzecie, odrzucenie tego, co w świetle tych tabel wydaje się nie mieć związku z badanym zjawiskiem i ustalenie, co jest z nim związane”.
Wydaje się, że ten sposób myślenia trwał od 1620 do 2020 roku. 400 lat ogromnego postępu naukowego. Era oświecenia. Wracamy do panujących systemów myślenia… do fantazyjnych domysłów i zwykłego cytowania autorytetów w celu ustalenia prawd nauki.
Powracają Ciemne Wieki.
Przetlumaczyla GR przez translator google
https://www.rt.com/op-ed/525071-doctor-covid-medical-research/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz