PRZEZ TYLER DURDEN
WTOREK, 07.12.2021 - 06:30
By Clare O'Dea of Swissinfo.ch
SWI swissinfo.ch rozmawiało z dr Philipem Nitschke, założycielem zarejestrowanej w Australii firmy Exit International, o swojej innowacji, podobnej do trumny kapsułce Sarco, oraz o tym, jakie miejsce będzie miała w szwajcarskim sektorze wspomaganego umierania.
SWI swissinfo.ch: Co to jest Sarco i jak to działa?
Philip Nitschke: To kapsuła wydrukowana w 3D, aktywowana od środka przez osobę, która zamierza umrzeć. Maszynę można holować w dowolne miejsce na śmierć. Może to być na przykład idylliczne miejsce na świeżym powietrzu lub w pomieszczeniach organizacji wspomaganych samobójstw.
Osoba wejdzie do kapsułki i się położy. Jest bardzo wygodny. Zadadzą im szereg pytań, a po udzieleniu odpowiedzi mogą nacisnąć przycisk wewnątrz kapsuły, uruchamiając mechanizm w swoim czasie.
Kapsuła znajduje się na urządzeniu, które zaleje wnętrze azotem, gwałtownie zmniejszając poziom tlenu do 1 proc. z 21 proc. w około 30 sekund. Osoba poczuje się trochę zdezorientowana i może poczuć euforię, zanim straci przytomność. Całość zajmuje około 30 sekund. Śmierć następuje odpowiednio przez niedotlenienie i hipokapnię, niedotlenienie i dwutlenek węgla. Nie ma paniki, nie ma uczucia dławienia. [W środowisku, w którym zawartość tlenu jest mniejsza niż 1 procent, po utracie przytomności śmierć nastąpi po około 5-10 minutach, według Philipa Nitschke.]
SWI swissinfo.ch: Na jakim etapie jesteś w rozwoju maszyny i udostępnieniu jej do użytku?
P.N.: W zeszłym roku szukaliśmy porady na temat legalności wykorzystania Sarco w Szwajcarii do wspomaganego umierania. Ta recenzja została zakończona i jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku, który stwierdził, że niczego nie przeoczyliśmy. W ogóle nie ma kwestii prawnych.
Do tej pory istnieją dwa prototypy Sarco, a trzeci Sarco jest obecnie drukowany w Holandii. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, trzecia maszyna powinna być gotowa do pracy w Szwajcarii w 2022 roku.
Pierwszy Sarco jest eksponowany w Muzeum Kultury Grobowej w Kassel w Niemczech od września 2021 do sierpnia 2022 roku. Drugi okazał się niezbyt estetyczny. Z tego i wielu innych powodów nie jest najlepszy w użyciu.
Kilka dodatkowych projektów Sarco zostało opóźnionych z powodu pandemii [Covid-19]. Na przykład opracowanie kamery, która pozwala osobie komunikować się z ludźmi na zewnątrz. Musi istnieć zapis świadomej zgody osoby. Zostało to zlecone, a następnym krokiem jest wyprodukowanie go.
SWI swissinfo.ch: Twoim celem jest odmedykalizowanie procesu umierania. Co to oznacza?
P.N.: Obecnie lekarz lub lekarze muszą być zaangażowani w przepisanie pentobarbitalu sodu i potwierdzenie zdolności umysłowych danej osoby. Chcemy usunąć z procesu jakikolwiek przegląd psychiatryczny i pozwolić jednostce na samodzielne kontrolowanie metody.
Naszym celem jest opracowanie systemu przesiewowego sztucznej inteligencji w celu ustalenia zdolności umysłowych danej osoby. Oczywiście jest dużo sceptycyzmu, zwłaszcza ze strony psychiatrów. Ale nasza pierwotna koncepcja koncepcyjna polega na tym, że dana osoba wykona test online i otrzyma kod dostępu do Sarco.
SWI swissinfo.ch: Mieszkasz w Holandii. Jak potencjalnie wejdziesz na rynek szwajcarski?
P.N.: Rozmawialiśmy z różnymi grupami w Szwajcarii, w tym z tymi, z którymi wcześniej pracowaliśmy nad indywidualnymi przypadkami wspomaganych samobójstw, z myślą o przekazaniu Sarco do użytku w kraju. Byłoby to we współpracy z lokalną organizacją.
Pomijając wszelkie nieprzewidziane trudności, mamy nadzieję, że będziemy gotowi udostępnić Sarco do użytku w Szwajcarii w przyszłym roku. Do tej pory był to bardzo kosztowny projekt, ale uważamy, że jesteśmy teraz bardzo blisko jego wdrożenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz